Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu
— pisał Donald Tusk na łamach „Znaku” w 1987 roku.
CZYTAJ CAŁOŚĆ: Tusk w ankiecie „Znaku” w 1987 r.: „Polskość kojarzy mi się się z przegraną, z pechem. Wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu”.
Polskość kojarzyła mu się z przegraną, pechem, wszystkim, co złe.
Z czym mu się kojarzyła niemieckość nie wyjawił, o tym dowiedzieliśmy się znacznie później, z praktyki jego pełnych berlińskich hołdów rządów, z pełnego podporządkowania kanclerzowej, ze zwijania państwa polskiego. A później z „fur Deutschland”, gdzie niemieckie rządy uznał za błogosławieństwo dla Europy. W przeddzień straszliwej dla Europy Środkowo-Wschodniej wojny, tymi rządami wywołanej.
Dziś, przed miłą pogawędką w swojej zaprzyjaźnionej stacji, mówi, że wizja zasiadania w polskim parlamencie wywołuje u niego wstręt, że to jest „upiorna” myśl.
Jedna ciągła linia od roku 1987 do 2022: polskość to nienormalność, polski Sejm to coś ohydnego.
Pogarda dla polskości i polskich instytucji nie jest zaskoczeniem. Z niej wynikła łatwość z jaką porzucił stanowisko premiera i poleciał na niemieckie gwizdnięcie, by zostać „grubym misiem” w Brukseli, jak to koledzy na taśmach opisywali.
Potwierdza się, że wrócił, bo musiał. Bo mu kazali. Bo ma tu brudną misję do wykonania: złamanie polskiej ambicji, cofnięcie dorobku ostatnich lat, ponowne podporządkowanie kraju Berlinowi.
Musimy mieć jednak świadomość, że ma to wszystko bardzo poważne konsekwencje. Dlatego nie cofa się w toczącej się już kampanii przed niczym, żadnym kłamstwem, obelgą i manipulacją. Dlatego jest tak rtęciowy. A gdyby wygrał, nie będzie miał również żadnych hamulców. Najważniejsze hamulce wynikają bowiem z poczucia wspólnoty losu z narodem i państwem. On tego nie ma. Dla niego jesteśmy tubylcami wśród których musi się męczyć.
Może jednak powinien startować do Bundestagu?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/611175-moze-powinien-startowac-do-bundestagu