Smród wokół całej tej sprawy roznosi się po całej Polsce. Wszystkie znaki wskazują, że władza nie tylko lekceważy tę sprawę, ale zdaje się robi wszystko, żeby coś ukryć - powiedział w piątek przewodniczący PO Donald Tusk, odnosząc się do sprawy katastrofy ekologicznej na Odrze.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie szukałbym z jakąś taką mściwą satysfakcją odpowiedzialnych za to, co stało się na Odrze, jeśli chodzi o ministrów. Dymisjonowałbym ministrów, ale prawdopodobnie i premier powinien tutaj zastanowić się nad swoją przyszłością, za to, co się nie stało w związku z katastrofą na Odrze
— podkreślił Tusk w TVN24.
Wskazał, że nie ma zamiaru obwiniać premiera i ministrów za konkretny fakt skażenia rzeki.
Tutaj potrzebne jest śledztwo i bardzo uczciwa analiza, kto doprowadził do tego, że życie w Odrze zamarło. Niestety wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują (na to), że - i to jest zbrodnia PiS ws. Odry - ta władza nie tylko od pierwszych dni lekceważy, ale zdaje się robi wszystko, żeby coś ukryć
— ocenił lider PO.
Ten zaskakujący brak reakcji, brak działań, a później takie dziwne działania, do dziś niewyjaśnione w sposób jednoznaczny, czyli zrzut wody, po to, żeby podnieść poziom wody na Odrze, niektórzy uważają, że po to, aby zmyć ślady, nieprzyjęcie ryb do badania przez państwowe laboratorium do tego de facto powołane, wiele dni udawania, że nic się nie dzieje, mimo że jakieś działania w dyskrecji podjęto
— mówił Tusk.
Zdaniem Tuska, sprawa „trochę przypomina - tylko, że w o wiele większej skali - aferę z respiratorami”.
Smród nie tylko śniętych ryb, ale smród wokół całej tej sprawy roznosi się po całej Polsce
— podkreślił.
Lider PO zaznaczył, że w sprawie tej zorganizowali się ludzie, obywatele.
Będę z nimi dzisiaj miał okazję rozmawiać. Jadę do Krosna Odrzańskiego, żeby też pokłonić się tym wszystkim, którzy wzięli na siebie wysiłek w pierwszych dniach tragedii
— zapowiedział.
Odniósł się także w kontekście sprawy Odry do środowego oświadczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który poparł kandydaturę Marka Wesołego w przedterminowych wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej.
Jeśli zdarza się coś takiego, to od pierwszej sekundy trzeba być z ludźmi i bardzo poważnie traktować ich lęk i rozpacz. (…) Ludzie, którzy dowiedzieli się, że nagle będzie ważne oświadczenie szefa partii rządzącej, może będzie informacja o dymisji premiera. Ja akurat znam trochę to towarzystwo i spodziewałem się takiego prowokacyjnego numeru: a ja wam pokażę, że mam to wszystko gdzieś, bo przecież tak naprawdę o to chodziło, by pokazać i swoim i innym - nie przejmujcie się, to nie jest nasz problem, to nie władza cierpi z tego powodu, że Odra jest skażona
— skomentował Tusk oświadczenie prezesa PiS.
Lider PO w rozmowie w TVN24 był pytany o reakcję państwa ws. zanieczyszczenia Odry.
Już na samym początku tej sprawy niektórzy porównywali zachowanie władzy do sowieckiej władzy w czasie katastrofy w Czarnobylu. To są nieporównywalne zjawiska, ale zachowanie i podejście władzy do obywateli jest rzeczywiście identycznie. Ta władza myśli wyłącznie o swoim bezpieczeństwie i swoich interesach. Wtedy kiedy trzeba było podjąć jakiekolwiek decyzje, przede wszystkim powiedzieć: +uważajcie+, chociaż tyle. A oni milczeli tak długo, jak się da
— mówił Tusk.
Pytany, czy wprowadziłby stan nadzwyczajny w związku z sytuacją na Odrze odparł:
Nawet jeśli bym nie podjął decyzji o ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego, to w tej sferze odszkodowań i pomocy finansowej dla tych wszystkich, którzy utracą swoje miejsca pracy czy swoje nieduże biznesy, związane z turystyką, czy z wodniactwem, to jest absolutnie bezdyskusyjne, bo oni są tutaj kompletnie bez winy.
Jak dodał, jeśli okaże się, że za zanieczyszczenie rzeki odpowiada spółka skarbu państwa, to bezdyskusyjnie będzie należało się odszkodowanie „jeden do jednego” ludziom, którzy ponieśli z tego powodu straty.
Oni muszą dostać od państwa pomoc żeby przeżyć
— podkreślił Tusk.
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Nadal nieznana jest przyczyna masowego pomoru ryb. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia WIOŚ zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/611073-nic-nowego-tusk-atakuje-rzad-ws-odry