„Dzisiaj u nas w 15 miejscach mamy zbudowanych 26 zapór, po stronie niemieckiej na tym odcinku zachodniopomorskim w dwóch miejscach są trzy zapory” – podał na antenie TOK FM wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Katastrofa na Odrze. Wojewoda zachodniopomorski: Nie widzę konstruktywnych działań ze strony marszałka Geblewicza
W województwach dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim mieszkańcy mają zakaz zbliżania się oraz korzystania z rzeki Odry. W ostatnim z wymienionych województw obowiązuje do dzisiaj, jednak jak przekazał w Poranku Radia TOK FM wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki może zostać przedłużony. Jak wyjaśnił, ostateczna decyzja zapadnie po konsultacjach z trzema sztabami kryzysowymi.
Ja będę oczywiście rekomendował przedłużenie tego zakazu. Myślę, że to będzie do poniedziałku (22 sierpnia) włącznie
— podkreślił, informując wcześniej, że z Odry wyciągnięto już 82 tony śniętych ryb, a także np. skorupiaków.
Jak Niemcy reagują na katastrofę?
Wojewoda zachodniopomorski został również zapytany przez prowadzącą Dominikę Wielowieyską o zarzuty ze strony Niemców, którzy twierdzą, że strona polska zbyt późno poinformowała ich o zagrożeniu.
Ja stronę niemiecką poinformowałem pierwszego dnia, kiedy pojawiły się pierwsze, pojedyncze śnięte ryby, a więc 11 sierpnia. Jeżeli zarzutem strony niemieckiej jest to, że nie zostali powiadomieni odpowiednio wcześnie, a w związku z tym nie mogli podjąć odpowiednich działań, to proszę zauważyć, że w województwie zachodniopomorskim od 148 kilometrów wiedzieli, że płynie śnięta ryba
— mówił Bogucki.
Dzisiaj u nas w 15 miejscach mamy zbudowanych 26 zapór, po stronie niemieckiej na tym odcinku zachodniopomorskim w dwóch miejscach są trzy zapory. Co wynika z tego, że strona niemiecka się o tym dowiedziała?
— dodał.
Polityk PiS zwrócił także uwagę, że Niemcy w rozmowach ministerialnych, w ubiegłą sobotę przekonywali, że przystąpią do intensywnej budowy zapory.
Od tamtego czasu powstało jedno miejsce z dwiema zaporami
— zauważył.
Polski premier był tutaj. Ja nie widziałem kanclerza niemieckiego nad brzegiem Odry, mimo że jest to nasza wspólna rzeka, nasze wspólne dziedzictwo przyrodnicze
— dodał.
Udało się powstrzymać śnięcie ryb w Odrze?
Wojewoda zachodniopomorski zabrał również głos podczas konferencji prasowej.
Być może, jeszcze mówię to warunkowo, udało nam się przerwać ten łańcuch wtórnego zakażania rzeki i tych kolejnych, następujących po sobie niekorzystnych czynników, które powodowały śnięcie ryb
— powiedział podczas konferencji prasowej Zbigniew Bogucki.
Jak dodał „najpierw ten czynnik, którego nie znamy, który powodował śnięcie ryb na południu, niósł falę w kierunku północnym do naszego województwa. Następnie przez masy śniętych ryb, które niosła rzeka i przez ich rozkład w wodzie dochodziło do wtórnego zanieczyszczania, skażania rzeki”.
W regionie powstało 26 zapór, znajdują się w 15 miejscach, 37 łodzi z załogami monitoruje kanały Odry w granicach Szczecina. Od piątku z Odry na terenie woj. zachodniopomorskiego wyłowiono 82 tony śniętych ryb.
Według nas i naszej oceny ichtiologicznej, krytyczny może być nawet dzień dzisiejszy, ponieważ spodziewamy się burz. Jutro się okaże, czy spowodowały ubytek tlenu z wody, bo podczas burz mamy ubytek tlenu z wody. To jest czynnik niesprzyjający dla środowiska ryb
— powiedział dyrektor Okręgu PZW w Szczecinie Rafał Pender.
Jak dodał „być może jutro będziemy mieli taką sytuację, że martwych ryb po burzy pojawi się więcej. Oby tego nie było. Dzisiaj widzimy, że ryb jest mniej niż w dniach poprzednich”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/610971-wojewoda-bogucki-nie-zostawia-suchej-nitki-na-niemcach