„Sposób w jaki Platforma i sam przewodniczący Tusk prowadzą narrację, jest w moim przekonaniu dość obrzydliwy. Z jednej strony są te porównania całego obozu rządzącego do rtęci, z drugiej strony są formułowane absurdalne i niedorzeczne zarzuty w kierunku premiera” – mówi portalowi wPolityce.pl minister-członek Rady Ministrów, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów i sekretarz Rady Ministrów Łukasz Schreiber.
CZYTAJ TAKŻE:
Katastrofa ekologiczna, z którą mamy do czynienia na Odrze, stała się idealnym tematem do ataku na rząd Zjednoczonej Prawicy ze strony Platformy Obywatelskiej i przede wszystkim jej lidera Donalda Tuska.
Lider PO zorganizował nawet tzw. Samorządowy Sztab Kryzysowy województw Polski zachodniej. Oczywiście w trakcie posiedzenia „platformianego” sztabu Donald Tusk zaatakował rządzących i zwracał uwagę na bierność premiera Mateusza Morawieckiego.
„Opowieści Donalda Tuska nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością”
Postawę byłego szefa rządu komentuje dla portalu wPolityce.pl minister-członek Rady Ministrów Łukasz Schreiber.
Myślę, że wszystkie realne działania rządu i organów administracji centralnej oraz terenowej są na bieżąco przedstawiane. Podjęto także decyzje o dymisjach dwóch wysokiej rangi przedstawicieli centralnych organów administracji rządowej. Opowieści Donalda Tuska nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Oczywiście nie ma w tym nic złego, że samorządowcy zbierają się na jakieś spotkanie, nawet jeżeli jest to z udziałem polityków krajowych i trudno to krytykować. Natomiast sposób w jaki Platforma i sam przewodniczący Tusk prowadzą narrację, jest w moim przekonaniu dość obrzydliwy. Z jednej strony są te porównania całego obozu rządzącego do rtęci, z drugiej strony są formułowane absurdalne i niedorzeczne zarzuty w kierunku premiera
— mówi.
Rozumiem i godzę się z regułami walki politycznej, ale Platforma nie przestrzega od lat tych zasad. Zwróciłem nawet na to uwagę na Twitterze, że jest czymś niesamowitym, że najbardziej leniwy spośród polskich premierów Donald Tusk zarzuca brak aktywności najbardziej pracowitemu, czyli Mateuszowi Morawieckiemu. To naprawdę są, mówiąc kolokwialnie, „jaja”
— dodaje minister Schreiber.
Nasz rozmówca zwraca także uwagę na zachowanie marszałek województwa lubuskiego Elżbietę Polak z PO w kontekście kryzysu ekologicznego na Odrze.
Sama miała całkiem niedawno wielką aferę w podległych jej służbach, gdzie działy się bulwersujące rzeczy. Teraz wykorzystuje tę sytuację do ataku na rząd, by odwrócić uwagę opinii publicznej od skandalu.
— zauważa.
Zwrócę uwagę, w konfrontacji do tej sytuacji, że jak była awaria Czajki (w wyniku awarii warszawskiej oczyszczalni do Wisły trafiły miliony litrów ścieków – red.), to rząd i ludzie z naszego obozu w pierwszej kolejności starali się pomagać panu Trzaskowskiemu. Nawet jeśli padały ostre słowa, to obok tego była cały czas pomoc. Na razie trudno mi dostrzec, jaka jest tutaj realna pomoc ze strony opozycji
— dodaje przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Dlaczego Tusk powiela fejka o rzekomej rtęci w Odrze?
Informacja niemieckich mediów, że prawdopodobną przyczyną masowego śnięcia ryb w Odrze jest wysokie stężenie rtęci w rzece, została chętnie podchwycona przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską. Opozycja i sprzyjające jej media wielokrotnie powielały te doniesienia, mimo że nie było oficjalnych wyników badań. Jak się okazało następnego, rtęć nie była przyczyną śnięcia ryb, a Niemcy musieli wycofać się ze swojej narracji skrzętnie wykorzystanej przez lidera PO i jego popleczników.
Minister Łukasz Schreiber mówi, że tę sytuację można ocenić, tak jak „całą działalność Platformy Obywatelskiej”.
Cała ich działalność jest oparta na fake newsach, ich powtarzaniu i kontynuowaniu strategii, która jest wytyczana w liberalno-lewicowych mediach. Tak naprawdę od 7 lat niewiele się zmieniło w tej sprawie. Główną partią opozycyjną jest jedna z prywatnych telewizji i myślę, że tak to wszystko należy rozumieć
— zaznacza.
Jest to przykre, bo to nie są słowa jednego ze stu kilkudziesięciu posłów opozycji, tylko człowieka, który nie tylko sam był premierem, ale także szefem Rady Europejskiej
— dodaje sekretarz Rady Ministrów.
Przypomnijmy sobie sytuację, kiedy w 2010 roku za rządów ówczesnego premiera Donalda Tuska w Polskę uderzyła powódź. Wtedy Jarosław Kaczyński, chociaż prowadził kampanię wyborczą na prezydenta, zaapelował w trakcie spotkania na pl. Teatralnym w Warszawie „Bądźmy razem!”. Mówił o tym, że politycy, wszystko jedno czy ci, którzy są przy władzy czy, ci z opozycji, nie mogą uchylać się od odpowiedzialności a zamiast wiecu politycznego odbył się koncert charytatywny. Proszę sobie porównać zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, wówczas lidera opozycji i skonfrontować je z postawą Donalda Tuska teraz. Niech każdy sam wyrobi sobie zdanie na tej podstawie
— kończy minister Łukasz Schreiber.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/610436-tylko-u-nas-katastrofa-na-odrze-schreiber-o-postawie-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.