„Gdyby wybory były uczciwe w sensie prawnym, to prezydentem byłby Rafał Trzaskowski, a nie prezydent Duda” - przekonywał Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Jaktorowa.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk nie wytrzymał! Nerwowa reakcja lidera Platformy na trudne pytania: Powtarza pani ohydne kłamstwa nt. OFE
„Nikczemne, kłamliwe i szkodliwe dla Polski”
Do tych słów przewodniczącego Platformy Obywatelskiej odniósł się na Twitterze publicysta tygodnika „DoRzeczy” Rafał Ziemkiewicz.
Nikczemne, kłamliwe i szkodliwe dla Polski słowa Tuska demaskują jego zamiary: dzięki jednej liście przegrać wybory parlamentarne (już z góry ogłoszone sfałszowanymi) ale zdominować opozycje i w 2025 wrócić do gry w UE jako prezydent PL. Tak jak pisałem
— czytamy.
W następnym zaś wpisie, Ziemkiewicz przypomniał, że gdyby wybory prezydenckie odbyły się w konstytucyjnym terminie, to kandydatką PO byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska.
Poza tym gdyby wybory odbyły się „w terminie konstytucyjnym” to z PO nie startowałby w nich Trzaskowski tylko Kidawa Błońska. Nie wierzę żeby Tusk o tym zapomniał, po prostu ten osobnik jest w stanie powiedzieć wszystko - żadnych zahamowań…
— podkreślił publicysta.
Pod wpisem Ziemkiewicza, jeden z internautów zauważył, że „Niemcy już nie stawiają na Tuska tylko na Trzaska [Trzaskowskiego - red.]”. Pisarz odpisał:
Tak jest. I właśnie stąd taki a nie inny plan Tuska. Liczy że uda mu się tak rozbujać Polskę, żeby jednak wygrać ale dopiero w prezydenckich - wtedy Niemcy znowu musieliby go przytulić do serca. Wierzcie, obserwuję politykę od lat, ten człowiek nie ma innych pryncypiów niż on sam
— tłumaczył.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/610224-tusk-i-nieuczciwe-wybory-ziemkiewicz-nikczemne-slowa