„Znając funkcjonowanie Prawa i Sprawiedliwości, sądzę, że politycy nie dali się tym wystraszyć” - powiedział w programie „Mówiąc Wprost” Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, odnosząc się do przerwanego objazdu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:O czym w czasie kampanii wyborczej chcą słuchać Polacy? Respondenci wskazali główne tematy. Ciekawy wynik dot. spraw światopoglądowych
CZYTAJ TAKŻE:Zaskakująca opinia w świetle ostatnich sondaży! Czarzasty butnie dla „DGP”: „Jestem przekonany, że wygramy te wybory”
PiS nie dał się zastraszyć
Pod koniec lipca Jarosław Kaczyński przerwał swój objazd po kraju. Natychmiast pojawiły się złośliwe głosy opozycji, że Jarosław Kaczyński zdezerterował po głośnych wypowiedziach w czasie spotkań z wyborcami. Na pytanie, czy to może zaszkodzić PiS, były doradca prezydenta Dudy uspokoił.
Znając funkcjonowanie Prawa i Sprawiedliwości, sądzę, że politycy nie dali się tym wystraszyć. Jestem pewien, że mimo protestów liderzy partyjni będą na jesieni objeżdżać Polskę. Na miejscu opozycji nie zakładałbym, że doszło do jakiejś dezercji
— zauważył Krzysztof Łapiński.
Tusk nadaje ton kampanii?
Odnosząc się do tezy, że w dyskursie kampanijnym to Donald Tusk nadaje ton, Łapiński ocenił, że kampania będzie walką na populizmy.
Jeden z moich znajomych powiedział, że kampania wyborcza to będzie konkurowanie na populizmy. I Donald Tusk, i inni politycy zrozumieli, że dzisiejsze oczekiwania społeczne są takie, że nie ma mowy o „zaciskaniu pasa”, tylko nawet w trudnym czasie ludzie oczekują podwyżki
— powiedział były rzecznik prezydenta.
Spodziewajmy się kampanii, w której politycy będą ścigać się na obietnice. Były rzecznik prezydenta Dudy zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz. -Wielu polityków Platformy wywodzących się z KLD myśli, że trzeba zabrać 14 emeryturę.(…) To działa na elektorat PiS mobilizująco. Mobilizująco działa na nich też sam Donald Tusk
— dodał.
Kto na prezydenta?
W dalszej części programu poruszono także perspektywę wyborów prezydenckich w 2025 r.
Dzisiaj wszystkie działania w Prawie i Sprawiedliwości podporządkowane są temu, co się wydarzy za rok, czyli wyborom parlamentarnym. Jest myślenie w partii, że trzeba te wybory wygrać. Jeśli PiS zwycięży, wówczas pomyśli o kandydacie na prezydenta. Mówi się o Mateuszu Morawieckim, o Beacie Szydło, o marszałek Sejmu Elżbiecie Witek. Każda z tych osób może być rozważana, ale to dziś nie jest najważniejsza sprawa w PiS
— mówił Łapiński.
Czy Andrzej Duda zaangażuje się w kampanię PiS?
Trudno powiedzieć, jakie będą relacje prezydenta z rządzącymi i na ile aktywność prezydenta będzie uzgadniana czy omawiana z PiS. Jeśli PiS będzie w potrzebie, jakieś gesty ze strony prezydenta mogą się pojawić
— dodał były sekretarz stanu w KPRP.
jm/Wprost.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/610015-lapinski-wskazuje-mozliwych-kandydatow-pis-na-prezydenta