Kolegium Sądu Najwyższego wylosowało 33 kandydatów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. Kandydatury jeszcze we wtorek mają trafić na biurko prezydenta, który wyznaczy 11 sędziów nowej izby.
Kandydatami do orzekania w Izbie są: Andrzej Siuchniński, Marek Piertuszyński, Mariusz Łodko, Paweł Wojciechowski, Marek Siwek, Kamil Zaradkiewicz, Marek Dobrowolski, Marcin Krajewski, Grzegorz Misiurek, Maria Szczepaniec, Włodzimierz Wróbel, Adam Redzik, Dariusz Świecki, Krzysztof Staryk, Bohdan Bieniek, Dariusz Dończyk, Marcin Łochowski, Wiesław Kozielewicz, Marek Motuk, Leszek Bosek, Tomasz Demendecki, Tomasz Przesławski, Jerzy Grubba, Barbara Skoczkowska, Tomasz Artymiuk, Roman Trzaskowski, Paweł Księżak, Zbigniew Korzeniowski, Rafał Malarski, Ewa Stefańska, Paweł Kołodziejski, Paweł Grzegorczyk, Jacek Grela.
Wśród wylosowanych sędziów znajdują się zarówno ci, którzy zostali powołani przez obecną KRS, jak również przez poprzednie składy Rady.
Wyniki losowania mają zostać niezwłocznie przekazane prezydentowi, który ostatecznie wyznaczy 11 sędziów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej.
Kandydaci do obsadzenia nowej izby wylosowani zostali spośród wszystkich sędziów SN z wyjątkiem: I prezes, prezesów izb i rzeczników dyscyplinarnego oraz prasowego. Sędziowie SN nie mogą odmówić udziału w losowaniu do Izby Odpowiedzialności Zawodowej ani orzekania w tej izbie po ewentualnym wyznaczeniu przez prezydenta.
Losowanie sędziów w SN związane jest z wejściem w życie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której m.in. zakończyła działalność Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Zmian oczekiwała Komisja Europejska, m.in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełnią tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Po wejściu w życie nowelizacji wyznaczono również pięcioro sędziów, którzy tymczasowo orzekają w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej i przewodniczącego dwóch wydziałów tej Izby. Jest nim - do czasu wyznaczenia przez prezydenta sędziów na stałą kadencję - sędzia Wiesław Kozielewicz. Obowiązki prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej pełni zaś obecnie I prezes SN.
Ataki opozycji na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN
Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN nie daje gwarancji praworządności i wypłaty środków europejskich - ocenił we wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niego, gdyby do ustawy o SN zostały wprowadzone poprawki proponowane przez ludowców, wypłata środków z KPO byłaby stuprocentowa.
Kosiniak-Kamysz został zapytany na wtorkowej konferencji prasowej, czy jego zdaniem powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej spowoduje, że Polska zyska dostęp do środków z unijnego Funduszu Odbudowy, które mają być rozdysponowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy, bo w końcu odsunięci od orzekania sędziowie będą mogli się odwołać do niezależnego, niezawisłego sądu.
Obecna Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie daje gwarancji praworządności i wypłaty środków europejskich
— odpowiedział szef PSL.
Według niego, gdyby zostały przyjęte poprawki, zgłoszone przez ludowców do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższy - która zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną SN i powołała Izbę Odpowiedzialności Zawodowej - dotyczące m.in. tego, by w nowej izbie znaleźli się sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem w SN, czyli z pewnym doświadczeniem, to „gwarancja uruchomienia środków byłaby stuprocentowa”.
My o tym mówiliśmy. Rządzący nie skorzystali, uznali, że mają monopol. Widać, że niestety nie załatwili tych pieniędzy, obiecali 770 mld, 250 mld złotych z Funduszu Odbudowy, to nie trafia do Polski, a wciąż płacimy kary. Te kary są już miliardowe, to jest gigantyczna strata
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
W jego ocenie, „brak dobrej Izby Odpowiedzialności Zawodowej spełniającej warunki praworządności powoduje, że tych środków nie będzie”.
Obawiam się, że niestety ta ustawa w żaden sposób nie gwarantuje wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości, a przez to uruchomienia tych środków
— powiedział lider PSL.
Szejna: Dokonuje się morderstwo na polskim wymiarze sprawiedliwości
To farsa, krok w kierunku wyjścia Polski z Unii Europejskiej - w ten sposób posłowie Lewicy ocenili wtorkowe losowanie sędziów, którzy będą kandydatami do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Wskazywali ponadto, że ten sposób obsady izby jest sprzeczny m.in. z konstytucją.
Posłowie Lewicy ocenili, że losowanie, które rozpoczęło się w SN po godz. 13, to „farsa”.
Sąd Najwyższy Rzeczypospolitej Polskiej to salon gier; dokonuje się morderstwo na polskim wymiarze sprawiedliwości
— powiedział poseł Andrzej Szejna konferencji prasowej.
Przestrzegł zarazem, że sytuacja ta może doprowadzić do utraty przez Polskę pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Według niego, Izba Odpowiedzialności Zawodowej także powinna zostać zlikwidował, co - jak dodał - byłoby szansą na to, by do Polski trafiły wreszcie europejskie środki.
Szejna wyraził też pogląd, że wtorkowe losowanie narusza przepisy konstytucji i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Sądy powinny być wybierane na mocy ustawy i nie może wybierać ich władza wykonawcza. Dzisiaj dokona się losowanie 33 niebieskich kulek, z których następnie nazwiska trafią do prezydenta, a on wybierze sobie 11 osób. Na podstawie jakich kryteriów?
— pytał poseł Lewicy.
Według niego, nie tylko ustawa o SN w obecnym kształcie nie wypełnia tzw. kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy, od wypełnienia których KE uzależnia wypłatę środków z Funduszu Odbudowy, ale także sytuacja niektórych sędziów wciąż nie przywróconych do orzekania.
W Polsce sędziowie wciąż prześladowani są politycznie. To jest przykład pana sędziego Igora Tuleyi, który jednego dnia został odwieszony (…) przez prezes sądu okręgowego, a następnego dnia znowu jest zawieszony przez prezesa sądu apelacyjnego, pana sędziego Piotra Schaba, który jest nominatem Zbigniewa Ziobry
— powiedział Szejna.
Zapowiedział, że na posiedzeniu Sejmu po wakacjach Lewica będzie żądać rozpoczęcia prac nad jej projektem dotyczącym likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN.
Poseł Dariusz Wieczorek ocenił, iż wtorkowe losowanie to kolejny krok w kierunku wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
To rzeczywiście farsa. Można powiedzieć, że będzie obowiązywała zasada: „losowali jak chcieli, wybrali kogo trzeba”. To kierunek nieakceptowalny w państwie demokratycznym. To jest kierunek, którego na pewno Unia Europejska nie zaakceptuje, bo jest on niezgodny chociażby z traktami unijnymi i polską konstytucją
— powiedział polityk Lewicy.
Odnosząc się do kwestii unijnych środków, przekonywał, że przez działania Zjednoczonej Prawicy „każda polska rodzina traci 80 tysięcy złotych”, które mogłyby zostać wydane na inwestycje, ochronę środowiska, walkę z ubóstwem.
Niestety przez to, co dzieje się w Zjednoczonej Prawicy tych środków nie otrzymamy
— powiedział Wieczorek. Dodał, że pieniądze te pomogłyby także w walce z inflacją.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609867-losowanie-sedziow-do-nowej-izby-sn-opozycja-krytykuje