„Uważam, że wbrew temu, co mówi Kaczyński, nie mamy dziś w Polsce opozycji totalnej. Mamy natomiast „totalną” władzę. Jeżeli opozycja nie stanie się opozycją totalną, to z totalną władzą przegra” - powiedział Leszek Miller w rozmowie z Tomaszem Sekielskim w Onecie. Były premier pytany był m.in. o słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który nazwał Władysława Frasyniuka „śmieciem”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Reakcja na decyzję ws. Frasyniuka
Ziobro swoje słowa zamieścił na Twitterze. Była to reakcja na decyzję wrocławskiego sądu, którzy warunkowo umorzył sprawę Władysława Frasyniuka oskarżonego o znieważenie żołnierzy. Chodzi o słowa byłego posła i opozycjonisty z czasów PRL na antenie TVN24, które zdaniem prokuratury stanowiły znieważenie polskich żołnierzy. Orzeczenie jest nieprawomocne. Prokuratura zapowiedziała apelację. Po wpisie prokuratura generalnego wybuchła burza. O wpis Ziobry pytany był również Leszek Miller.
Do czego nawołuje Miller?
Europoseł w rozmowie z Sekielskim stwierdził, że jest rozczarowany postawą opozycji, która w jego opinii, powinna w o wiele bardziej stanowczy sposób zareagować na wpis Ziobry.
Zastanawiam się, czy jest jakaś granica, której Zbigniew Ziobro jest gotów nie przekraczać, ale wygląda na to, że nie ma żadnej granicy. On się posunął dalej nazywając Tuska „niemieckim kolaborantem”. Dziwię się polskiej opozycji, że ona w takich sytuacjach nie reaguje. Bo jeżeli urzędujący minister sprawiedliwości, prokurator generalny mówi o czołowym polskim opozycyjnym polityku, że jest „kolaborantem”, a o opozycjoniście z czasów poprzedniej Polski mówi, że jest „śmieciem”. Reakcja opozycji jest bardzo letnia. Trzeba się zastanowić, co to jest za opozycja? Uważam, że wbrew temu, co mówi Kaczyński, nie mamy dziś w Polsce opozycji totalnej. Mamy natomiast „totalną” władzę. Jeżeli opozycja nie stanie się opozycją totalną, to z totalną władzą przegra
— ocenił Miller.
Jaka więc powinna być reakcja opozycji?
Od werbalnej, od wyrazów solidarności z Tuskiem czy Frasyniukiem, od sygnału, że opozycja nie aprobuje tego rodzaju słownictwa, aż do jakiś wspólnych przedsięwzięć, które będą izolowały totalną władzę, gdzie przedstawiciele opozycji odmówią uczestniczenia w różnych wspólnych przedsięwzięciach, nawet jeżeli one wynikają z rozwiązań konstytucyjnych
— dodał.
Czy słowa Leszka Millera należy traktować jako wezwanie do bojkotu państwa przez polityków?
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609815-miller-staje-w-obronie-frasyniuka-i-gani-opozycje-wideo