„Polska będąc pod sowieckim butem nie mogła domagać się reparacji. Dziś jako wolna Polska powinniśmy ten temat podnosić” - powiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz w programie „Gość Wiadomości” w TVP1.

Reparacje od Niemiec

Przydacz pytany był m.in. o postawę Niemiec a także Platformy Obywatelskiej wobec reparacji. Czy wiceministra dziwi postawa Donalda Tuska, który krytykuje deklaracje polskiego rządu?

Myślę, że każdego powinna dziwić taka postawa. (…) Polska będąc pod sowieckim butem nie mogła domagać się reparacji. Dziś jako wolna Polska powinniśmy ten temat podnosić. (…) Ten temat nie jest zamknięty. Jeżeli ktoś tak uważa, to pytanie czyje interesy reprezentuje

— powiedział Przydacz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie chce wypłaty reparacji od Niemiec?! Tusk: Ta sprawa ma służyć PiS w kampanii. Nie mają zamiaru niczego załatwić

Wywiad prezesa PiS dla „Sieci”

Wiceszef MSZ pytany był również o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które padły w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”. Lider Zjednoczonej Prawicy pytany o relacje z Komisją Europejską i spór o KPO powiedział, że rząd wykazał „maksimum dobrej woli ale ustępstwa nic nie dały”.

Czas wyciągnąć wnioski

— powiedział prezes PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Jarosław Kaczyński w „Sieci” o relacjach z KE: „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli ale ustępstwa nic nie dały. Czas wyciągnąć wnioski”

- TOP 10 cytatów z wywiadu prezesa PiS dla „Sieci”. Jarosław Kaczyński: UE nie wykonuje swoich obowiązków wobec Polski, nie przestrzega reguł

Jak te słowa skomentował Marcin Przydacz?

Myślę, że jest tutaj gotowość do osiągnięcia porozumienia. (…) Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie dokonać pewnych zmian. (…) Ale widać, że po drugiej stronie dominuje polityczne podejście i nie ma gotowości do zażegnania tych sporów. (…) Druga strona działa ewidentnie politycznie

— zaznaczył.

Zdaniem wiceszefa MSZ, Unia Europejska zdominowana przez Niemcy, chce poprzez blokadę KPO „obniżyć pozycję Polski”.

Abyśmy nie prowadzili aktywnej polityki wschodniej

— dodał Przydacz.

Pytany o relacje niemiecko-rosyjskie, powiedział:

Myślę, że Berlin od 300 lat, od Piotra I ciągle widział na wschodzie Rosję, z którą chciałby się układać i ta niepisana umowa wyniosła najpierw Prusy, a później Niemcy do roli potęgi. Myślę, że w Berlinie przyświeca myśl, aby zbytnio nie wpierać państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Minister przyznał jednak, że są w Niemczech środowiska, które chcą współpracy z Polską.

Są pewne środowiska w Niemczech, które aktywnie starają się wspierać Ukrainę i intensyfikować relacje z Polską i warto się z nimi starać porozumieć. Niemieckie MSZ stara się Ukrainę wspierać, ale nie ma posłuchu w urzędzie kanclerskim

— zauważył Przydacz.

Bestialski wyrok dla polskiej dziennikarki

Wiceszef MSZ pytany był również o skazanie przez reżim Łukaszenki dziennikarki TVP Iryny Słaunikawej na 5 lat kolonii karnej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziennikarka TVP Iryna Słaunikawa skazana na 5 lat kolonii karnej! Białoruski sąd stwierdził, że stworzyła „formację ekstremistyczną”

Niestety, to przejaw barbarzyńskiej polityki reżimu Łukaszenki. To kolejna osoba, (…) która została skazana na drakoński wyrok. (…) Spotkało się to ze słusznym oburzeniem w Europie i na całym świecie. (…) Rozmawiamy z partnerami unijnymi, którzy utrzymują jeszcze jakieś kontakty z Białorusią, żeby zareagować na to w odpowiedni sposób

— poinformował. Przydacz dodał, że trzeba na Białoruś naciskać kolejnymi pakietami sankcji.

Skandaliczny raport AI

Przydacz odniósł się również do skandalicznego raportu Amnesty International, w którym oskarżono Ukrainę o naruszenie prawa konfliktów zbrojnych poprzez rzekome rozmieszczanie sprzętu i uzbrojenia w szkołach, szpitalach i dzielnicach mieszkalnych, a także przeprowadzanie ataków z terenów gęsto zaludnionych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Amnesty International oskarża Ukrainę! Stanowcza reakcja doradcy Zełenskiego: To rosyjska kampania propagandowa

Ta organizacja przepełniona jest jakąś ideologią, a niekoniecznie duchem praworządności czy obrony praw człowieka

— ocenił.

Wypadek w Chorwacji

Gość TVP1 poinformował również o sytuacji poszkodowanych w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Minister zdementował pojawiające się informacje, jakoby w wypadku śmierć poniosło 13 osób.

Zginęło 12 osób

— powiedział.

Przydacz podkreślił również, że od samego początku współpraca ze stroną chorwacką przebiega bardzo dobrze.

Chorwacki minister zdrowia przerwał swój urlop, żeby pomóc

— powiedział.

CZYTAJ WIĘCEJ: GITD przeprowadzi kontrolę w firmie, której autokar miał wypadek w Chorwacji. „To są żmudne działania, żmudne czynności”

kk/TVP1