Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości obnaża plan Komisji Europejskiej dotyczący Igora Tulei i wyjaśnia jaka jest jego sytuacja prawna, po tym, jak Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie uchylił decyzję o przywróceniu pupila „kasty” sędziowskiej do orzekania.
CZYTAJ TAKŻE:Koniec medialnej ustawki? Tuleya nie wraca do orzekania! Ważna decyzja Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie
Wiceminister sprawiedliwości słusznie wskazał, że „natychmiastowe” przywrócenie Igora Tulei do orzekania nie znalazło się w tzw. kamieniach milowych. Jest w nich mowa o możliwości weryfikacji dawnych postanowień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Niezależnie od oceny samej idei kamieni milowych, KE jasno wskazała, że Polska ma dać gwarancję weryfikacji orzeczeń ID SN, a to od IOZ SN (Izba odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, która zastąpiła Izbę Dyscyplinarną - red.) ma zależeć czy orzeczenia ID SN pozostaną w mocy, tak stanowi ta umowa! KE chce dzisiaj tę umowę naruszyć, przed czym przestrzegaliśmy
– napisał Sebastian Kaleta na twitterze.
Sytuacja s. Tulei jest jasna. IOZ SN po sformułowaniu składu z urzędu zdecyduje o jego dalszym zawieszeniu, a w zakresie zezwolenia na uchyleniu immunitetu sam sędzia musi złożyć wniosek o wznowienie postępowania, który rozpozna IOZ SN
– podkreślił minister Kaleta.
W związku z brzmieniem tej umowy, a następczo odpowiadającym jej przepisom znowelizowanej ustawy o SN i usp WSZYSTKIE orzeczenia ID SN pozostają w mocy, natomiast w trybie ustanowionym prezydencką ustawą (wynikającym z brzmienia KPO) mogą, lecz NIE MUSZĄ zostać podważone
– dodał.
Sebastian Kaleta surowo ocenił też postawę brukselskich biurokratów, którzy w sprawie zawieszonych sędziów, domagają się działań, które łamią prawo.
Miarą oszustwa KE i słów Ursuli von der Leyen jest to, że kamienie milowe nie nakazują utworzenie prawa przywracającego z mocy prawa sędziów, wobec których orzekała ID SN. Niektórzy dziennikarze (np @RadomirWit) wskazują, że taki warunek Polska na siebie przyjęła. To fake
– napisał Sebastian Kaleta.
Co więcej, sama konstrukcja takiego żądania naruszałaby zasadę praworządności. Organ władzy wykonawczej w UE (KE) ma żądać od państwa członkowskiego, by władza ustawodawcza decydowała o treści wyroków? Gdzie w tej sytuacji jest trójpodział władzy?
– pytał Kaleta.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609732-kaleta-punktuje-von-der-leyen-i-wyjasnia-sprawe-tulei