Donald Tusk znów się skompromitował. Lider PO udostępnił wpis na Twitterze, którym chciał przedstawić się jako znawca polityki międzynarodowej, a skończył jako zwykły hejter. Pozwolił sobie też na kompromitujący „żart”.
Unia Europejska przyjęła rozporządzenie zakładające dobrowolne zmniejszenie zapotrzebowania na gaz ziemny o 15 procent - poinformowała w piątek Rada na swoich stronach internetowych. Polska opowiedziała się przeciwko.
Rozstrzygnięcia, wpływające na miks energetyczny i bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich powinny być przyjmowane jednomyślnie w specjalnej procedurze ustawodawczej na podstawie art. 192 ust. 2 lit. c TFUE (Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - PAP) w związku z art. 194 ust. 2 TFUE. Jakiekolwiek środki przewidziane prawem UE, a wpływające na ograniczenie zużycia surowców energetycznych, tzn. miks energetyczny państw członkowskich (w tym decyzje o ogłoszeniu unijnego stanu alarmowego) również powinny być przyjmowane na zasadzie jednomyślności
— poinformowała Polska w oświadczeniu.
Rzeczpospolita Polska nie zgadza się, aby jedno państwo decydowało za inne w polityce energetycznej ani na to, aby KE miała kompetencje w tym obszarze. Polityka energetyczna i bezpieczeństwo energetyczne to wyłączna polityka i odpowiedzialność państw członkowskich
– czytamy w oświadczeniu.
Reakcja Tuska
Donald Tusk uznał, że opowiedzenie się przez rząd za polską suwerennością energetyczną, to powód do ataku. Lider PO połączył stanowisko Polski ze stanowiskiem Węgier. Zażartował też z nazwiska polskiej minister środowiska.
Unia podjęła decyzję o oszczędnościach gazu, żeby bronić się przed rosyjskim szantażem. Przeciwni byli Węgrzy (po konsultacjach z Ławrowem). W ostatniej chwili Węgrów poparła Polska. Decyzję podjęła Moskwa. Pani minister środowiska Anna Moskwa, żeby nie było wątpliwości
– czytamy we wpisie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Reakcja rzecznika PiS
Do wpisu Tuska odniósł się Radosław Fogiel. Rzecznik PiS zwrócił uwagę na niski poziom „żartu” lidera PO.
Już na marginesie wszystkiego - bo Polska podjęła decyzję w interesie swoich obywateli, co się panu Tuskowi najwyraźniej nie podoba - ależ trzeba być żenująco żałosnym typem, żeby sobie robić tego rodzaju żarciki
– napisał Radosław Fogiel
Z kolei europoseł Patryk Jaki wytłumaczył Tuskowi, dlaczego wpis szefa PO dowodzi, że nie rozumie sytuacji.
UE podjęła decyzje, żeby zmusić wszystkich do redukcji gazu, aby ratować Niemcy, które uzależniły siebie i wiele państw od Moskwy. Czyli Polacy mają zmniejszyć użycie gazu, aby ratować Niemcy. A Tusk staje po stronie Niemiec i Rosji. Jak zwykle. „Für Deutschland”. (…) Co więcej PDT jako znany leń nie czyta dokumentów zanim je skomentuje. Tekst nie mówi tylko o dobrowolnym oszczędzaniu, ale o „obowiązkowym zmniejszeniu użycia gazu o 15%” po ogłoszeniu „stanu alarmowego”
mly/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609447-glupiej-sie-nie-dalo-tusk-wysmiewa-nazwisko-minister