Przewodniczący PO Donald Tusk w Cieszynie zwracał uwagę na problem lokalnej energetyki. Jednak kiedy został zapytany, jaki konkretnie to jest problem, nie był w stanie odpowiedzieć. Nagranie, na którym jeden z mieszkańców zadaje Tuskowi pytania szybko stało się hitem na Twitterze.
Donald Tusk podczas wizyty w Cieszynie poruszył kwestię kryzysu energetycznego, z którym boryka się obecnie cała Europa.
Według lidera Platformy, „kwestia energetyki cieplnej na poziomie lokalnym, szczególnie w małych miastach, to coś, co wszystkich napawa autentycznym lękiem”.
W wielu miejscach Polski słyszę obawy samorządowców, że mogą się pojawić nawet blackouty, czyli przerwy w dostawie prądu i ciepła. Ta przysłowiowa „ciepła woda w kranie” staje się jakimś testem na sprawność rządzenia. Mówię o tym z pewną satysfakcją, bo kiedyś się ze mnie śmiano, gdy mówiłem o filozofii „ciepłej wody w kranie”. Dziś widać, że lepiej mieć kogoś, kto potrafi zapewnić ciepłą wodę w kranie, niż piękne opowieści na ten temat
— powiedział.
Z ust Donalda Tuska padły także w Cieszynie oskarżenia w kierunku prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Nie ma takiego spotkania w Polsce, gdzie ja się pojawiam, żeby działacze PiS kogoś nie nasłali. Stara metoda. Znam Kaczyńskiego od dziesiątek lat. Jeśli ma coś na sumieniu - a on ma dużo – to jego pierwszą metodą zawsze było oskarżyć swojego oponenta o to, co on robi
— stwierdził.
„Wiem, że jest problem”
Lider Platformy Obywatelskiej został zatrzymany przez jednego z mieszkańców Cieszyna, który zadał mu pytanie odnośnie oskarżeń Tuska względem Jarosława Kaczyńskiego.
Czy pan jest politykiem, który nie ma nic na sumieniu? Zadeklaruje się pan w ten sposób?
— pytał mężczyzna.
Tak
— stwierdził Tusk bez chwili zawahania.
Ponadto szef PO w trakcie swojej wizyty wspominał o energetyce cieszyńskiej, więc został zapytany przez mieszkańca z czego wynika ten problem.
To nie ja jestem tutaj ekspertem. Wy wiecie lepiej. Wiem, że jest problem, wiem, że problem jest w trakcie rozwiązywania i wiem, że prawdziwym problemem nie tylko energetyki cieszyńskiej są ceny energii i brak węgla
— odparł.
Ten problem strukturalny, o którym miałem okazję już wcześniej rozmawiać i dowiadywać się będzie rozwiązany, wszystko na to wskazuje
— podkreślił, dodając, że włączy się w rozwiązywanie problemu „gdy będzie miał narzędzia”, jednak ma nadzieję, że jak już wspomniane narzędzia będzie mieć, „to ten problem już rozwiążecie”.
„Eksluzywny” wywiad z Tuskiem
Mieszkaniec, który nagrywał rozmowę z Donaldem Tuskiem próbował jeszcze porozmawiać z liderem PO, jednak usłyszał od jednej z osób prawdopodobnie ochraniających premiera, że miał prawo tylko do dwóch pytań. Ponadto przypuszczalny ochroniarz Tuska bądź po prostu działacz PO nie chciał już dopuścić mężczyzny do swojego szefa.
Niech pan weźmie rączki
— apelował kilka razy mieszkaniec do osoby, która odciągała go od byłego premiera.
Donald Tusk szedł dalej i robił sobie zdjęcia ze zwolennikami, jednak na koniec z ust lidera PO padły słowa po prostu w jego stylu.
Musi pan przyznać, że żadna z telewizji ogólnopolskich nie dostała tak ekskluzywnej możliwości jak pan
— stwierdził.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609257-to-trzeba-zobaczyc-tak-tusk-martwi-sie-problemami-ludzi