Chcemy, by osoby wywłaszczone pod budowę CPK, dostały godziwe odszkodowanie, powyżej wartości rynkowej ich nieruchomości - zapewniał we wtorek pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała. Nie zgodził się z zarzutami Donalda Tuska, który podważa zasadność budowy CPK.
We wtorek wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała odniósł się do słów przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który podczas spotkania z mieszkańcami Mokrego – dzielnicy Mikołowa (Śląskie) podważał zasadność budowy CPK.
Według Horały przewodniczący PO „kłamał” w sprawie przebiegu rządowej inwestycji.
To, że Donald Tusk kłamie, to można powiedzieć - nie nowina
— powiedział wiceminister.
Według Horały pierwszym kłamstwem Donalda Tuska jest to, że nikt nie rozmawia z ludźmi i nie ma konsultacji.
Dla samego odcinka śląskiego, bo dzisiaj na Śląsku padły te słowa, odbyły się dwie tury konsultacji społecznych
— podkreślił wiceminister.
Dodał, że podczas konsultacji złożono ponad 7 tys. ankiet, a przed nami kolejna tura konsultacji, które będą trwały jeszcze „cały następny rok”.
Zdaniem pełnomocnika rządu ds. CPK, kolejnym kłamstwem szefa PO, miało być stwierdzenie jakoby za rządów Platformy „podczas inwestycji nie było protestów, bo dali ludziom satysfakcję materialną”.
Pamiętamy, te wszystkie dramatyczne sceny, chociażby polskich podwykonawców branży budowlanej, którą doprowadzono do bankructwa na ogromnym procesie inwestycyjnym podczas budowania autostrad i Euro 2012
— wskazał Horała.
Dawano taką satysfakcję materialną, że pół polskiej branży budowlanej zbankrutowało, zamiast się rozwinąć na tym portfelu zamówień
— zaznaczył.
Horała nie zgodził się twierdzeniami Donalda Tuska, że koszt budowy CPK miałby przekroczyć 400 mld zł.
To jest bzdura (…) to są kwoty wyssane z palca
— podkreślił wiceminister.
Pełnomocnik dodał, że nie zgadza się również rzekomymi ekspertyzami - na które powołuje się Tusk - według których na inwestycji miałoby ucierpieć nawet 200 tys. osób.
Prawdziwi eksperci, z renomowanej, międzynarodowej firmy audytorskiej A.T Kearney, oszacowali, że nie 200 tysięcy, ale 300 tysięcy - nie ucierpi, ale zyska wysokospecjalistyczne miejsca pracy w wyniku realizacji programu inwestycyjnego CPK
— mówił.
Horała odniósł się również do zarzutów szefa PO - jakoby z punktu widzenia komunikacyjnego Polski - CPK nie ma większego sensu. Wiceminister zauważył, że obecny ruch lotniczy wraca do tego jaki był notowany przed pandemią. Zwrócił uwagę, że Lotnisko Chopina w Warszawie będzie „lada moment” wypełnione i zacznie tracić połączenia, ponieważ nie będzie ono w stanie ich odsłużyć.
Wiceminister nie zgodził się też z krytyką procedowanej nowelizacji ustawy dot. rekompensat za wywłaszczenia pod inwestycje użyteczności publicznej. Ocenił, że nowe przepisy będą korzystniejsze od obecnie obowiązujących, które funkcjonowały także za rządów PO.
Tu jest pewna konsekwencja, że (Donald Tusk - PAP) nie chce, aby wywłaszczani mieszkańcy mieli lepiej, mieli lepsze rekompensaty (…) Proponujemy 120 proc. do wyceny dla nieruchomości niezabudowanych, 140 proc. dla nieruchomości zabudowanych. No to jest lepiej, niż (…) te gołe 100 proc., które obowiązywały za rządów Platformy
— powiedział Horała.
Pełnomocnik przyznał, że w związku z inwestycją będą niezadowoleni w związku z wywłaszczeniami. Zapewnił jednak, że rząd chce takim osobom dać „godziwe odszkodowanie, powyżej wartości rynkowej ich nieruchomości, tak - że w wyniku tego wywłaszczenia wartość ich majątku trochę wzrośnie”.
To jest godziwa propozycja, ona jest zawarta w ustawie, która jest obecnie procedowana w Sejmie, a opozycja zrobiła wszystko, aby te korzystne dla mieszkańców (…) rozwiązania odsunąć w czasie. (Opozycja - PAP), korzystając z chwilowej większości na sali obrad komisji, uchwaliła wysłuchanie publiczne, co powoduje, że o dwa miesiące później te korzystne dla mieszkańców rozwiązania wejdą w życie. Ale to jest drobny problem: one w życie wejdą. Każdy, kogo na koniec dnia trzeba będzie niestety wywłaszczyć, otrzyma godziwe odszkodowanie
— powiedział.
Pełnomocnik nie zgodził się także ze stwierdzeniami jakoby CPK miałby być niebezpieczny z militarnego punktu widzenia dla Polski. Przekonywał, że jest wręcz odwrotnie.
Eksperci tacy jak np. generał Ben Hodges, były głównodowodzący wojsk amerykańskich w Europie, czy np. polski generał Wroński (Dariusz Wroński - PAP), były dowódca wojsk zmotoryzowanych i aeromobilnych, podkreślają, że rozwój sieci transportowej jest Polsce niezwykle potrzebny. Dzięki CPK lawinowo wzrośnie mobilność militarna na wschodniej flance NATO
— mówił, dodając, że poziom bezpieczeństwa Polski „znacząco wzrośnie”.
Marcin Horała zaznaczył, że Donald Tusk „niepotrzebnie straszy ludzi”.
Jeszcze raz podkreślę: zgodnie z przepisami prawa, zgodnie z wieloetapową procedurą, zespół ekspertów stara się wybrać możliwie najlepszą lokalizację, uwzględniając aspekty techniczne, środowiskowe i społeczne
— zapewnił wiceminister.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą a Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W jego ramach na ok. 3 tys. ha ma powstać Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie ma obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK ma być budowany wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej.
mly/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609166-horala-punktuje-tuska-ws-cpk