„To oczywiście jest kolejne oszustwo, przykład skrajnie złej woli Komisji Europejskiej, przykład absolutnie politycznego działania. To jest sytuacja, w której my gramy w szachy z Komisją Europejską, nagle pani przewodnicząca von der Leyen szachownicę przewraca i mówi: Od tej pory gramy w cymbergaja albo – przepraszam za wyrażenie – dupniaka” – powiedział w rozmowie z Maciejem Wolnym na antenie telewizji wPolsce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki, odnosząc się do działania Komisji Europejskiej w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
KE idzie „na rympał”
Przypomnijmy, że szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, że aby otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych wobec sędziów. Przyznała, że nowe prawo - nowelizacja ustawy o SN - jest ważnym krokiem, jednak nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Von der Leyen podkreśliła, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, co jeszcze nie nastąpiło - nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów.
KE na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in. że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”. 17 czerwca państwa członkowskie UE zatwierdziły polski KPO; decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
Eurodeputowany zwrócił uwagę, że Polska wypełnia kolejne postulaty KE, a okazuje się, że Unia przedstawia kolejne „kamienie milowe”.
Być może warto, aby przy dostarczaniu Niemcom polskiego gazu, bo na to się zanosi, też przedstawić 250 kamieni milowych. (…) Unia Europejska po prostu jedzie po bandzie, to jest takie pójście na rympał bez żadnych podstaw prawnych. Wyraźnie widać, że jest kraj, który trzeba uwalić i to Unia Europejska konsekwentnie robi. Trochę realizując czarne sny eurosceptyków, którzy - jak widać - w wielu obszarach mieli rację
– podkreślił Ryszard Czarnecki.
Polska strategia negocjacyjna
Dopytywany o polską strategię negocjacyjną, europoseł ocenił, że „najgorszą rzeczą, którą teraz możemy zrobić to zacząć się kłócić w obozie władzy”.
To byłoby spełnienie pewnego marzenia Brukseli – podzielić jeszcze polską elitę rządzącą. Nie chcę mówić, że byłem tutaj prorokiem Ryszardem, ale już wiele miesięcy temu mówiłem, że trzeba po prostu wetować, pokazując Komisji Europejskiej, że my też mamy pewną amunicję w relacjach z Unią Europejską. Trzeba także zapowiedzieć rozważenie zamrożenia składki członkowskiej Polski. (…) Uważam, że trzeba grać bardzo twardo, bardzo ostro, bo tamta strona się nie patyczkuje i to, co robi, woła o pomstę do nieba
– wskazał eurodeputowany PiS.
Zapytany wprost o to, czy do Polski popłyną środki z Krajowego Planu Odbudowy, Ryszard Czarnecki przyznał, że najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że Polska dostanie pieniądze tylko w części.
Pytanie, w jak dużej. Być może znacznie mniejszej niż na początku to zakładano. I pytanie o to, kiedy dostaniemy. Wydaje mi się, że Bruksela będzie robić wszystko, aby to maksymalnie odłożyć w czasie, aby ta sprawa była elementem kampanii wyborczej w Polsce, w wyborach w przyszłym roku
– ocenił europoseł Ryszard Czarnecki w rozmowie z Maciejem Wolnym na antenie telewizji wPolsce.pl.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609136-tylko-u-nas-kpo-czarnecki-ue-po-prostu-jedzie-po-bandzie