Sprawozdawca ONZ ds. migranckich praw człowieka Felipe González Morales przedstawił wstępne wnioski po swoje wizycie w Polsce oraz na Białorusi. Oświadczył, że Polska musi zakazać stosowania tzw. pushbacków na granicy oraz przenieść kobiety i dzieci do otwartych ośrodków.
CZYTAJ TAKŻE:
Wezwanie do zakazania pushbacków
Felipe González Morales spotkał się w Polsce m.in. z władzami, aktywistami i migrantami. Z kolei na Białorusi nie umożliwiono mu rozmów z migrantami. Przedstawiciel ONZ stwierdził, że na obszarze granicznym pomiędzy Polską i Białorusią wciąż pozostają uwięzieni migranci, którzy - jak wskazywał - są narażeni na przemoc i pushbacki z obu stron. Jak dodał, strona białoruska nie przedstawiła przekonujących faktów mających zaprzeczyć temu, że sytuacja na granicy spowodowana jest działaniami białoruskich władz. Mimo tego, że polska granica nieustannie jest szturmowana przez nielegalnych migrantów pochodzących z najróżniejszych regionów Afryki i Bliskiego Wschodu oraz często posiadających rosyjskie wizy, González Morales wezwał Polskę do wycofania się z przepisów, które - jak stwierdził - oznaczają usankcjonowanie pushbacków.
Morales ocenił, że sytuacja migrantów na granicy odzwierciedla kryzys geopolityczny w regionie.
Ale migranci nie powinni być ani wykorzystywani, ani poświęcani
— mówił przedstawiciel ONZ.
W jego ocenie po polskiej stronie dzieci czy też kobiety w ciąży są „przetrzymywane” w zamkniętych ośrodkach dla imigrantów.
Zwróciłem się do władz Polski, by stosowała zatrzymania w ośrodkach jako ostateczność
— powiedział González Morales. Jak przekonywał, o ile ośrodki tymczasowych zatrzymań mieszczą się w prawie międzynarodowym, to nie jest tak w przypadku dzieci, kobiet w ciąży oraz innych osób szczególnie narażonych.
Wzywam odpowiednie władze do natychmiastowego zwolnienia dzieci bez opieki, dzieci z rodzinami, kobiet w ciąży i osób z zaburzeniami psychicznymi. I do przeniesienia ich do otwartych obiektów
— oświadczył sprawozdawca ONZ.
Sytuacja na granicy
Straż Graniczna poinformowała, że minionej doby 27 cudzoziemców próbowało przedostać się z Białorusi do Polski. Grupa osób przekroczyła granicę przez rozlewiska rzeki Leśna Prawa. SG podała na Twitterze, że wśród zatrzymanych cudzoziemców byli obywatele m.in. Konga, Somalii, Kamerunu i Gwinei.
13 cudzoziemców nielegalnie przekroczyło granicę przez rozlewiska rzeki Leśna Prawa na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Białowieży - poinformowała SG.
Z danych Straży Granicznej wynika, że od początku lipca odnotowano 789 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy.
Zapora na granicy polsko-białoruskiej
Kończy się budowa stalowej zapory na granicy. Wstępnie miała się zakończyć do 30 czerwca. Wciąż trwają prace na ok. kilometrowym odcinku, a wykonawca poprosił o wydłużenie terminu do końca lipca - powiedziała w minioną sobotę PAP rzeczniczka SG por. Anna Michalska. Do jesieni ma być gotowe również zabezpieczenie elektroniczne, czyli system kamer i detektorów.
Z końcem czerwca przestały obowiązywać przepisy o czasowym zakazie przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim; wprowadzono je w związku z kryzysem migracyjnym, potem tłumaczono je również koniecznością zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w związku z budową zapory inżynieryjnej. Weszły one w życie 2 marca jako przedłużenie poprzedniego, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 r. do 1 marca 2022 r.
Od 1 lipca do 15 września w Podlaskiem obowiązuje - wydany przez wojewodę - zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość 200 metrów. Z wnioskiem o jego wprowadzenie wystąpił komendant Podlaskiego Oddziału SG; zakaz obowiązuje w całym województwie podlaskim, za wyjątkiem odcinków granicy przebiegających na rzekach granicznych.
ZOBACZ TAKŻE:
— WSZYSTKO o szturmie migrantów na granicę polsko-białoruską
wkt/dw.com/PAP/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/608573-wyslannik-onz-na-granicy-polsko-bialoruskiej-wzywa-do-zmian