Nie należy doszukiwać się jakichś działań legislacyjnych - zapewnił we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller pytany o niedawną wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat młodzieży i smartfonów.
W niedzielę lider PiS odwiedził Gniezno i podczas spotkania z mieszkańcami został zapytany o to, jak jego partia chce zachęcić młodych ludzi, aby na nią głosowali.
Choćby tym, że tym razem, jestem o tym przekonany, zostanie zrealizowany program mieszkaniowy. Wiele zadań dotyczących młodych już zostało zrealizowanych, choćby brak PIT-u do 26. roku życia. Ale to jakby trochę nie przekonało
— powiedział Kaczyński.
Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu, mówiąc w przenośni. Tu znowu my wielkich możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili kontrakcje
— zaznaczył lider PiS.
Rzecznik rządu pytany o tę wypowiedź zwrócił uwagę, że wiele osób „czasami ma naturalny niepokój, co do tego, a sam nawet co do siebie mam niepokój, ile czasu spędzam w telefonie i (ile) czasu marnujemy na to, aby korzystać z różnego rodzaju elementów rozrywkowych”.
Dlatego też w szkołach często sami nauczyciele tłumaczą, że tego korzystania ze smartfonów powinno być mniej, a innej aktywności więcej
— podkreślił Müller.
Rzecznik rządu zastrzegł jednak, aby nie doszukiwać się w słowach prezesa PiS jakichś działań legislacyjnych.
Myślę, że każdy rodzic, który nas słucha wie doskonale, że to jest wyzwaniem nie tylko dorosłych, ale i dzieci, jeśli chodzi o kwestię korzystania z tych pochłaniaczy czasu
— dodał.
Manipulacja opozycji
Niech sobie prezes PiS Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce, niech sobie opowiada co chce, ale ręce precz od polskiej młodzieży - powiedział w poniedziałek w Katowicach szef klubu KO Borys Budka.
Szef klubu KO został w Katowicach zapytany o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat młodzieży i smartfonów.
W dyskursie nie powinno się używać argumentów ad personam, ale jeżeli Jarosław Kaczyński najpierw nakazuje kobietom rodzić zdeformowane płody, które nie mają prawa żyć później, jeżeli mówi, kto w Polsce jest rodziną, a kto nie jest - a on ma raczej małe doświadczenie w tym zakresie; jeżeli zajmuje się transpłciowością, a nie słyszałem, by się na tym znał; jeżeli wyszydza swojego przeciwnika politycznego, że ten w wieku 65 lat przebiegł maraton, a raczej tężyzną fizyczną Jarosław Kaczyński nie grzeszy; a teraz zabiera się za polską młodzież, mówiąc, że on zrobi kontrakcję, bo smartfony mu przeszkadzają, to przypominam, że polskich internautów w 2008 roku nazywał tymi, co piją alkohol i oglądają w sieci pornografię
— mówił Budka.
Mam więc taki apel do pana prezesa, niech jeździ po tej Polsce, opowiada co tam chce, ale ręce precz od polskiej młodzieży. Oni są dużo mądrzejsi od klasy politycznej. My powinniśmy się od młodzieży uczyć, a nie proponować kontrakcję
— dodał szef klubu KO.
Opowieść Hołowni
Do sprawy odniósł się też Szymon Hołownia, który próbował wypromować się na słowach prezesa PiS.
Jarosław Kaczyński mówił o młodzieży, która snuje się ze smarfonami, siedzi wieczorami w tej Warszawie i on jej nie rozumie, nie potrafi się z nią skomunikować
– mówił lider Polski 2050.
Jako człowiek, który robił w języku, zastanawiałeś się skąd to zabawne przejęzyczenie u pana prezesa. Jest to człowiek, który całą swoją działalnością publiczną pokazuje, że tkwi mentalnie w latach 70., niekiedy 50., 60. XX wieku
– dodał.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/608210-reakcja-na-manipulacje-opozycji-w-tle-smartfony