Wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Marcin Horała oraz poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski w programie „Gość Wiadomości” (TVP INFO) wypowiadali się m.in. nt. taśm „Gazety Wyborczej”, ujawnionych przez portal TVP INFO.
Goście programu przede wszystkim komentowali zawarty na taśmach wątek istnienia w „GW” działu dziennikarzy zajmującego się „tropieniem Obajtka”, czyli prezesa PKN Orlen.
Osoby na bardzo eksponowanych stanowiskach, jak prezes Obajtek, zawsze mają wrogów i zawsze wszyscy im się przyglądają i starają się ich krytykować, albo im uniemożliwić pracę. Pamiętam sytuację, kiedy prezesem Orlenu był pan Andrzej Modrzejewski, który został niesłusznie oskarżony, zwolniony z funkcji, potem okazało się, że to była fikcja. Ale komuś zależało na tym stanowisku. Takie rzeczy niestety się zdarzają w polityce polskiej i nie tylko polskiej
— mówił Władysław Teofil Bartoszewski.
„Ten jeden wątek jest szczególnie oburzający”
Ten jeden wątek jest szczególnie oburzający. Zgodnie z zasadą „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. Do czego ta nagonka miała być narzędziem? Nie sposób nie zauważyć, że to działo się dokładnie w czasie, kiedy decydowały się losy niezwykle ważnej dla Polski fuzji Lotosu z Orlenem
— podkreślił z kolei Marcin Horała.
Decyzje pana prezesa Obajtka mogą być krytykowana również przez osoby, które nie są w opozycji. Za ostra krytykę fuzji Orlenu z Lotosem i potencjalnego przejęcie PGNiG przez Orlen został zdymisjonowany nagle minister Naimski
— podkreślił Bartoszewski.
Widać, że „GW” absolutnie nie jest gazetą, jest po prostu quasi-partią, a trochę taką prywatną bezpieką, która ma za zadanie niszczyć swoich przeciwników
— stwierdził wiceminister Horała.
tkwl/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/608067-horala-gw-jest-quasi-partia-a-troche-prywatna-bezpieka