„Straszyliście nie tak dawno temu, że zabraknie oleju - nie brakuje oleju. Wczoraj straszyliście, że zabraknie cukru - jego również nie brakuje. Dziś straszycie, że zabraknie węgla - jego również nie zabraknie” - zwracał się do opozycji z mównicy sejmowej premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ TAKŻE:
„Węgla będzie coraz więcej”
PiS zrobi wszystko, aby strategia energetyczna była dostosowana do czasu wojny; węgla będzie coraz więcej i wierzę, że dzięki temu jego cena spadnie w niedługim czasie - mówił premier Mateusz Morawiecki w piątek w Sejmie.
PiS zrobi wszystko, aby strategia energetyczna była dostosowana do czasu wojny; ona już jest dostosowana do czasu wojny
— zapewniał szef rządu.
Dziękował jednocześnie za to szefowi MAP, wicepremierowi Jackowi Sasinowi, ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi oraz minister klimatu i środowiska Annie Moskwie. Jak mówił - to na ich barkach i z „moją koordynacją” spoczywa główny obowiązek ściągnięcia węgla do Polski.
Węgla będzie coraz więcej i wierzę, że dzięki temu cena węgla również spadnie, i to w niedługim czasie
— powiedział Morawiecki.
Szef rządu zwrócił ponadto uwagę na kwestię przepustowości polskich portów.
Zapewniał, że rząd pracuje, aby „i tutaj był nadmiar przepustowości”.
Pracujemy nad tym, aby rzeczywiście w najbliższych miesiącach, tygodniach jeszcze więcej węgla do Polski przypłynęło
— mówił.
„Drodzy rodacy, cukru jest pod dostatkiem”
Morawiecki mówił też, zwracając się do opozycji, że straszyła ona, że zabraknie w Polsce m.in. cukru.
Drodzy rodacy, cukru jest pod dostatkiem (…) Tak naprawdę największym strachem dla Polaków powinno być ewentualnie - co nie daj Panie Boże - powrót Platformy Obywatelskiej do władzy
— dodał.
Szef rządu zwracał uwagę, że w obecnych czasach wojny państwo musi być aktywne i interwencyjne.
I to się właśnie dzieje
— podkreślił.
Morawiecki ocenił ponadto, że Putin bardzo pracuje nad tym, żeby „ta opcja rosyjska - ukryta, jawna, świadoma, nieświadoma, żeby była bardzo aktywna”.
Tuż po nadejściu wichury pandemii rozpoczął ten huragan wojny na Ukrainie. Gdybyście wy byli u władzy, państwo polskie zawaliłoby się jak domek z kart
— ocenił premier zwracając się do opozycji.
Podkreślił, że rządzi PiS i „państwo jest solidne, państwo dba o bezpieczeństwo Polaków”.
Dlatego my możemy zapewnić, że w tym trudnym czasie pomożemy przetrwać na pewno i tę jesień, i tę zimę, i następne kwartały, i następne lata
— powiedział.
Poradzimy sobie ze skutkami wojny na Ukrainie. Poradzimy sobie z inflacją. Tak jak udźwignęliśmy te ciężary wcześniej w pandemii i wszystkie późniejsze wyzwania, tak poradzimy sobie z tymi wyzwaniami dzisiaj. Udźwigniemy te problemy. Damy radę
— dodał Morawiecki.
tkwl/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/607725-premier-do-opozycji-cukru-nie-brakuje-wegla-nie-zabraknie