Polska domaga się w Brukseli zaostrzenia unijnych sankcji wobec Rosji; objęcia nimi rosyjskiego gazu, rosyjskiej ropy transportowanej ropociągami, kolejnych rosyjskich banków oraz rozszerzenia restrykcji na usługi i sektor IT oraz środki transportu drogowego i morskiego - wynika ze źródeł PAP.
W poniedziałek unijni ambasadorowie państw członowych przy UE omawiali najnowszy projekt sankcji wobec Rosji autorstwa Komisji Europejskiej. Choć Polska domaga się jak najszybszego przyjęcia nowych restrykcji, to jednak ma do projektu szereg pytań i wątpliwości.
Co z biżuterią?
Z informacji PAP wynika, że na spotkaniu w Brukseli Stały Przedstawcie Polski przy UE Andrzej Sadoś pytał KE, dlaczego sankcjami ma zostać objęte złoto, ale już nie złota biżuteria.
Polski dyplomata miał apelować też o nałożenie embarga na gaz płynny. Polska, jak podkreślał, jest największym importerem tego produktu w UE (ok. 60 proc. unijnego importu z Rosji).
Polska, jak wynika z nieoficjalnych informacji, proponuje też embargo na towary z Rosji, które można łatwo sprowadzić z innych źródeł (np. niektóre półprodukty stalowe i żelazne, masy bitumiczne, meble). Sadoś miał apelować także na spotkaniu o rozszerzenie istniejących sankcji na kolejne towary i technologie podwójnego zastosowania.
W przypadku sankcji indywidualnych Polska uważa, że wykazy osób powinny być bardziej ambitne. Zaproponowała wpisanie na listy sankcyjne firm sektora wojskowego lub tych zajmujących się propagandą, ale Komisja Europejska nie umieściła ich w swojej propozycji. Dlatego polski ambasador miał zwrócić się do KE z pytaniem na ten temat.
Apel o dalsze surowe sankcje
Sadoś miał również apelować na spotkaniu o dalsze surowe sankcje w sektorze energetycznym, przede wszystkim o rozszerzenie embarga na ropociągi, a jeśli to nie będzie możliwe wprowadzenie bardzo wysokich taryf na ropę naftową z rurociągów. Kolejnym krokiem miałoby być embargo gazowe. Polski dyplomata apelował o jego nałożenie zanim Rosja zdecyduje za UE o odcięciu dostaw gazu do Europy, co nastąpi prawdopodobnie w ciągu kilku tygodni.
Polska chce też zaostrzenia sankcje finansowych poprzez ocięcie od SWIFT kolejnych banków rosyjskich i białoruskich, rozszerzenie restrykcji na usługi i sektor IT oraz środki transportu drogowego i morskiego.
W piątek Komisja Europejska przyjęła projekt nowych sankcji wobec Rosji. Zakłada on zakaz importu rosyjskiego złota, wzmacniając jednocześnie kontrolę eksportu w zakresie produktów podwójnego zastosowania i zaawansowanych technologii. Aby wejść w życie pakiet będzie musiał zostać zaakceptowany przez państwa członkowskie.
Borrell wzywa do kontynuowania nakładania sankcji
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwał w poniedziałek Europejczyków do kontynuowania nakładania sankcji na Rosję i „trzymania linii” w obliczu gwałtownie rosnących cen energii i żywności, co jest konsekwencją wojny na Ukrainie.
To test warunków skrajnych dla naszych społeczeństw
— powiedział po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli.
Jego zdaniem prezydent Rosji Władimir Putin liczy, że zachodnie demokracje w końcu odczują zmęczenie konfliktem i sankcjami.
Społeczeństwa europejskie nie mogą sobie pozwolić na zmęczenie. (…) Europejskie firmy i rządy państw członkowskich Unii Europejskiej muszą nadal bronić podjętych decyzji
— nalegał, odnosząc się do sankcji.
Oczywiście następuje wzrost cen energii i produktów spożywczych. To bezpośrednia konsekwencja tej wojny. (…) Na szczęście nie zostaliśmy zbombardowani, nie musieliśmy opuszczać naszych domów. Ale cały świat cierpi z powodu konsekwencji tej wojny
— przyznał szef europejskiej dyplomacji.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/607149-polska-domaga-sie-zaostrzenia-unijnych-sankcji-wobec-rosji