„Po ponad godzinnej rozmowie, podczas której zarysowałam problematykę wskazaną w Pana zagadnieniach, odnosząc się merytorycznie do każdego z interesujących Pana punktów w swym artykule, stworzył Pan profil oparty na rozmowach z anonimowymi osobami, do których to wypowiedzi nawet nie miałam się sposobności odnieść” – pisze Julia Przyłębska w liście do redaktora Dariusza Kałana, który jest autorem artykułu nt. Prezes Trybunału Konstytucyjnego, który ukazał się na łamach portalu POLITICO.
Portal wPolityce.pl jako pierwszy dotarł do treści listy prezes Trybunału Konstytucyjnego. Julia Przyłębska przekonuje w nim, że w artykule m.in. pominięto jej wypowiedzi na temat funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, wyboru sędziów czy orzecznictwa. Prezes TK zwraca też uwagę na inne elementy.
List prezes Julii Przyłębskiej
Poniżej prezentujemy list prezes Julii Przyłębskiej do redaktora Dariusza Kałana:
Szanowny Panie Redaktorze, w maju br. zwrócił się Pan do Rzecznika Prasowego Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o „rozmowę dla portalu POLITICO” bowiem, jak Pan napisał: „Portal jest zainteresowany publikacją Pani profilu opartego na rozmowie z Panią”. Wskazał Pan problematykę, jaką mamy poruszyć w rozmowie, a mianowicie:
1 . Podsumowanie dotychczasowej kadencji: sukcesy i porażki.
2 . Wybrane orzecznictwo TK (m.in. ws. dostępu do aborcji i przepisów unijnych).
3 . Efektywność prac TK: liczba spraw wpływających do TK, liczba rozpoznanych spraw i porównanie z latami poprzednimi.
4 . TK a spór polityczny w Polsce: niezależność TK i legalność wyboru sędziów.
5 . Zmiany PiS w wymiarze sprawiedliwości po 2015 r.: cele, realizacja i efekty.
6 . Biografia zawodowa Pani Prezes.
7 . Życie prywatne – zainteresowania, rodzina i przyjaciele, plany na przyszłość.
Po ponad godzinnej rozmowie, podczas której zarysowałam problematykę wskazaną w Pana zagadnieniach, odnosząc się merytorycznie do każdego z interesujących Pana punktów w swym artykule, stworzył Pan profil oparty na rozmowach z anonimowymi osobami, do których to wypowiedzi nawet nie miałam się sposobności odnieść a ponadto przytoczył Pan rozliczne pojawiające się w mediach informacje, które w istocie służyły zdeprecjonowaniu mojej osoby, a nie ukazaniu mej prawdziwej sylwetki. Nie przytoczył Pan moich obszernych wypowiedzi dotyczących funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, wyboru sędziów, orzecznictwa. Również nie opisał Pan mojej kariery zawodowej i nierzetelnie zacytował jedynie wyrwane z kontekstu wypowiedzi. W ten oto sposób utwierdził mnie Pan w przekonaniu, że nie jesteście Państwo zainteresowani prawdą, a jedynie narracją zbudowaną w taki sposób aby uzasadnić głoszone wcześniej w przestrzeni publicznej tezy.
Jak się okazuje odbyliśmy pseudo-rozmowę, podczas której jeden z rozmówców okazał się nieuczciwy i nierzetelny. Powstaje pytanie, czy z takim założeniem przyszedł Pan na spotkanie z Prezesem Trybunału Konstytucyjnego, czy po rozmowie jej treść, tak bardzo nie wpisywała się w nieprawdziwą narrację, że została zmodyfikowana.
Julia Przyłębska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/607140-tylko-u-naslist-julii-przylebskiej-do-dziennikarza-politico