Polska dyplomacja aktywnie walczy o to, by na świecie wojna na Ukrainie nie powszedniała - zapewnił w poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Rosyjska dezinformacja zbiera w Azji bardzo duże żniwo - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Działania polskiej dyplomacji ws. Ukrainy
Wiceszef MSZ w TVP 1 w kontekście trwającej wojny na Ukrainie był pytany, czy już nie spowszechniała. Przydacz przyznał, że istnieje takie ryzyko, i kolejne informacje z przebiegu walk nie są już tak oburzające, jak było to w lutym czy marcu, szczególnie jeśli chodzi o państwa oddalone od naszego regionu. Podkreślił jednocześnie, że „polska dyplomacja aktywnie walczy o to, by na świecie ta wojna nie powszedniała”.
W tym kontekście wskazał, że niedawno wrócił z podróży do Azji.
Świat, zwłaszcza azjatycki, widzi kryzys na horyzoncie - żywnościowy, kwestie energetyczne, inflacyjne, i wie w dużej części, jaka jest tego przyczyna. Z jednej strony wychodzenie z postcovidowego kryzysu, a z drugiej strony wojna na Ukrainie. Niestety dezinformacja rosyjska zbiera bardzo duże żniwo w Azji
— powiedział.
Walka z rosyjską propagandą
Podkreślił jednocześnie, że z tego względu „tym bardziej powinniśmy być tam obecni, tłumaczyć, jakie są przyczyny tego kryzysu żywnościowego”.
Trzeba tam bywać, trzeba im to tłumaczyć, bo później niestety brak naszej aktywności powoduje, że Rosjanie czują się tam absolutnie swobodni w prowadzeniu swojej kłamliwej propagandy
— dodał Przydacz.
Zniszczenie grobów żołnierzy AK na Białorusi
Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się również do zniszczenia przez białoruski reżim grobów żołnierzy Armii Krajowej. W Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim na Białorusi zrównana z ziemią została kwatera żołnierzy AK, poległych w 1944 roku.
Będziemy reagować na tego typu barbarzyńskie kroki
CZYTAJ WIĘCEJ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/607053-przydacz-polska-dyplomacja-walczy-z-rosyjska-dezinformacja