„Tusk próbuje powtórzyć ścieżkę z lat 2005-2007” – powiedział Jacek Karnowski w programie „Gość Wiadomości”.
Redaktor naczelny tygodnika „Sieci” komentował zachowanie Donalda Tuska i jego wezwań do agresywnych działań.
Fakt, że lider opozycji wprowadza ten język, to coś bardzo niebezpiecznego. Jesteśmy w takim momencie historycznym, że Polska potrzebuje spokoju i stabilność. Rozrywanie tego kruchego pokoju społecznego, dążenie do gorącej czy zimnej wojnie domowej nie służy naszemu państwu, nasze wspólnocie. To ostatnie czego dzisiaj potrzebujemy
– powiedział Karnowski.
Tusk próbuje powtórzyć ścieżkę z lat 2005-2007. widać, że on powtarza te same techniki. Zdumiewające, że niczego się nie nauczył. Próbuje wywołać falę. Szczuje na bardzo konkretne osoby. To jest prezes NBP, czyli atak na NBP. Są też ataki pod adresem konkretnych biskupów. (…) Mamy do czynienia z zakłamaniem, że strona agresywna twierdzi, że jest ofiarą
– dodał.
Tusk i rewolucja
Zdaniem redaktora naczelnego tygodnika „Sieci”, Tusk oczekuje rewolucji.
Gra na rewolucję, zamieszki, destabilizację. Ma chyba przekonanie, że w debacie na argumenty przegrywa. A to moment, w którym Polacy interpretują ekonomiczny szok wojenny
– powiedział.
Przypomniał też, że lider PO w swoich wystąpieniach i atakach na rząd nie wspomina o rosyjskim ataku na Ukrainę.
W przemówieniach Tuska nie ma wojny
– stwierdził Jacek Karnowski.
mly/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/607022-jacek-karnowski-tusk-gra-na-rewolucje-zamieszki