”Tusk jawi się jako herszt grupy politycznej, a nie poważny przywódca opozycji. Język, słownictwo, którego używa, nie pozwala poważnie traktować tych wypadów polemicznych. Ten sondaż, ale też inne pokazują, że w starciu dwóch opinii na temat obecnej sytuacji - gdzie wymiar ekonomiczny jest niezwykle istotny i rzutuje na to, jak Polacy oceniają politykę rządu – narracja rządowa jest lepiej oceniania niż swoiste chuligaństwo, a nawet pasożytnictwo Tuska i jego środowiska” – powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”, odnosząc się do najnowszych sondaży poparcia dla formacji politycznych, w tym także sondażu pracowni Social Changes, przygotowanego na zlecenie portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
Gośćmi Jacka Karnowskiego byli również: Andrzej Rafał Potocki, publicysta tygodnika „Sieci”, Marek Grabowski, socjolog, Fundacja Mamy i Taty oraz publicysta Piotr Semka.
Przypomnijmy, że w najnowszym badaniu poparcia dla partii politycznych, zrealizowanym przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, chęć oddania głosu na Zjednoczoną Prawicę zadeklarowało 39 proc. badanych. Na KO wskazało 26 proc. respondentów, na Polskę 2050 – 11 proc. badanych; na Konfederację 9 proc.; na Lewicę 9 proc.; na PSL 4 proc.; na Kukiz’15 1 proc.; na Porozumienie 0 proc.
Taktyka Tuska i opozycji
Marek Formela zwrócił także uwagę na działania Tuska dotyczące inflacji i rosnących cen.
On bierze tylko rachunek ekonomiczny, ale nie łączy go z wojną. W sposób nieuprawniony, z premedytacją, cynicznie, ale dość sprawnie próbuje przekonać Polaków, że sytuacja, z którą się borykamy, jest sytuacją zupełnie niezwiązaną z tym, co się dzieje na granicy Ukrainy i Rosji
– wskazał red. Formela.
Andrzej Rafał Potocki zauważył, że jest to taktyka opozycji i Tuska, którą stosują od jakiegoś czasu.
Łapanie przedstawicieli rządu za słowa, przekręcanie faktów, manipulacja faktami – to stare chwyty polityczne. Do tego dochodzą steki kłamstw ze strony opozycji. Stąd wynik sondażu. Ja jednak za bardzo nie chwaliłbym dnia przed zachodem słońca. Teraz jest taka sytuacja, że ten sondaż bardziej świadczy o słabości opozycji i o nieskuteczności jej metod – mam na myśli aktywną działalność Tuska, która działa na niekorzyść PO. Co do przekazu PiS, to zauważmy, że do wyniku, który był w poprzednich wyborach, jest jeszcze kawałek drogi
– ocenił Andrzej Rafał Potocki.
Zima zdecyduje o wyniku wyborów
Socjolog Marek Grabowski zauważył, że „listopad, grudzień, to będą te momenty, kiedy Polacy powiedzą sprawdzam”.
Czekamy na Baltic Pipe – mamy rurę, nie mamy w niej paliwa. Druga sprawa, to węgiel - to może być bardziej kłopotliwe niż się nam wydaje. Deficyt węglowy jest dosyć duży. Sam transport może być problematyczny. To także kwestia prądu i wzrost cen. Toczyła się dyskusja dot. rozszerzenia energetyki wiatrowej. Nastoje społeczne poprawiają się. Mamy sezon wakacyjny, optymizm trochę rośnie. Możemy też taniej tankować na stacjach benzynowych. Trzecia kwestia to wakacje kredytowe. Niedawno rozmawialiśmy tutaj, że wzrost rat uderza w gospodarstwa domowe. Perspektywa tego, że można te raty przesunąć na później, trochę uspokaja
– wskazał Grabowski.
Walka o stanowisko lidera opozycji
W ocenie Piotra Semki, „Tusk walczy tej jesieni o stanowisko lidera opozycji”.
To nie jest przypadek, że on na swoich wiecach wtrąca groteskowe zdanie, że widzi, iż dużo ludzi nie bało się przyjść na spotkanie z liderem opozycji. To komunikat, który on wysyła do Hołowni. Tuskowi bardzo zależy, aby Hołownia poszedł w jednym bloku, bo nie chce mieć rywala na opozycji, który jest młodszy, sprawia wrażenie bardziej świeżego. PSL i Porozumienie giną w sondażach. Twierdzenie, że jest jakaś pula wyborców, którzy są zrażeni do PiS, ale którzy chcieliby coś konserwatywnego, to polityczne chciejstwo. Hołownia musi się zastanowić, czy brać na pokład Kosiniaka-Kamysza i Gowina
– mówił Piotr Semka.
Tusk walczy o przetrwanie. Plotki o tym, że w PO pojawiają się głosy, że z Donaldem nie wygra się kampanii w 2023 roku – może coś w tym być. Tym bardziej, że Tusk wykonuje dziwne manewry. Na przykład sięga po kartę religijną, mówiąc, że kto wierzy w Boga nie może głosować na PiS. To słowa polityka, który zaakceptował aborcję na życzenie i który wielokrotnie ironizował na temat Kościoła – to jest dziwaczna niekonsekwencja
– dodał Semka.
Co zrobi Hołownia?
Zdaniem Marka Grabowskiego nie ma co liczyć na entuzjazm Szymona Hołowni i jego elektoratu w kwestii jednej listy z Donaldem Tuskiem.
Prowadziliśmy analizy elektoratów negatywnych. W zasadzie elektorat Hołowni jest bardzo negatywnie nastawiony do Donalda Tuska – oni nie chcą jego powrotu tak samo, jak powrotu Tuska nie chcą wyborcy PiS
– wyjaśnił socjolog.
Nie po to Hołownia budował swoje ugrupowanie polityczne, żeby teraz łączyć się z Tuskiem. Kapitał polityczny Polski 2050 polega na tym, żeby zbierać elektorat, który stanowczo sprzeciwia się Tuskowi
– dodał Andrzej Rafał Potocki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/606854-co-pokazuja-sondaze-formela-tusk-jawi-sie-jako-herszt