Rosjanie znów mordują, uderzają w niewinnych, strzelają do kobiet i dzieci; po doświadczeniach XX w. nadal nie jesteśmy wolni od demonów totalitaryzmu, nacjonalizmu, kolonializmu i imperializmu - one żyją ciągle w Rosji - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Atak na Winnicę
W kolejnym odcinku swojego podcastu, premier nawiązał do czwartkowego zamachu w Winnicy w środkowej Ukrainie, gdzie na centrum miasta spadły trzy rosyjskie rakiety. W wyniku ataku zginęło co najmniej kilkanaście osób, wśród nich kilkuletnie dziecko.
Rosjanie znów mordują i znowu uderzają w niewinnych, strzelają do kobiet i dzieci
— powiedział premier dodając, że „te obrazy powinny pozostać z nami, jako przestroga na całe życie”.
Ale wyobraźmy sobie teraz, że naród ukraiński zamiast bronić swojej ojczyzny, wynajmuje w tym celu armię najemnych cyborgów. Technologicznie, pewnie teoretycznie, byłyby nie do zastąpienia, ale czy broniłyby wolności Ukrainy, gdyby ktoś zapłacił im więcej
— mówił Morawiecki.
Stwierdził, że „wojna nigdy nie była i nigdy nie będzie grą w szachy, w której liczy się tylko kunszt strategiczny”.
Wojna zawsze jest sprawą życia i śmierci dla konkretnych ludzi. Wolności lub niewoli dla konkretnych państw
— podkreślił.
Przyznał, że co prawda notujemy gigantyczny postęp technologiczny, ale - jak mówił - „chyba trudno powiedzieć, żebyśmy dokonali postępu w kategoriach moralnych”.
W końcu po potwornych doświadczeniach XX w. nadal nie jesteśmy wolni od demonów totalitaryzmu, ale także demonów nacjonalizmu, kolonializmu i imperializmu - one żyją ciągle w Rosji
— powiedział Morawiecki.
Zaznaczył, że dla niego pytanie o przyszłość armii jest pytaniem nie tylko o technologię, ale i o wartości”.
Wobec zagrożeń przyszłości musimy być silniejsi niż dziś, to pewne
— powiedział premier.
Ale sprawą jeszcze ważniejszą jest pytanie kim chcemy być jako ludzie, jako naród, jako wspólnota wolnych państw. Technologiczna siła jest dziś po stronie Zachodu, ale czy to wystarczy by wygrać z Rosją?
— dodał.
Jaką książkę poleca premier?
Mogę powiedzieć, że to jedna z najbardziej niepokojących lektur, jakie miałem ostatnio w rękach - ocenił w piątek w podcaście w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki książkę „Mimowolne cyborgi. Mózg i wojna przyszłości” Łukasza Kamieńskiego.
Zamiast wypoczynku - nakłaniam do lektury, przy której chyba nie można wypocząć. Po raz kolejny z polecenia, wpadła mi do rąk świeża publikacja. Tym razem to praca Łukasza Kamieńskiego, której tytuł brzmi trochę jak tytuł powieści science fiction. Chodzi o książkę „Mimowolne cyborgi. Mózg i wojna przyszłości”
— powiedział w podcaście premier.
Już teraz mogę powiedzieć, że to jedna z najbardziej niepokojących lektur, jakie miałem ostatnio w rękach
— ocenił.
Morawiecki wyjaśnił, że „Kamiński zastanawia się w książce, jak będą wyglądały wojny przyszłości w sytuacji, kiedy coraz bardziej zaawansowane technologie pomogą usunąć z taktycznych szachów tzw. czynnik ludzki”.
Wojny, jakie do tej pory znaliśmy, zawsze wymagały niezwykłego wysiłku i odwagi tysięcy żołnierzy. Jednocześnie to zawsze żołnierze traktowani byli jako najbardziej kruchy element każdej strategii wojennej
— podkreślił.
Zwrócił uwagę, że „duch ludzki jest silniejszy niż ciało, więc nawet jeśli żołnierzom brakowało odwagi - to ciało wyznaczało granicę ich możliwości, granice ich wytrzymałości”.
Stąd fantazja o zbudowaniu cyborga - żołnierza przyszłości, który będzie syntezą człowieka i maszyny; żołnierza, który nie zna strachu i zmęczenia
— wyjaśnił.
Premier przypomniał, że „znamy takie historie z mitologii”.
W wielu mitach pojawia się bohater, który niesiony mocą bogów dokonuje czynów, które przewyższają czyny innych wojowników
— mówił.
Zresztą sam Łukasz Kamieński jako modelowy przykład daje Achillesa - pierwszego i najsłynniejszego wojownika w dziejach
— dodał.
Morawiecki ocenił, że „sytuacja obecna jest zupełnie inna”.
To już nie bogowie, a ludzie zaczynają eksperymentować ze zdolnościami własnego ciała, a przede wszystkim zdolnościami własnego mózgu
— powiedział.
Autor +Mimowolnych cyborgów+ zwraca uwagę na eksperyment na organie, który odpowiada za naszą świadomość i tak naprawdę nie wiemy do końca, dokąd nas zaprowadzi
— wyjaśnił.
Ja nie wiem jeszcze, jaki stosunek do tych eksperymentów na umyśle ma Łukasz Kamieński, bo to zaledwie początek lektury, pamiętam jednak, że to pytanie o granice naszych zapędów pojawiało się już często
— mówił.
Najżywiej chyba ożyło podczas debaty o broni jądrowej
— ocenił.
Hannah Arendt pisała kiedyś, że w obliczu wynalezienia technologii, które są w stanie unicestwić życie na ziemi, powinniśmy przede wszystkim zastanowić się, w jakim kierunku chcemy podążać i czy na pewno jesteśmy w stanie udźwignąć moralny ciężar obsługi tych wynalazków
— przypomniał premier.
Wydaje mi się, że teraz refleksji jest trochę za mało
— ocenił Mateusz Morawiecki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/606840-premier-nadal-nie-jestesmy-wolni-od-demonow-totalitaryzmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.