Grzebał, grzebał i wygrzebał. Zapewniał, że Adam Glapiński jest wybrany prezesem NBP niewłaściwie, że w ogóle tym prezesem nie jest. Powoływał się na tajemniczych ekspertów, których dziś ujawnił - mają to być prof. Stanisław Hoc i dr hab. Bogusław Ulijasz.
Tak mówił na konferencji prasowej przewodniczący PO Donald Tusk:
Mam w ręku ekspertyzę doktora habilitowanego Bogusława Uliasza z konkluzją, którą podziela też np. profesor Hoc, profesor doktor habilitowany, specjalista od prawa, też mamy jego ekspertyzę, obie będą dostępne dla wszystkich państwa dzisiaj i ta konkluzja jest jednoznaczna. „Uchwała Sejmu powołująca Adama Glapińskiego na urząd prezesa Narodowego Banku Polskiego w takiej sytuacji powinna być uznana za obarczoną nieusuwalną wadą prawną”. Mówiąc krótko pan Adam Glapiński nie miał prawa nawet kandydować (…)
Ten ostatni w 2015 roku był jeszcze członkiem PO i w 2015 nie dostał się do sejmu z jej list, startując z 11 miejsca na Rzeszowszczyźnie. Ten pierwszy to dopiero ancymon. Blisko dekadę temu „Nasz Dziennik” ujawnił, że prof. Hoc w 1977 został skierowany do Wyższej Szkoły KGB w Moskwie, a wiemy przecież że nie jechało się tam ani z powodu wybitnej inteligencji, naukowych odkryć czy uczciwości, lecz dla służenia reżimowi sowieckiemu.
Hoc zaliczył w Moskwie czteroletnie studia habilitacyjne. Od wielu lat był wówczas funkcjonariuszem MSW, a także wykładowcą Wyższej Szkoły Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie.
„Nasz Dziennik” całkiem sprawnie sformułował notkę biograficzną tego eksperta Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska:
Przede wszystkim jednak to były opolski funkcjonariusz SB i milicjant. W październiku 1969 r. rozpoczął pracę w Komendzie Wojewódzkiej MO w Opolu. Od 1983 r. w Departamencie II MSW, gdzie zajmował się pracami przy budowie sieci agenturalnej kontrwywiadu i analizą informacji na temat działalności wywiadów zachodnich.
Pięknych ekspertów ma Platforma Obywatelska, cudowne wunderwaffe ma Donald Tusk. Za wszystkimi tymi sztuczkami, przemówieniami i obietnicami stoi zwyczajny zamordyzm aparatu partyjnego, który do władzy chce dojść przez protesty, obstrukcję państwa i odsiecz z Brukseli i Berlina, a teraz może nawet i uczniów szkół KGB. Jeszcze tylko nazistów brakuje w pakiecie wyzwolicieli Polski od PiS. A może nie brakuje?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/606794-eksperci-tuska-profesor-po-szkole-kgb-oraz-dawny-czlonek-po