Media opozycyjne usiłują za wszelką cenę jakoś podzielić nasz obóz, skłócić polityków - ocenił we wtorek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Zapewnił, że nie ma pomysłu, żeby dokonywać jakichś istotnych zmian w rządzie.
CZYTAJ TAKŻE:
Szef klubu PiS w Programie Trzecim Polskiego Radia był pytany o doniesienia portalu Onet.pl ws. spotkania wpływowych polityków Prawa i Sprawiedliwości krytycznych wobec polityki premiera Mateusza Morawieckiego.
Media opozycyjne usiłują za wszelką cenę jakoś podzielić nasz obóz, skłócić polityków
— powiedział Terlecki.
Przyznał, że było wiele spotkań, na których również padały krytyczne uwagi pod adresem niektórych działań rządu czy premiera.
Ale to nie znaczy, że to jest jakiś spisek czy zebranie, które ma doprowadzić do jakichś zmian. Takich zmian nie będzie
— podkreślił.
Można wyrazić swoje narzekania, swoje pretensje, należy je potem przekazać premierowi, czy adresatom tych narzekań, więc media przywiązują dużą wagę do spotkań, które są naturalne i oczywiste
— dodał Terlecki.
Dopytywany o przykłady tych narzekań, szef klubu PiS odpowiedział: „Choćby taka, że niektórzy ministrowie twierdzili, że niedokładnie orientowali się w planie KPO, czyli tych funduszy europejskich, które mamy dostać w rezultacie odszkodowań za pandemię, i że tu nie byli dokładnie informowani”.
Jak się orientuję, to premier wyjaśniał to i po tym się okazało, że niektórzy nie doczytali, czy nie przywiązywali odpowiedniej wagi do dokumentów, które krążyły po ministerstwach. Różne są pola sporu
— stwierdził polityk PiS.
Dopytywany czy pozycja premiera nie jest zagrożona, Terlecki zapewnił, że „nie ma pomysłu, żeby dokonywać jakichś istotnych zmian w rządzie”.
Nie będzie prac nad zmianami w ordynacji wyborczej
Nie będzie prac nad zmianami w ordynacji wyborczej; przyglądaliśmy się jak mogłyby rozmaite zmiany wpłynąć na wynik wyborów, ale wydaje się, że ta ordynacja, która jest obecnie, jest optymalna - mówił we wtorek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS w Programie Trzecim Polskiego Radia został zapytany o to czy pomysł dotyczący zmian w ordynacji parlamentarnej został odłożony na przyszłą kadencję.
Odłożyliśmy już w tej chwili definitywnie. Nie będzie prac nad zmianami w ordynacji
— poinformował Terlecki.
Przyglądaliśmy się jak mogłyby rozmaite zmiany wpłynąć na wynik wyborów, ale wydaje się, że ta ordynacja, która jest obecnie, jest optymalna
— dodał.
Terlecki został też zapytany o kwestię projektu dotyczącego przesunięcia wyborów samorządowych. Polityk PiS odparł, że z tego co wie projekt jest już napisany i miał trafić do Sejmu, ale - jak zaznaczył - trwają rozmowy „wydaje mi się, że przede wszystkim z panem prezydentem”.
Szef klubu PiS powiedział, że nie widział tego projektu, ale słyszał, że jest i „gdzieś pod koniec czerwca miał trafić do Sejmu”.
Wydaje się, że wszystkie strony, zarówno Sejm, jak i PKW, jak i przede wszystkim pan prezydent rozumieją potrzebę takiego ruchu. To znaczy przesunięcia o parę miesięcy wyborów samorządowych, ale decyzji jeszcze nie ma
— zastrzegł.
Zaznaczył, że chodzi o jednorazowe przesunięcie terminu wyborów.
Przesunięcie wyborów na powiedzmy kwiecień też ma znaczenie pozytywne dla tych samorządów
— mówił. W tym kontekście wskazał, że jeśli wybory odbywają się jesienią, to nowo wybrane władze mają już gotowy budżet, z którym muszą dalej pracować.
Natomiast gdyby wybory odbyły się wiosną, to te nowo powołane organy samorządowe mogłyby swój budżet kształtować
— mówił.
Wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 roku). Jednocześnie jesienią 2023 wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 roku).
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/606259-terlecki-media-opozycyjne-usiluja-podzielic-nasz-oboz