Podczas happeningu Donalda Tuska w Szczecinie, głos zabrał mężczyzna znajdujący się na widowni. Oświadczył, że liczy na to, że kiedy Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, zabierze nie tylko 500 plus, ale też 14 emeryturę. Jak przekonywał, doskonale pamięta rządy Donalda Tuska i wtedy ludzie dawali sobie radę bez żadnej pomocy ze strony państwa. Kim jest zagorzały zwolennik likwidowania programów społecznych?
CZYTAJ TAKŻE:
Za rządów Tuska było lepiej?
Mam nadzieję, że zabierzecie 500plus i 14 emeryturę, że przestaniemy dokładać te pieniądze do ludzi, którzy będą je pobierać
— oświadczył mężczyzna podczas spotkania z Tuskiem w Szczecinie.
Mam pytanie, jako członek partii, kiedy przestaniemy licytować się z komunistami na socjalizm i na to, co będziemy dopłacać, dokładać, finansować i tak dalej. Ja pamiętam pana rządy. Wtedy nic nie dopłacaliście, a dawaliśmy sobie radę. Uczciwą normalną pracą dawaliśmy sobie radę. Nikt nam nie dokładał, nie dopłacał i tak dalej. Chciałbym, żeby to wróciło. Normalna polityka ciepłej wody w kranie, bo dawaliśmy sobie za pana rządów radę i było super
— przekonywał.
Kim jest zwolennik likwidacji programów społecznych?
Kim jest człowiek, który chciałby, aby programy społeczne wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zostały zlikwidowane? Jak podaje TVP Info, to Dariusz Szczotkowski, niegdyś związany z SLD i Konfederacją, obecnie przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, z której list startował w wyborach w 2019 roku.
Premier Morawiecki punktuje
Do sprawy odniósł się też premier Mateusz Morawiecki.
Wnioski wyciągnijcie sami…
— napisał na Twitterze szef polskiego rządu, dołączając nagranie z wypowiedzią Szczotkowskiego.
Komu Tusk chce zabrać „miliardy”?
A jak na słowa członka swojej partii zareagował sam Donald Tusk? Kiedy na zali rozbrzmiały oklaski, przewodniczący Platformy Obywatelskiej miał dość skwaszoną minę. W odpowiedzi na słowa Szczotkowskiego odparł, że „przez ten PiS i ich idiotyczną politykę, za chwilę o tym 500 plus nawet nie będzie warto rozmawiać”.
Ten, kto pracuje, musi mieć z tego tytułu satysfakcję, także finansową. Nie może być tak, że jak ktoś ciężko pracuje, nie jest za to wynagradzany. Ale nie może być też tak, że jak przychodzi kolejna władza, to zabiera coś, do czego ludzie nie tylko się przyzwyczaili, ale ułożyli sobie całe strategie życiowe. Wolę się zająć nie tym, żeby komuś coś zabrać. Przez ten PiS i ich idiotyczną politykę, za chwilę o tym 500 plus nawet nie będzie warto rozmawiać, bo będzie to tyle warte, że szkoda będzie czasu na to, aby dyskutować, czy się to komuś należy czy nie
— oświadczył Tusk.
Jak przekonywał, on sam woli „zabrać te miliardy złotych, które oni wyrzucają każdego dnia głównie na siebie”.
Dlaczego ja mam komuś zaglądać do kieszeni, kto ma w sumie tyle, że przeżyje od pierwszego do pierwszego. Ja wolę zabrać te pieniądze i przyjrzeć się majątkom gości, którzy w czasach szalejącej drożyzny i inflacji bogacą się i stają się milionerami. Symbolem tej epoki jest kierowca Jarosława Kaczyńskiego - świeży milioner. Spotykacie takich ludzi na każdym kroku. Jeśli będą potrzebne oszczędności, to będą to oszczędności, które muszą dotknąć ludzi władzy. Tych, którzy urządzili się za gigantyczne pieniądze. Tych ludzi, którzy dostali, co im się należało - w sensie statusu życiowego - zostawmy w spokoju. Zajmijmy się tymi, którzy modlą się za czasów PiS o duże pieniądze i potrafią je wymodlić rożnymi sposobami. Tam tak naprawdę jest źródło naszego polskiego kłopotu
— powiedział w szczecinie Donald Tusk.
wkt/TT/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605930-dzialacz-po-wezwal-tuska-do-likwidacji-500-plus-i-14