Aby niemieckie rolnictwo mogło zrealizować swoje cele klimatyczne, musiałoby drastycznie ograniczyć produkcję mięsa, szczególnie krów i świń. Rząd próbuje to osiągnąć, ale w sposób okrężny – pisze portal tygodnika „Spiegel”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odejście Niemiec od węglą do 2030 r.? „Spiegel”: „Mniej prawdopodobne z powodu wojny na Ukrainie i wynikającego z niej kryzysu”
Rolnictwo odpowiedzialne za 7 proc. gazów cieplarnianych
Jak przypomina „Spiegel”, rolnictwo jest odpowiedzialne za wytwarzanie ok. 7 proc. gazów cieplarnianych w Niemczech. Najbardziej przyczynia się do tego hodowla zwierząt.
Jeśli rolnictwo chce osiągnąć cele klimatyczne, musi ograniczyć hodowlę tak wielu krów i świń
— zauważa „Spiegel”.
Porozumienie koalicyjne mówi dość ogólnikowo, że stada zwierząt powinny być dostosowane do celów ochrony klimatu, wody i emisji. To może oznaczać tylko jedno: ostre cięcia
— dodaje gazeta, podkreślając, że „temat jest delikatny”.
Spadek liczby gospodarstw
Liczba gospodarstw rolnych spada od dziesięcioleci, podobnie jak liczba gospodarstw hodujących zwierzęta. Dlatego wszystko to, co brzmi jak możliwość dalszych redukcji „z łatwością wywołuje egzystencjalny niepokój”.
Poprawa warunków zwierząt hodowlanych powinna przynieść najlepszy efekt, większość w Niemczech i tak tego chce. Ale wygląda na to, że jeśli każdemu zwierzęciu da się więcej miejsca, pogłowie nieuchronnie ulegnie zmniejszeniu
— dodaje „Spiegel”.
Efekt trudno obecnie określić, a „ustalenia dużych stowarzyszeń w sprawie przyszłości rolnictwa i hodowli zwierząt również pozostają niejasne”. Minister rolnictwa Cem Oezdemir (Zieloni) przedstawił kluczowe punkty, dotyczące hodowli wieprzowiny.
To więcej, niż udało się jego poprzednikowi, ale wciąż niewiele. Ustawa w tym roku prawdopodobnie nie zostanie uchwalona
— podsumowuje Spiegel.
jm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605910-niemcy-cele-klimatyczne-ogranicza-produkcje-miesa