„Prezes NBP pan Glapiński jest bardzo nietypowym prezesem. Jest w oczywisty sposób nominatem partii rządzącej” - atakował prezesa NBP na antenie TVN24 Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej.
Tusk odniósł się do ostatniego wystąpienia prezesa NBP.
Było ono równie zabawne i niepoważne jak jego poprzednie wystąpienia. Nawet jeśli wydaje się postacią czasem komiczną, to nikomu do śmiechu nie jest. Poświęca czas liderom opozycji, jest rzeczywiście z gruntu politycznym prezesem, mimo że ta funkcja wymaga apolitycznej postawy
— mówił.
Kolejne jego wystąpienie potwierdzą znaną już prawdę, że nie ma żadnych kompetencji, żeby pełnić tę funkcję
— dodał.
Donald Tusk mówił o wątpliwościach co do procedury prawnej wyboru obecnego prezesa NBP.
Jeśli jest wątpliwa w sposób prawny, to w Polsce chyba wszyscy bez wyjątku, może poza prezesem Kaczyńskim, odetchnęli by z ulgą, gdyby okazało się, że zgodnie z prawem można pana Glapińskiego usunąć, czyli wyprowadzić z budynku NBP i skrócić jego męki i przede wszystkim jego męki. (…) On w ostatnim roku albo kłamał jak najęty, albo okazał się dramatycznie niekompetentny
— powiedział.
On i Kaczyński są odpowiedzialni za to, że w Polsce mamy dzisiaj inflację nie 7-9 proc. jak w wielu krajach europejskich, tylko 16 proc. i ciągle z niebezpieczną perspektywą. Ten człowiek powinien odejść jak najszybciej. Gdyby miał godność, to by sam zrezygnował po tym, co zgotował Polakom. Jeśli nie, musimy znaleźć sposoby, by uwolnić Polskę od tego ciężaru
— mówił.
Tusk wypowiedział swój pogląd nt. wejścia Polski do strefy euro.
Chciałbym, że po przejściu jak sądzę tego 2 letniego jeszcze okresu turbulencji, możemy poważnie przystąpić do tego procesu
— podkreślił.
Szef PO w znamienny sposób odpowiedział na pytanie o to, co konstruktywnego proponuje ludziom.
Ludzi nie oszukuję, dzisiaj niczego nie zrobię, ponieważ nie mam władzy, jestem w opozycji. (…) Ludzie nie mają czasu na dywagacje, co będzie za rok czy dwa
— mówił.
Spięcie z Kolendą-Zaleską
W pewnym momencie doszło do spięcia między Tuskiem a prowadzącą program Katarzyną Kolendą-Zaleską.
Mam apel do wszystkich mediów i też słowa uznania, bo widzę w ostatnich dniach i tygodniach, że media, nie mówię że rządowe, ale pozostałe media potraktowały sprawę poważnie
— powiedział Tusk, odnosząc się do sprawy maili Michała Dworczyka, apelując przy tym do mediów, by nie odpuszczały sprawy.
Wolne media są wolne i my robimy to, co uważamy, nie słuchamy polityków, którzy nam mówią, co ewentualnie należałoby zrobić
— zareagowała Kolenda-Zaleska.
Pani być może mnie źle zrozumiała. Ja jestem ostatnią osobą, która by sugerowała cokolwiek, co media mają robić
— próbował tłumaczyć się szef PO.
Jestem bardzo uwrażliwiona jak ktoś mówi o nas, co ewentualnie moglibyśmy dopilnować
— odpowiedziała dziennikarka TVN24.
Jestem bardzo wrażliwy na to, żeby w mediach wolnych i rządowych prawda górowała nad kłamstwem albo przemilczeniem. Proszę się nie dziwić, bo w przeciwieństwie do wielu polityków i dziennikarzy jestem od rana do wieczora od wielu lat jedną z głównych ofiar kłamstw, rzadko kiedy prostowanych. Dlatego proszę się nie dziwić, że jedną z moich obsesji jest to, aby prawda wróciła do polskich mediów, szczególnie publicznych.
— wyjaśniał Tusk.
Nie chciałem tu naruszyć broń Boże niczyjej autonomii, ale naprawdę uważam, że przyszłość Polski zależy też od tego, na ile wolne media, prywatne media, wytrzymają tę presję władzy. Dobrze pani wie, pod jaką presją była też pani stacja telewizyjny i nigdy nie była to presja z mojej strony czy mojego środowiska
— dodał.
Donald Tusk komentował sprawę domniemanego maila Michała Dworczyka dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego.
Wyobraża pani sobie chociaż tak przez moment, prof. Rzeplińskiego robiącego mi obiad jako szefowi partii rządzącej i ustalenia jak należy prowadzić politykę TK. Świat stanął na głowie. Oni zrujnowali demokrację i to dość symbolicznie w mediach pani Julia jest „Julią P.”
— powiedział.
Szef PO odniósł się do kwestii KPO.
Ci, którzy obrabowali banki na 20 mln zł siedzą w więzieniu po 10, 15, 20 lat. Jaka kara ma spotkać Morawieckiego, Ziobrę, Kaczyńskiego, za to, że okradają Polskę i Polaków swoją niekompetencją i głupotą z setek miliardów złotych i to w czasie szalejącej drożyzny, inflacji, niepewności, wojny. A oni kłócą się między sobą i blokują pieniądze europejskie, które mogłyby stanowić naprawdę bardzo poważny zastrzyk optymizmu w każdym polskim domu. (…) Nie jestem w stanie tego wybaczyć, że okradają Polskę z marzeń, a dzisiaj z pieniędzy
— powiedział.
tkwl/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605874-goraco-w-tvn24-spiecie-tuska-i-kolendy-zaleskiej