Jerzy Buzek, były premier i były przewodniczący Ruchu Społecznego AWS, wystąpił na antenie TOK FM w programie Magdaleny Rigamonti z cyklu „Rzeczpospolita Kościelna”. Wypowiadał się m.in. na temat rozdziału Kościoła od państwa.
Jerzy Buzek, ewangelik, stwierdził, iż jest wierzący, ale ma też chwile zwątpienia.
Tak, jestem wierzącym, ale dotykają mnie chwile zwątpienia. (…) Wiara, którą pielęgnujemy (…) od czasu do czasu bywa wykluczająca i to mi bardzo przeszkadza
— stwierdził Buzek.
„Konkordat zapewniał pełną autonomię”
Za czasów, gdy Buzek był premierem, Polska ratyfikowała konkordat ze Stolicą Apostolską.
Konkordat zapewniał pełną autonomię. (…) On był nowoczesną umową międzynarodową, która przede wszystkim gwarantowała pełną autonomię Kościoła i państwa. Tam jest zapisany rozdział Kościoła i państwa, to tylko jest grzech polityków i ludzi Kościoła zapewne, że ten rozdział nie nastąpi
— mówił były premier.
Jerzy Buzek podkreślał, że za jego czasów nie oddano władzy Kościołowi.
Nie pamiętam, żebyśmy w jakikolwiek sposób tak właśnie oddawali czy przekazywali władzę. Ratyfikowaliśmy konkordat w którym zapisana jest autonomia jednej i drugiej instytucji. Tylko od państwa zależy, czy nadużywana jest ta autonomia, czy udzieli się nadzwyczajnych prerogatyw i możliwości dla Kościoła, a z drugiej strony czy Kościół wymusza albo też stosuje pewne działania polityczne, które w zasadzie są nie jego funkcją
— powiedział.
tkwl/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605663-zenujace-slowa-buzka-o-kosciele-w-tok-fm