Po godz. 10 rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Czym dziś zajmowali się posłowie? Poniżej przedstawiamy przegląd spraw, które podejmowały komisje sejmowe.
Komisja za siedmioma poprawkami rządu do projektu noweli tzw. ustawy sankcyjnej
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych podczas pierwszego czytania rządowego projektu noweli tzw. ustawy sankcyjnej pozytywnie go zaopiniowała wraz z siedmioma poprawkami rządu. Teraz projektem zajmie się Sejm w drugim czytaniu.
Nowela ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego oraz ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej ma uzupełnić zapisy sankcyjne. Wprowadza instytucję zarządcy przymusowego, którego zadaniem będzie kierowanie firmami objętymi sankcjami. Ma też dodać instrument, który zapewni wsparcie dla pracowników objętych sankcjami firm.
Tymczasowy zarząd przymusowy byłby wprowadzany w podmiotach, którym zamrożono środki finansowe, fundusze i zasoby gospodarcze w celu ich zbycia lub przejęcia na rzecz Skarbu Państwa.
Za projektem - ze zmianami zgłoszonym podczas debaty przez wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika - było 20 posłów, nikt nie był przeciw, a cztery osoby wstrzymały się od głosu.
Wąsik zaproponował zapisy uściślające i precyzujące funkcjonowanie zarządców w firmach objętych sankcjami w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę, zasady ich wynagradzania oraz m.in. dostęp do tajemnic bankowych.
Rząd przyjął na wtorkowym posiedzeniu i przesłał tę pilną nowelizację do Sejmu.
Projekt zakłada stworzenie możliwości powołania tymczasowego zarządu przymusowego w firmach objętych sankcjami w związku z agresją na Ukrainę. Wprowadzone mają też zostać instrumenty, które zapewnią wsparcie finansowe pracownikom takich firm. Instrument zarządu przymusowego umożliwiłoby podmiotom objętym sankcjami dalsze prowadzenie działalności.
Przepisy zakładają też, że zarządca nie będzie ponosił konsekwencji ewentualnych niekorzystnych decyzji z punktu widzenia firmy lub jej właściciela.
Podczas prac w komisji Wąsik przypomniał, że celem zarządu przymusowego będzie m.in. przygotowanie tych podmiotów do sprzedaży za zgodą właścicieli. Jeżeli takiej zgody nie będzie, sąd będzie mógł zarządzić sprzedaż takich podmiotów - tłumaczył.
W noweli zawarto przepis, który mówi o tym, że prawo pierwokupu będą miały spółki zarządzane i utworzone przez pracowników sprzedawanego podmiotu. Zaznaczył, że jeżeli spółka będzie się składała z więcej niż 50 proc. pracowników tego przedsiębiorstwa, to będzie mogła dokonać jego zakupu od zarządu przymusowego.
Rząd chce też, by Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógł zostać użyty wobec pracowników objętych sankcjami przedsiębiorstw, w których nie ma, bądź zabraknie środków na wypłaty dla pracowników.
W wyjątkowych przypadkach - kiedy wymaga tego interes państwa - będzie można dokonać wywłaszczenia dotychczasowego właściciela za odszkodowaniem - zakłada projekt. Nowelizacja miałaby wejść w życie dzień po ogłoszeniu.
Biuro Legislacyjne Sejmu, które zgłosiło, że ze względu na tempo prac nie zdążyło jeszcze całkowicie przeanalizować zmian, przygotuje je zanim trafi do drugiego czytania podczas obrad Izby.
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałaniu wspierania agresji na Ukrainę pozwoliła na objęcie sankcjami osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście MSWiA. Zamieszczane są na niej osoby lub podmioty wspierające rosyjską agresję na Ukrainie lub naruszenia praw człowieka i represje w Rosji i na Białorusi.
Listę sankcyjną opublikowano pod koniec kwietnia. Obecnie jest na niej 49 pozycji: 15 osób i 34 firmy. To np. Kaspersky Lab, Novatek Green Energy, PAO Gazprom czy założyciel ALFA Banku, największego rosyjskiego banku prywatnego, Michaił Fridman. Zastosowane sankcje obejmują m.in. zamrożenie środków finansowych i zasobów gospodarczych, wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu, a w przypadku osób również wpis do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany.
Polskie sankcje stanowią uzupełnienie rozwiązań unijnych. Nie mogą powielać ograniczeń zastosowanych wobec poszczególnych osób i podmiotów przez całą Unię Europejską. Tym sposobem w czerwcu z polskiej listy wykreślono spółkę KAMAZ i Aleksandrę Melniczenko po tym, jak takimi samymi sankcjami objęto je w ramach UE.
Komisja przeciw senackim poprawkom do noweli Prawa geologicznego i górniczego
Sejmowa komisja ds. energii, klimatu i aktywów państwowych opowiedziała się w środę przeciw senackim poprawkom do noweli Prawa geologicznego i górniczego likwidującej Specjalistyczny Urząd Górniczy i mającej porządkować procedury przyznawania emerytur i rent, głównie dla górników z kopalń odkrywkowych.
Chodzi o ustawę o zmianie ustawy – Prawo geologiczne i górnicze oraz niektórych innych ustaw, którą 9 czerwca uchwalił Sejm.
Przewiduje ona zmianę w strukturze nadzoru górniczego - zlikwidowany ma być Specjalistyczny Urząd Górniczy, nadzorujący m.in. urządzenia wyciągowe, transportowe i energetyczne w kopalniach. Zmiana ma zoptymalizować strukturę nadzoru górniczego, bez szkody dla bezpieczeństwa w kopalniach.
Drugą zmianą jest dodanie w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przepisów zawierających definicje: „odkrywki”, „kopalni” oraz „przodka”. Ma to uporządkować kwestie związane z przyznawaniem emerytur i rent górniczych, głównie dla pracowników górnictwa węgla brunatnego.
Zaproponowane przez Senat poprawki zmierzają do poszerzenia katalogu osób wykonujących pracę w „odkrywce” m.in. o maszynistów pociągów przewożących urobek do miejsca składowania. Jak tłumaczył senator Adam Szejnfeld (KO) „w kopalniach pracują zatrudnieni, którzy nie zawsze w 100 proc., wyłącznie, realizują swoje zadania pracowników kopalni na urobku”. W jego opinii należy się im „zwiększony przelicznik, jeśli chodzi o wyliczenia ich uprawnień emerytalno-rentowych”.
W środę podczas obrad sejmowej komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych eksperci Biura Legislacyjnego uznali, że poprawki Senatu zmierzające do „skreślenia w odpowiednich przepisach wyrazów ‘na odkrywce’ spowodują rozszerzenie zakresu uprawnionych do emerytury, a co za tym idzie zwiększenia przelicznika, a co za tym idzie zwiększenia wysokości emerytury szeregu osób pracujących na określonych rodzajach kopalń”.
W związku z czym w ocenie Biura Legislacyjnego tego rodzaju poprawki wykraczają poza zakres dopuszczalnych poprawek senackich, co może skutkować uznaniem przez Trybunał Konstytucyjny ustawy lub niektórych jej przepisów za niezgodne z Konstytucją. Senat nie przedstawił również skutków finansowych poprawek, a także nie przedstawił propozycji przepisów przejściowych.
Podobnie wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik zaznaczył, że zmiany wprowadzone przez Senat w praktyce dotyczą rozszerzenia grupy uprawnionych do emerytur górniczych, pomimo że ich praca jest tylko częściowo wykonywana w obrębie odkrywki czy przodka. Pyzik wyjaśnił, że pierwotnym celem nowelizacji „było umożliwienie ZUS poprawnego rozpatrywania wniosków o przyznanie emerytury górniczej za pracę wykonywaną w 100 proc. w obrębie odkrywki lub przodka”.
Istnieje realne zagrożenie, że poprzez poprawkę senacką nastąpi realny wzrost liczby wniosków o emeryturę górniczą oraz konieczność kierowania spraw na drogę sądową, co chcieliśmy wyeliminować lub ograniczyć do minimum, zmieniając przedmiotową ustawę
— wyjaśnił Pyzik.
Komisja negatywnie zaopiniowała senackie poprawki. Głosowanie Sejmu nad nowelą zaplanowano na czwartek.
Projekt ustawy o ekonomii społecznej odesłany ponownie do Komisji
W związku ze złożeniem kolejnych poprawek, projekt ustawy o ekonomii społecznej ponownie trafi pod obrady komisji polityki społecznej. Posłowie chcą m.in. większego zaangażowania podmiotów ekonomii społecznej czy rozszerzenia podmiotów ekonomii społecznej o spółdzielnie produkcji rolnej.
W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o ekonomii społecznej, której pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się w środę 22 czerwca.
Celem ustawy jest wspieranie osób zagrożonych wykluczeniem społecznym dzięki tworzeniu dla nich miejsc pracy w przedsiębiorstwach społecznych; to m.in. osoby z niepełnosprawnościami, bezrobotni i ubodzy. Ustawa ma również przyczynić się do zwiększenia dostępności usług społecznych realizowanych przez podmioty ekonomii społecznej.
W trakcie debaty towarzyszącej drugiemu czytaniu posłowie opozycyjnych klubów i kół złożyli kolejne poprawki do projektu ustawy.
Anna Wojciechowska (Koalicja Obywatelska) proponowała, aby w projekcie wprowadzić poprawkę dot. większego zaangażowania podmiotów ekonomii społecznej i wsparcia dla przedsiębiorstw społecznych. Tadeusz Tomaszewski (Lewica) złożył poprawki, których celem było rozszerzenie podmiotów ekonomii społecznej o spółdzielnie produkcji rolnej. Bożena Żelazowska z Koalicji Polskiej złożyła z kolei poprawkę, by w projekcie znalazła się dokładna definicja podmiotu, który ma otrzymać status przyznawany przez ministra oraz określenie statusu partnera, który mógłby współpracować z podmiotem ekonomii społecznej. Ponadto zwróciła uwagę, że to regionalne ośrodki polityki społecznej powinny realizować zadania dotyczące przedsiębiorstw społecznych, a nie wojewodowie.
Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) złożyła poprawki, które dotyczyły tego, aby w ustawie osoby z terenów wiejskich mogły być szerzej, niż są w tej chwili, wkluczone w krąg osób, które mogą brać udział w ekonomii społecznej. Proponowała również, aby praktyki zawodowe były płatne oraz aby spółdzielnie socjalne nie były dyskryminowane na starcie.
Przedstawiciele klubów opozycyjnych generalnie pozytywnie oceniali rozwiązania rządowe. Zgodnie przyznawali, że ustawa o ekonomii społecznej jest potrzebna, jednak trzeba ją jeszcze dopracować. Wyjątkiem jest koło Konfederacja.
Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja) tłumaczył, że „przedsiębiorstwo jest po to, żeby zarabiać, a ekonomia socjalistyczna po to, żeby dokładać - tworzyć firmy, które od urodzenia nie są po to, żeby zarabiać tylko, żeby robić coś zupełnie innego”. Zdaniem Korwina-Mikke ustawa ta narusza godność człowieka traktując go, jako osobę „drugiej kategorii”.
We wtorek podczas posiedzenia sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła poprawki zgłoszone przez klub Prawo i Sprawiedliwość oraz część poprawek Biura Legislacyjnego mających głównie charakter legislacyjno-redakcyjny.
Projekt przewiduje m.in. uregulowanie kwestii uzyskiwania statusu przedsiębiorstwa społecznego. Status ten będą mogły uzyskać: spółdzielnie socjalne, organizacje pozarządowe, spółdzielnie pracy, spółdzielnie inwalidów i niewidomych oraz podmioty, które prowadzą centra i kluby integracji społecznej, warsztaty terapii zajęciowej i zakłady aktywności zawodowej.
Według projektu, nadzór nad spełnianiem wymogów określonych w ustawie będzie sprawował wojewoda. On także będzie nadawał status przedsiębiorstwa społecznego w trybie decyzji administracyjnej. Przedsiębiorstwa społeczne będą działały w celu reintegracyjnym (osoby zagrożone wykluczeniem społecznym będą stanowiły 30 proc. ogółu zatrudnionych), lub w celu realizacji usług społecznych na rzecz społeczności lokalnej. Będą mogły również starać się o refundację składek na ubezpieczenie społeczne za pracowników zagrożonych wykluczeniem.
Komisja poparła większość poprawek Senatu do ustawy m.in. o wsparciu kredytobiorców
W środę Komisja Finansów Publicznych poparła większość poprawek Senatu do ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom.
W środę Komisja Finansów Publicznych omawiała uchwałę Senatu, zawierającą propozycje poprawek do ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Senat zaproponował 43 poprawki, z których zdecydowana większość uzyskała pozytywną rekomendację komisji. Posłowie proponują odrzucenie jedynie kilku poprawek, które według sejmowych legislatorów mają charakter doprecyzowujący, ale są zbędne „z punktu widzenia sztuki legislacyjnej”.
W trakcie obrad KFP posłowie pytali o to, kto może korzystać z wakacji kredytowych. Jak mówił wiceminister finansów Piotr Patkowski, z wakacji kredytowych będą mogli skorzystać ci, którzy spłacają kredyt na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych.
Osoba, która ma kilka mieszkań, może skorzystać z wakacji kredytowych, jeśli kredyt wzięła na mieszkanie, w którym mieszka. Jeśli jednak taka osoba spłaca kredyt na mieszkanie, które wynajmuje, to nie może skorzystać z wakacji kredytowych
— powiedział wiceminister finansów.
Jego zdaniem inne brzmienie przepisów oznaczałoby, że jeśli ktoś mieszka w lokalu wziętym na kredyt, ale posiada np. mieszkanie odziedziczone po krewnych w innej miejscowości, nie mógłby skorzystać z wakacji kredytowych. Takie rozwiązanie mogłoby „stosunki sentymentalne i rodzinne, których nie powinniśmy naruszać”.
Jeśli ktoś wziął kredyt na przebudowę domu, to również może skorzystać z wakacji kredytowych, jeśli chodzi o dom służący zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych
— powiedział Patkowski.
W przypadku, kiedy kredyt został zaciągnięty przez rodziców na zakup mieszkania dla dzieci, zazwyczaj są oni stroną kredytu razem z dziećmi. W takiej sytuacji taka umowa także daje możliwość skorzystania z wakacji kredytowych
— dodał wiceminister finansów.
Jak przyznał, z wakacji nie będą mogły skorzystać osoby, które spłacają kredyty denominowane w walutach obcych. Dodał jednak, że takie brzmienie przepisy mają od początku prac legislacyjnych. Odpowiedział także na pytania o możliwe konsekwencje podatkowe wakacji kredytowych.
W tym przypadku wartość zobowiązania nie ulega zmianie, zmienia się jedynie moment jego opłacania. Wakacje kredytowe, które zostały wprowadzone w trakcie pandemii covid nie dawały dodatkowego dochodu korzystającym, a więc także i w przypadku tych wakacji kredytowych nie pojawia się ryzyko powstania zobowiązania podatkowego z tego tytułu
— mówił wiceminister finansów.
Ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która została uchwalona przez Sejm na początku czerwca, daje osobom spłacającym kredyt na mieszkanie możliwość skorzystania z tzw. wakacji kredytowych. Będą one mogły wnioskować o cztery miesiące zawieszenia spłaty kredyty bez żadnych kosztów w tym roku oraz o kolejne cztery w roku przyszłym po dwa miesiące w III i IV kw. 2022 i po jednym miesiącu w każdym kwartale roku 2023).
Według opinii Narodowego Banku Polskiego koszt wakacji kredytowych, przyznanych w latach 2022-2023, może sięgnąć 20 mld zł dla sektora bankowego, jeśli skorzystają z nich wszyscy uprawnieni.
Poza przepisami dotyczącymi wakacji kredytowych, w ustawie zostały zawarte także rozwiązania mające na celu wzmocnienie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, z którego udzielana jest pomoc kredytobiorcom w kłopotach. Zgodnie z ustawą banki mają do końca roku wpłacić na ten fundusz dodatkowo 1,4 mld zł.
W nowych przepisach znalazły się również regulacje wymuszające na bankach odejście od wskaźnika WIBOR. Zamiennik i data jego wprowadzenia zostaną ustalone rozporządzeniem.
Do ustawy zostały ponadto wprowadzone zapisy mające na celu wydłużenie działania tarcz antyinflacyjnych do 31 października br.
W ramach tarcz antyinflacyjnych, które obecnie obowiązują do 31 lipca, stosowana jest niższa stawka podatku VAT na paliwa (8 proc. zamiast 23 proc.), stawka VAT na prąd i ciepło wynosi 5 proc., a stawka tego podatku na gaz wynosi 0 proc. Do tego dochodzi jeszcze stosowanie zerowej stawki na podstawowe produkty żywnościowe, na nawozy i wybrane środki produkcji rolniczej. Przedłużono także obowiązywanie obniżki akcyzy na prąd, zwolnienia z akcyzy energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, obniżki stawek akcyzy na niektóre paliwa silnikowe oraz czasowe wyłączenie z opodatkowania podatkiem handlowym sprzedaży ww. paliw. Niższa akcyza obowiązuje także na lekki olej opałowy.
Ustawa zawiera także przepisy dostosowujące polskie prawo do rozwiązań UE dotyczących działalności platform crowdfundingowych, tj. takich, które służą finansowaniu społecznościowemu dla przedsięwzięć gospodarczych. Działalność platform crowdfundingowych zostanie uregulowana, a nadzór nad nimi obejmie Komisja Nadzoru Finansowego.
Dzięki nowym przepisom mają zyskać małe i średnie przedsiębiorstwa, w szczególności start-upy. Podniesione zostaną dla nich limity, które pozwolą pozyskiwać im większy kapitał, np. na inwestycje. Sejmowe głosowanie nad poprawkami Senatu do ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom ma odbyć się w czwartek.
Komisja zarekomendowała poprawki PiS do noweli Kodeksu karnego
Sejmowa komisja zarekomendowała w środę siedem poprawek PiS do obszernej zmiany Kodeksu karnego, najważniejsza precyzuje kwestie przepadku pojazdów. KO zawnioskowała o odrzucenie projektu całej reformy. Niewykluczone, że Sejm będzie głosował nad nowelizacją w czwartek.
Chodzi o reformę przygotowaną przez resort sprawiedliwości, która przewiduje zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa, wprowadzenie tzw. bezwzględnego dożywocia, konfiskatę aut pijanym kierowcom, nowe typy przestępstw i podwyższenie kar za przyjmowanie łapówek.
Pobłażliwość wobec przestępców tylko ich rozzuchwala. Mamy teraz 45 proc. wyroków orzekanych w zawieszeniu. Za zabójstwo 23 proc. skazanych otrzymuje karę minimalną - 8 lat pozbawienia wolności (…). Polskie sądy są jednymi z najłagodniejszych w Europie. Mamy falę pobłażliwości i to skutkuje rozzuchwaleniem przestępców
— argumentował w środę w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
W środę Sejm przeprowadził drugie czytanie projektu tej reformy. W związku ze zgłoszonymi w jego trakcie poprawkami przepisy trafiły jeszcze do sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, która bezpośrednio po dyskusji plenarnej zaopiniowała pozytywnie siedem poprawek zgłoszonych przez PiS.
Przede wszystkim doprecyzowany zostanie przepadek pojazdu mechanicznego
— mówił podczas debaty o najważniejszej z tych poprawek Piotr Sak ze Zjednoczonej Prawicy.
Proponowane zmiany zakładają bowiem m.in. konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila, jeśli spowodowuje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub niezależnie od stopnia stanu nietrzeźwości w sytuacji recydywy. Jeśli sprawca prowadziłby pojazd niestanowiący jego własności, sąd orzekałby nawiązkę.
Zgodnie z poprawką, jeśli pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu, zaś za tą równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy - średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych.
Z kolei KO zgłosiła wniosek o odrzucenie całego projektu reformy.
Można określić te zmiany jako zmiany o charakterze represyjnym, które nie mają prowadzić do zwiększenia kultury prawnej, a raczej do zastraszania i raczej siłowego wymuszania takich, a nie innych zachowań, co nie do końca jest zgodne z filozofią prawa
— mówił podczas środowej debaty plenarnej Tadeusz Zwiefka z tego ugrupowania. Komisja później negatywnie zaopiniowała ten zgłoszony przez KO wniosek.
Także pozostałe opozycyjne kluby i koła parlamentarne krytykowały projekt.
Czy nie jest tak, że podwyższenie kar jest przyznaniem się do braku pomysłu i bezsilności ustawodawcy? To, że kara ma pełnić rolę wychowawczą, to koncepcja z XIX wieku
— oceniała na przykład Katarzyna Ueberhan z Lewicy.
Polska 2050 zgłosiła trzy poprawki. Chodziło m.in. o wykreślenie z Kodeksu wykroczeń podwyższenia z 500 do 800 zł kwoty, od której kradzież przestaje być wykroczeniem a staje się przestępstwem.
Aktualizujemy przepis w prawie karnym, bo prawo musi się rozwijać, jak całe otoczenie społeczne, to jest dostosowanie do zmian zachodzących w relacjach nabywczych w zakresie minimalnego wynagrodzenia
— odpowiadał wiceminister Warchoł.
Poprawki Polski 2050 również nie uzyskały pozytywnej rekomendacji sejmowej komisji.
Procedowana reforma zakłada m.in. podniesienie górnej granicy terminowej kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Wydłużono też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Propozycja wprowadza też nowy typ przestępstwa – przyjęcie zlecenia zabójstwa. Karalne ma być też przygotowanie do zabójstwa.
Zmiany przewidują też wprowadzenie kary tzw. bezwzględnego dożywocia, czyli kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. Decyzja o tym będzie zależała od uznania sądu, który będzie mógł wymierzyć tę karę w dwóch sytuacjach: jeżeli sprawca był skazywany już wcześniej za najpoważniejsze, określone przestępstwa lub jeżeli jego wyjście na wolność będzie zagrażało bezpieczeństwu ludzi.
W projekcie zaproponowano też zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze seksualnym. Za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem będzie grozić kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie; dziś jest to do 15 lat więzienia. Takiej samej karze podlegać będzie zgwałcenie dziecka, które obecnie zagrożone jest karą od 3 do 15 lat więzienia. Przestępstwa pedofilii nie będą się też przedawniać.
Wzrosną też wymiary kar za m.in. rozbój, porwanie dla okupu, handel ludźmi, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą czy pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem. Projekt wprowadza też nowe typy przestępstw. Karalne ma być: zlecenie zabójstwa, przygotowania do zabójstwa, uchylanie się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem, wymuszenie mienia poprzez szantaż.
Projekt reformy powiela wiele rozwiązań z obszernych zmian prawa karnego z czerwca 2019 r., których sposób uchwalenia zakwestionował w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny. TK wskazał wtedy, że obszerny projekt noweli był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów - Sejm bowiem uchwalił wtedy nowelizację w ciągu dwóch dni.
Komisja Zdrowia pozytywnie o projekcie planu finansowego NFZ na 2023 r.
Sejmowa Komisja Zdrowia pozytywnie zaopiniowała w środę projekt planu finansowego NFZ na 2023 r. Na świadczenia opieki zdrowotnej w przyszłym roku przewidziano ponad 144,1 mld zł. To więcej o 30 mld w stosunku do pierwotnego planu na rok 2022 r.
Komisja Zdrowia na środowym posiedzeniu pozytywnie zaopiniowała także projekt zmian planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na bieżący, 2022 rok. Zmiany przewidziano w pięciu częściach planu finansowanego – w trzech dotyczących przychodów i dwóch dotyczących kosztów.
Jak wyjaśnił dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego NFZ Dariusz Jarnutowski elementem zmiany jest zwiększenie planowanych kosztów i przychodów ogółem o 6,4 mld zł, czyli o 4,9 proc.
Wygospodarowane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na zwiększenie finansowania kosztów świadczeń opieki zdrowotnej, przy czym w ramach alokacji środków pomiędzy planem centrali a planami oddziałów wojewódzkich założyliśmy zmniejszenie planu finansowego w centrali o 3 mld 639 mln zł (o 9,18 proc.) i zwiększenie planowanych kosztów świadczeń opieki zdrowotnej w planach oddziałów wojewódzkich o 10 mld 110 mln zł (o 12,25 proc.)
— przekazał Jarnutowski.
Prezes NFZ Filip Nowak przypomniał, że pierwszą nowelizację planu finansowego funduszu na 2022 r. przeprowadzono w marcu.
Dokonujemy drugiej nowelizacji i są tego trzy główne przyczyny. Pierwsza to rewizja prognoz makroekonomicznych Ministerstwa Finansów (…). Druga przyczyna to korekta planowanych przychodów z podatku cukrowego i napojów alkoholowych o niskiej objętości. (…) Trzecia przyczyna wiąże się z tym, że pojawiły się w planie finansowym – pozycja do tej pory nieplanowana – przychody finansowe z lokat. Do tej pory środki funduszu nie były oprocentowane na rachunkach bankowych, w tej chwili już to oprocentowanie środków się pojawia, ponieważ banki, a konkretnie BGK, oferuje nam zbliżone do warunków rynkowych oprocentowanie
— wskazał Nowak.
Jak dodał, dodatkowe środki będą przeznaczone m.in. na pokrycie zwiększonych kosztów świadczeń oddziałów funduszu z przeznaczeniem na realizacje ustawy w sprawie minimalnego wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia.
Z kolei w 2023 r. rząd chce zwiększyć przychody Narodowego Funduszu Zdrowia o 30 mld zł., czyli o około 26,3 proc. w stosunku do planu na rok bieżący.
Prezes NFZ podkreślił, że dynamika wzrostu przychodów NFZ w 2023 r. jest największa do tej pory. Planowane na rok 2023 przychody Narodowego Funduszu Zdrowia zostały określone w wysokości 144 mld 157 mln zł. To więcej o 30 mld w stosunku do pierwotnego planu na rok 2022 r.
Kluczowym elementem przychodów są składki z ubezpieczeń zdrowotnych. Na 2023 r. zaplanowano je w wysokości 134 mld 537 mln zł i stanowią one 93,33 proc. przychodów ogółem
-– wskazał dyrektor Jarnutowski.
Projekt planu finansowego NFZ opracowuje prezes Funduszu. Podstawą jego sporządzenia są prognozy przychodów i kosztów na trzy kolejne lata oraz projekty planów finansowych przekazane przez dyrektorów oddziałów wojewódzkich Funduszu. Ujmowane w projekcie przychody i odpowiadające im koszty zostały określone na podstawie wskaźników makroekonomicznych przekazanych przez Ministerstwo Finansów.
Sejmowa komisja przeciw odrzuceniu ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich
Sejmowa komisja sprawiedliwości negatywnie zaopiniowała w środę senacką uchwałę o odrzucenie w całości ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Senat wskazywał na „restrykcyjne rozwiązania” w ustawie. Zarzuty Senatu nie mają uzasadnienia - odpowiada MS.
Za uchwałą Senatu głosowało 10 posłów z komisji sprawiedliwości i praw człowieka, przeciw było 15, nikt nie wstrzymał się od głosu. Według harmonogramu Sejm będzie głosował nad uchwałą Senatu w czwartek wieczorem.
Licząca ponad 400 artykułów nowa ustawa reformująca postępowania wobec nieletnich została uchwalona przez Sejm w początkach czerwca. W końcu czerwca Senat zagłosował jednak za odrzuceniem ustawy w całości.
Senat krytycznie ocenia przedłożoną ustawę z uwagi na zawarte w niej liczne rozwiązania o restrykcyjnym, opresyjnym i niepostępowym charakterze
— uzasadniał Senat swoją decyzję.
Reforma przepisów odnoszących się do spraw nieletnich została opracowana przez resort sprawiedliwości. Ministerstwo przedstawiło główne założenia zmian przed rokiem.
Obowiązująca ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, pochodząca z 1982 r., jest archaiczna. Nie obejmuje wielu czynów karalnych. Reakcje sądów na najpoważniejsze popełniane przez nieletnich przestępstwa bywają nieadekwatne. Powodują czasem publiczne oburzenie na nadmierną łagodność sądów w stosunku do sprawców zabójstw czy gwałtów
— wskazywał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po akceptacji tych rozwiązań przez rząd.
Na konieczność zmian w systemie odpowiedzialności nieletnich wskazywali też podczas prac legislacyjnych przedstawiciele opozycji, ale przedłożone przez MS rozwiązania oceniali jako budzące wiele wątpliwości i kontrowersji oraz zawierające według nich przepisy budzące wątpliwości pod kątem ich zgodności ze standardami ochrony praw człowieka.
Tytuł ustawy nie odzwierciedla jej zawartości. O wsparciu nieletnich właściwie ustawa się nie wypowiada. (…) To jest tak naprawdę ustawa o penalizacji nieletnich, nie da się tej ustawy poprawić
— mówiła w środę prezentując podczas posiedzenia komisji stanowisko Senatu senator Magdalena Kochan (KO).
Senat oceniał, że „w ustawie brak jest świeżych pomysłów na readaptację młodych ludzi poza instytucjami wychowawczymi i poprawczymi, brak pomysłów na rozwijanie procedur pozwalających na stopniowe usamodzielnianie się i wyjście na drogę zdrowej społecznej aktywności, na uczestniczenie w życiu społeczeństwa w sposób odpowiedzialny, kreatywny i twórczy”.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś odpowiadał podczas środowego posiedzenia, że w odniesieniu do tej ustawy „Senat został wprowadzony w błąd, a uchwała o odrzuceniu została oparta o przesłanki niemające uzasadnienia w tekście ustawy”.
Ustawa podnosi funkcje gwarancyjne wobec nieletnich sprawców. Mamy bardzo szeroki katalog praw i uprawnień nieletnich związanych m.in. z obrońcami z urzędu, zażaleniami, jasną procedurą
— mówił wiceminister. Jak przypomniał, gdy „nieletni tego wymaga, to najpierw mamy Kodeks rodzinny i opiekuńczy”, zaś dopiero, kiedy te działania okażą się niewystarczające, będzie stosowana ustawa o resocjalizacji nieletnich.
Ustawa zakłada m.in., że nieletni sprawcy najpoważniejszych przestępstw, takich jak zabójstwo, gwałt, pedofilia, będą obligatoryjnie trafiać do zakładów poprawczych. Obecnie bowiem - jak wskazywało MS - zdarza się, że są obejmowani jedynie nadzorem kuratora.
Zmienić ma się też górna granica wieku przebywania w zakładzie poprawczym. Obecnie pozostają w nim osoby maksymalnie do 21 roku życia, bez względu na rodzaj popełnionego czynu karalnego i wyniki resocjalizacji. W nowej ustawie wprowadzono możliwość wydłużenia pobytu o trzy lata, jeśli dotychczasowa resocjalizacja nie przyniosła skutku.
Przewidziano też wprowadzenie stopnia pośredniego między zakładami poprawczymi a młodzieżowymi ośrodkami wychowawczymi, do których trafiają sprawcy czynów zarówno dość błahych, jak i poważniejszych (obecnie przebywa tam ok. 4 tys. młodych ludzi). W całym kraju na bazie zakładów poprawczych mają powstać okręgowe ośrodki wychowawcze.
Nowe przepisy określają minimalną granicę wieku odpowiedzialności za zachowanie naruszające porządek prawny lub stanowiące przejawy demoralizacji na poziomie 10 lat. Przyjęte rozwiązania mają też umożliwić dyrektorom szkół kierowanie uczniów za mniej poważne występki do prac porządkowych na terenie szkoły i wokół niej.
Sejmowa komisja edukacji za utworzeniem Akademii Mazowieckiej w Płocku
Utworzenie Akademii Mazowieckiej z Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku zakłada poselski projekt ustawy, który w środę jednogłośnie poparła sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Podpisy pod projektem ustawy o utworzeniu Akademii Mazowieckiej w Płocku płożyli posłowie KP, KO, Lewicy i PiS. W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży przeprowadzono pierwsze czytanie projektu.
Mazowsze Płockie to region o pięknych tradycjach edukacyjnych, sięgających czasu średniowiecza. Perłą w koronie jest Liceum Ogólnokształcące im. marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku. To najstarsza w Polsce, istniejąca nieprzerwanie od 1180 r., szkoła, nasza duma. Ta tradycja zobowiązuje i dlatego obok filii Politechniki Warszawskiej czy też wyższych uczelni prywatnych, wśród mieszkańców naszego regionu żywe są ambicje, aby Płock, miasto o tak bogatej historii i niepodważalnym znaczeniu, posiadał własną autonomiczną uczelnię akademicką, a docelowo uniwersytet, który jest marzeniem pokoleń płocczan
— mówił w imieniu wnioskodawców wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (KP).
Wskazał, że Mazowiecka Uczelnia Publiczna spełnia wymagane prawem warunki konieczne do tego, by mogła stać się uczelnią akademicką.
Wiceminister edukacji i nauki Włodzimierz Bernacki poinformował w środę na posiedzeniu komisji, że Mazowiecka Uczelnia Publiczna poddała się ocenie w trzech dyscyplinach: w zakresie nauki o polityce i administracji, w zakresie pedagogiki i w zakresie nauki o zdrowiu. Podał, że decyzją ministra edukacji i nauki, na podstawie ustawy prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, MUP otrzymała kategorię naukową B+ w dyscyplinie nauki o polityce i administracji, a tym samym wypełnia podstawowy wymóg.
Mazowiecka Uczelnia Publiczna w Płocku jest prężnie działającą uczelnią, która w pełni zasługuje na to, aby uzyskać status akademicki
— czytamy w uzasadnieniu projektu. Zgodnie z projektem Akademia Mazowiecka w Płocku ma powstać 1 października br. w miejscu Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku. Nadzór nad nią ma sprawować minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego.
Z projektu wynika również, że mienie obejmujące własność i inne prawa majątkowe Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku staną się mieniem akademii z dniem jej utworzenia. Akademia przejmie też z dniem utworzenia prawa i zobowiązania Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku. Z dniem utworzenia akademii pracownicy zatrudnieni w Mazowieckiej Uczelni Publicznej staną się pracownikami akademii, a studenci Mazowieckiej Uczelni Publicznej – staną się studentami akademii.
W uzasadnieniu projektu podano, że uczelnia prowadzi kształcenie na studiach pierwszego, drugiego stopnia oraz jednolitych studiach magisterskich. Obecnie w Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku kształcenie jest realizowane na 11 kierunkach pierwszego stopnia i 4 kierunkach drugiego stopnia oraz na 2 jednolitych magisterskich o profilu praktycznym w ramach trzech wydziałów. Zaznaczono, że uczelnia wciąż poszerza ofertę kształcenia, szczególnie w zakresie studiów drugiego stopnia i jednolitych magisterskich.
W uzasadnieniu podano, że procedowane są wnioski o utworzenie na uczelni dwóch jednolitych studiów magisterskich na kierunkach: lekarskim i psychologia.
Wczoraj otrzymaliśmy od Ministerstwa Edukacji i Nauki zgodę na prowadzenie psychologii na jednolitych studiach magisterskich. Rozpoczęliśmy właśnie rekrutację na ten kierunek. Mam nadzieję, że w tym roku od 1 października będziemy kształcić pierwszych studentów
— poinformował w środę na posiedzeniu komisji rektor uczelni prof. Maciej Słodki.
W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano też, że Mazowiecka Uczelnia Publiczna w Płocku ma bardzo dobre zaplecze dydaktyczne dostosowane do kształcenia praktycznego, które wciąż jest modernizowane i udoskonalane. Studenci uczą się w nowoczesnych aulach, laboratoriach i pracowniach specjalistycznych, korzystają z dobrze wyposażonej biblioteki i z obiektów sportowych.
Sejmowa komisja przeciwko poprawkom Senatu do ustawy ws. maksymalnej ceny węgla
Sejmowa Komisja ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych opowiedziała się w środę przeciwko poprawkom Senatu do ustawy, która ustala maksymalną cenę jednej tony węgla dla odbiorców indywidualnych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych na 996,60 zł.
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych przewiduje, że maksymalna cena za jedną tonę węgla sprzedawanego gospodarstwom domowym (lub wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym w przypadku budynków wielolokalowych ogrzewanych węglem) wyniesie nie więcej niż 996,60 zł. To cena maksymalna, co oznacza, że oferowany węgiel może być tańszy. Jedno gospodarstwo domowe będzie mogło kupić maksymalnie 3 tony węgla w tej cenie.
Pod koniec czerwca Senat zgłosił siedem poprawek do ustawy. Jedna z nich skreślała przepisy nowelizujące ustawę o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych. Senatorowie argumentowali, że te przepisy zostały dopisane na ostatnich etapach prac sejmowych i wykraczają poza zakres przedmiotowy projektu przedłożonego przez rząd.
W kolejnej poprawce Senat doprecyzował, że szef Krajowej Administracji przekazuje, na wniosek zarządcy rozliczeń, wskazane w ustawie dane identyfikacyjne przedsiębiorców uprawnionych do otrzymania rekompensaty. Pozostałe poprawki mają charakter legislacyjny.
W środę sejmowa komisja opowiedziała się za odrzuceniem wszystkich poprawek Senatu.
Ustawa przewiduje rekompensatę dla przedsiębiorców w wysokości nie wyższej niż 1073,13 gr brutto za sprzedaż jednej tony paliwa stałego sprzedanego dla jednego gospodarstwa domowego. Rekompensaty nie będą przysługiwać bezpośrednio kupującym, tylko przedsiębiorcom, którzy sprzedawać będą węgiel gospodarstwom domowym. Uprawnionymi do uzyskania rekompensaty będą przedsiębiorcy wykonujący działalność gospodarczą w zakresie wprowadzania do obrotu paliw, którzy są wpisani do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych.
Podczas zakupu węgla w cenie preferencyjnej trzeba będzie przekazać sprzedawcy informację o ilości węgla, jaki gospodarstwo domowe kupiło od dnia wejścia w życie ustawy. Wymagana też będzie deklaracja o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw lub kopia deklaracji o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw. Chodzi o zgłoszenie tych źródeł do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Rekompensaty będą wypłacane na wniosek sprzedawcy z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, na który przekazane zostaną dodatkowe środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Maksymalnie na dopłaty Skarb Państwa będzie mógł przeznaczyć 3 mld zł.
Projekty dot. akcesji Szwecji i Finlandii do NATO
Sejmowe komisje obrony i spraw zagranicznych na wspólnym posiedzeniu w środę, o godz. 20 zajmą się dwoma projektami ustaw ws. wyrażenia przez prezydenta zgody na akcesję Szwecji i Finlandii do NATO - wynika z informacji na stronie Sejmu.
Będzie to pierwsze czytanie obu projektów; uzasadnienia ma przedstawić minister spraw zagranicznych.
Zgodnie z harmonogramem obrad, Sejm planuje przeprowadzić drugie czytanie projektów w czwartek w godz. 18.00-19.30, przewidziano 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 3-minutowe oświadczenia w imieniu kół. Po godz. 19.30 odbędzie się głosowanie na projektami.
Aby Szwecja i Finlandia mogły dołączyć do NATO, konieczne będzie ratyfikowanie takiej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie Sojuszu. W Polsce proces ratyfikacji wymaga uchwalenia przez parlament specjalnej ustawy, w której wyrażona zostaje zgoda na ratyfikację przez prezydenta protokołu do Traktatu Północnoatlantyckiego. Ustawa taka jest uchwalana zwykłą większością głosów w obecności połowy ustawowej liczby posłów.
Następnie ustawa trafia pod obrady Senatu i do podpisu prezydenta.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605568-pracowity-dzien-w-sejmie-czym-zajmowali-sie-poslowie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.