4 osoby fizyczne oraz 17 firm złożyło skargi na wydane przez ministra SWiA decyzje o wpisie na listę sankcyjną - powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Dodał, że postępowania w tych sprawach toczą się obecnie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie.
We wtorek Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych wysłuchała informacji resortów na temat tzw. listy sankcyjnej i nałożonych sankcji na rosyjskich oligarchów i ich polskie firmy zależne oraz działań podejmowanych przez rząd w tym zakresie.
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę pozwoliła na objęcie sankcjami osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście MSWiA. Zamieszczane są na niej osoby lub podmioty wspierające rosyjską agresję na Ukrainie lub naruszenia praw człowieka i represje w Rosji oraz na Białorusi.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik przedstawiając informację na posiedzeniu komisji przypomniał, że Polska jako jeden z krajów europejskich przyjęła ustawę sankcyjną, dającą możliwość polskiemu rządowi nakładania innych niż robiła to Unia Europejska sankcji na Rosję. Dodał, że na liście sankcyjnej znalazło się 16 osób fizycznych i 35 podmiotów gospodarczych.
Wąsik przypomniał, że zgodnie z regulacją decyzją o wpisie osób lub podmiotów na listę sankcyjną wydaje szef MSWiA z urzędu lub na uzasadniony wniosek właściwych, w tym wyspecjalizowanych w dziedzinie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego organów lub podmiotów.
W tej sytuacji wnioskowały trzy podmioty: ABW, CBA i Służba Kontrwywiadu Wojskowego
— powiedział.
Dodał, że od momentu opublikowania listy minister spraw wewnętrznych i administracji uchylił dwie decyzje o wpisie na listę sankcyjną. Powodem była niemożność powielania ograniczeń zastosowanych wobec poszczególnych osób i podmiotów na liście krajowej i listach UE.
Ponadto zmieniono dwie decyzje, co wynikało z konieczności umożliwienia realizacji poleceń wydanych przez Prezesa Rady Ministrów w trybie art. 7a ustawy o zarządzaniu kryzysowym w jednym przypadku, a w drugim z braku możliwości przechowywania danych osobowych w wykazie cudzoziemców, których pobyt na terytorium RP jest niepożądany oraz w Systemie Informacyjnym Schengen. Pierwszy przypadek to jest kwestia firmy Novatek, drugi to przypadek osoby fizycznej, która wykazała, że ma także obywatelstwo UE, stąd zakaz przebywania na terenie Polski nie mógł być egzekwowany
– powiedział Wąsik.
Poinformował też, że do chwili obecnej osiem podmiotów gospodarczych złożyło do ministra SWiA wniosek o wykreślenie ich z listy sankcyjnej.
Wszystkie te wnioski zostały rozpatrzone negatywnie, co wynikało z braku stanu faktycznego, będącego przyczyną umieszczenia tych firm na liście sankcyjnej
— powiedział.
Jednocześnie cztery osoby fizyczne oraz 17 firm złożyło skargi na wydane przez ministra SWiA decyzje o wpisie na listę sankcyjną. Na dzień dzisiejszy postępowania w tych sprawach toczą się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie
— mówił szef MSWiA.
Chciałbym podkreślić, że nasza ustawa sankcyjna przewidywała środki odwoławcze (…), czego nie ma chociażby w sankcjach, które stosuje Unia Europejska
— zaznaczył.
Wiceszef MSWiA dodał, że rząd zdaje sobie sprawę z tego, że wpis na listę sankcyjną to konsekwencje dla właścicieli, ale także dla pracowników.
Przeanalizowaliśmy te przypadki, które się zdarzyły. W porozumieniu z panem premierem przygotowaliśmy projekt ustawy, który dzisiaj został przyjęty przez Radę Ministrów
— poinformował Wąsik.
Dodał, że rząd chce wprowadzić w nowej regulacji instrument zarządu przymusowego, co umożliwiłoby podmiotom objętym sankcjami dalsze prowadzenie działalności.
Celem zarządu przymusowego będzie przygotowanie tych podmiotów do sprzedaży. Polskie prawo mówi, że ta sprzedaż może się odbywać w porozumieniu, za zgodą właścicieli. Jeżeli takiej zgody nie będzie, sąd będzie mógł zarządzić sprzedaż takich podmiotów
— mówił wiceszef MSWiA.
Dodał, że w noweli zawarto przepis, który mówi o tym, że prawo pierwokupu będą miały spółki zarządzane i utworzone przez pracowników tego podmiotu. Zaznaczył, że jeżeli spółka będzie się składała z więcej niż 50 proc. pracowników tego przedsiębiorstwa, to będzie mogła dokonać jego zakupu od zarządu przymusowego.
Obecna ustawa daje możliwość odstępstw na chociażby wypłatę dla pracowników, ale może zdarzyć się sytuacja, że tych środków nie ma, bądź ich zabraknie. Przewidzieliśmy nowym projektem ustawy, że Fundusz Świadczeń Gwarantowanych będzie mógł w takich sytuacjach być użyty wobec pracowników tych przedsiębiorstw, które zostały objęte sankcjami
— powiedział Wąsik.
Widzimy także konieczność, że w wyjątkowych przypadkach, kiedy wymaga tego interes państwa, będzie można dokonać wywłaszczenia dotychczasowego właściciela za odszkodowaniem. Konstytucja dopuszcza taki instrument
— mówił Wąsik.
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę pozwoliła na objęcie sankcjami osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście MSWiA. Zamieszczane są na niej osoby lub podmioty wspierające rosyjską agresję na Ukrainie lub naruszenia praw człowieka i represje w Rosji oraz na Białorusi.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji tej ustawy, w którym przewidziano dwa główne rozwiązania. Jedno z nich to uzupełnienie regulacji o instytucję tymczasowego zarządu przymusowego w podmiotach, którym zamrożono środki finansowe, fundusze i zasoby gospodarcze, w celu ich zbycia lub przejęcia na rzecz Skarbu Państwa. To również dodanie instrumentu, który zapewni wsparcie pracownikom firm objętych sankcjami.
Listę sankcyjną opublikowano pod koniec kwietnia. Obecnie jest na niej 49 pozycji: 15 osób i 34 firmy. To np. Kaspersky Lab, Novatek Green Energy, PAO Gazprom czy założyciel ALFA Banku, największego rosyjskiego banku prywatnego, Michaił Fridman. Zastosowane sankcje obejmują m.in. zamrożenie środków finansowych i zasobów gospodarczych, wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu, a w przypadku osób również wpis do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany.
Polskie sankcje stanowią uzupełnienie rozwiązań unijnych. Nie mogą powielać ograniczeń zastosowanych wobec poszczególnych osób i podmiotów przez całą Unię Europejską. Tym sposobem w czerwcu z polskiej listy wykreślono spółkę KAMAZ i Aleksandrę Melniczenko po tym, jak takimi samymi sankcjami objęto je w ramach UE.
Trudność w porozumieniu z opozycją
Ta ustawa odpowiada na pewien marazm i trudność w porozumieniu się z opozycją i ich indolencję w zakresie zmiany konstytucji - ocenił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda odnosząc się do przyjętej we wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów nowelizacji tzw. ustawy sankcyjnej.
Szef MRiT Waldemar Buda mówiąc we wtorek o zarządzie przymusowym odkreślił, że „będzie to instytucja, która będzie tyczyła się wprost wszystkich tych podmiotów, które objęte zostały decyzjami o objęciu sankcjami na podstawie naszej ustawy o przeciwdziałaniu wspieraniu agresji na Ukrainie”.
Jest to niezwykle ważny przepis, który będzie pozwalał zarządzać przedsiębiorstwem, które zostało objęte sankcjami w celu zmierzania do jego sprzedaży, ale też zabezpieczenia interesów pracowników
— powiedział.
Dodał, że zarządca przymusowy wskazywany przez ministra właściwego do spraw gospodarki będzie zmierzał do upłynnienia tego majątku, ale też zabezpieczenia interesów pracowniczych. Zaznaczył, że ustawa została przygotowana przez MSWiA, przy udziale Rządowego Centrum Legislacji oraz MriT.
Liczymy, że co najmniej kilka, w pierwszym etapie, tych decyzji zostanie wydanych. Słyszymy o podmiotach, które chciałyby kontynuować swoją działalność, ale dzisiaj jest to bardzo trudne
— powiedział.
Dodał, że projektowana regulacja odpowiada „na pewien marazm i trudność w porozumieniu się z opozycją i ich indolencję w zakresie zmiany konstytucji”.
Zmiana konstytucji pozwoliłaby na wywłaszczenie bez odszkodowania, niestety nie widzimy chęci poparcia po stronie opozycji. Bardzo dziwimy się, z jakich powodów ta decyzja nie jest tutaj wspierana i w związku z tym wychodzimy z rozwiązaniem, ze sprzedażą i wywłaszczeniem za odszkodowaniem
— powiedział.
Buda zaznaczył, że środki te tylko teoretycznie będą przekazane na rzecz właściciela, „ponieważ one będą przekazywane na rachunki, a później zamrożone.
Natomiast ostatecznie dochodzimy do momentu, w którym będziemy mieli kontrolę nad tymi przedsiębiorstwami i ostatecznie będziemy mogli je zbyć i tutaj bardzo ważna informacja - preferencje w nabyciu takiego przedsiębiorstwa, czy majątku będą miały spółki, czy organizacje zrzeszające pracowników. W pierwszej kolejności, jeżeli dojdzie do takiego oddolnego ruchu wśród pracowników, którzy będą chcieli przejąć takie przedsiębiorstwo będą mieli pierwszeństwo, ale będzie możliwe również przejęcie i sprzedaż na rzecz przedsiębiorstw państwowych, ale też i na wolnym rynku
— zaznaczył.
Bardzo ciekawe rozwiązanie. Idziemy o krok dalej, nie czekamy na opozycję, staramy się ograniczać wszelkie możliwości finansowania wojny, które swoje źródło miałyby w środkach, dochodach, w obrotach, które by się odbywały na terenie Polski. Jesteśmy tu bardzo radykalni, jesteśmy tu bardzo ostrzy
— mówił.
Pytany o terminy zaznaczył, że projekt jest procedowany w trybie pilnym.
Będziemy chcieli, żeby przez parlament również w takim tempie został procedowany. Co do konkretnych dat jest tutaj pewna niepewność. Nie jesteśmy w stanie wskazywać konkretnych terminów
— zaznaczył.
Z pewnością jeszcze w tym roku chcielibyśmy ten proces rozpocząć przynajmniej do kilku podmiotów
— powiedział.
Dodał, że rozwiązanie polegające na zarządzie tymczasowym będzie wykorzystane tylko w części firm, zaś pieniądze pochodzące ze sprzedaży będą mrożone.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605410-wasiklista-sankcyjna-4-osoby-fiz-i-17-firm-zlozylo-skargi