Prędzej czy później dostaniemy te pieniądze; uważam, że pierwsze środki z Umowy Partnerstwa, czyli funduszy strukturalnych albo z Krajowego Programu Odbudowy popłyną na przełomie tego i kolejnego roku - powiedział premier Mateusz Morawiecki w programie „Gość Wiadomości”. Nie ma planów podnoszenia podatków i nie zamierzamy nakładać żadnych nowych podatków - dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent: Liczę na zdrowy rozsądek w KE ws. KPO. To w tej chwili bardziej problem Komisji, my zrealizowaliśmy to, co ustaliliśmy
„Czy dostaniemy te pieniądze? Oczywiście, że dostaniemy”
Szef rządu został zapytany w TVP Info czy Polska otrzyma środki z unijnego Funduszu Odbudowy, które mają być wydatkowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Zdaniem premiera, KPO „to jest temat sprzed miesiąca”, a kilka dni temu podpisano Umowę Partnerstwa.
Program cztery, pięć razy ważniejszy od KPO, bo większy. Tamten (KPO - PAP) to jest 130-150 mld zł, a ten 550 mld zł, więc dużo ważniejszy
— powiedział Morawiecki.
Dodał, że na oba te programy patrzy razem.
I jedne i drugie są dla nas kluczowe. Jak ktoś radzi mi żebym poszedł do lombardu, jako państwo polskie pożyczał te pieniądze zamiast otrzymał od kogoś, to naprawdę radzę mu pójść po podstawową lekcję ekonomii
— mówił.
Naprawdę lepiej nie chodzić do lombardu po kredyty, pożyczki i chwilówki, tylko skorzystać z tego co leży na stole
— stwierdził Morawiecki.
Czy dostaniemy te pieniądze? Oczywiście, że dostaniemy. Prędzej czy później dostaniemy. Uważam, że pierwsze środki z tej Umowy Partnerstwa, czyli funduszy strukturalnych, albo z Krajowego Programu Odbudowy popłyną na przełomie tego i kolejnego roku
— ocenił premier.
Nie będzie żadnych nowych podatków
Mateusz Morawiecki był również pytany o pomysł zakazu przez UE sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku oraz informacje, że jednym z warunków wypłaty pieniędzy z Brukseli w ramach KPO ma być dodatkowy podatek nałożony na posiadaczy samochodów spalinowych.
Proszę się nie dać nabierać na tę propagandę naszych oponentów, a także tych z naszego obozu, którzy nie rozumieją natury obecnego kryzysu, który wokół nas się niestety rozwija. Kryzys globalny, o czym wszyscy wiedzą, puka już do bram Europy. Chiny, z ich wzrostem gospodarczym, będą na pewno miały jeden z najniższych wzrostów PKB od ponad 30 lat, podobnie Stany Zjednoczone, być może nawet będą w recesji
— powiedział premier.
Zauważył, że „aby stabilizować polskie obligacje, polską złotówkę, sytuację gospodarczą, aby dalej móc się cieszyć jednym z najniższych poziomów bezrobocia w Unii Europejskiej - 2, 7 proc. (…) - potrzebne są nam normalne relacje”.
Silna Polska to znaczy silna gospodarka, to znaczy silne sojusze. Właśnie miarą suwerenności są silne sojusze, silna gospodarka, silna armia, a nie silne tupanie nogą w podłogę
— stwierdził.
Zapewnił, że „nie ma żadnych planów podnoszenia podatków”.
Będziemy promować, jak i dzisiaj, że jak jest samochód o pojemności skokowej silnika większej niż dwa litry, to tam akcyza jest dużo wyższa (…) i tak pozostanie. Nie było tutaj zmiany od ładnych kilku lat
— powiedział.
Żadnych nowych podatków nie zamierzamy nakładać
— podkreślił premier.
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605302-szef-rzadu-predzej-czy-pozniej-dostaniemy-te-pieniadze