„Polski Ład”, nauczyciele, inflacja, policja – Donald Tusk chwytał się każdej możliwej kwestii, byle tylko zaatakować rząd w swoim wystąpieniu podczas „Konwencji Przyszłości” PO w Radomiu. „Co takiego się stało, że z kraju kwitnącego, zrobili kraj w którym problemem jest woda i chleb” – oświadczył szef Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Jestem normalnym człowiekiem i wiem, co to znaczy zaplanować sobie wakacje, dowiedzieć się, że ojczyzna wzywa i trzeba zmienić plany życiowe. Wasze przekonanie, że chodzi o przyszłość naszej ojczyzny, że chodzi o to, aby zakończyć ten ponury spektakl, który wstrząsa naszą ojczyzną od siedmiu lat i wiedziałem, że nie zawiedziecie
– oświadczył Tusk na konwencji PO.
Minął dokładnie rok od naszego spotkania w Warszawie. Mam poczucie, że ta fala, która wzbierała powoli, energia, która rodziła się w was i dziś to czujemy – to nie jest przypadek, że właśnie w tym miejscu, wy pokazujecie Polsce, gdzie jest siła, dobra wola, nadzieja na zmianę
– przekonywał szef PO.
„Polski Ład” - bałagan
Żyjemy w kraju, w którym trzeba mieć odwagę osobistą, żeby porozmawiać publicznie z liderem opozycji
Mi przez gardło nie chce przejść sformułowanie „Polski Ład”, bo wszyscy wiemy, jaki bałagan zgotowali tym „Polskim Ładem” rządzący wszystkim polskim rodzinom. Pani Anna mówiła mi, że musi tłumaczyć, na czym polega „Polski Ład”, ale sama miała problem, jak wszyscy księgowi, żeby zrozumieć, na czym polega ta niby reforma rządu PiS
– drwił polityk PO.
Tusk przekonywał też, że rolnicy „zostali oszukani” przez rządzących, a „policjanci i policjanci idą do służby po to, żeby bronić Polaków i ścigać bandytów, nie, żeby bronić władzy przed obywatelami”.
Chciałem złożyć podziękowania na ręce policjantów, którzy są ofiarami systemu PiS. Oni naprawdę chcą nam pomagać, a nie przeszkadzać
– stwierdził.
Dochody nauczycieli
Tusk odniósł się też do kwestii nauczycieli dodając, że wie, „na czym polega problem polskiej szkoły”.
Wiemy, ile nauczycie3le dostają w Polsce na rękę. (…) Nie tylko kwestia żałosnych, upokarzających wynagrodzeń dla nauczycieli jest problemem. To ma swoje inne konsekwencje. W szkołach nie ma stażystów, mamy dzisiaj w polskiej szkole coraz starszych nauczycieli. Ten zawód, który powinien być jednym z najbardziej atrakcyjnych, stał się zawodem chyba najbardziej upokarzającym. To nauczycielom ta władza, prawie dokładnie w tym samym tygodniu, kiedy dała sobie podwyżki od 40 do 60 proc., powiedziała nauczycielom, że mogą dostać 4 proc. podwyżki przy inflacji 16 proc.
– mówił Tusk dodając, że „my tego upokorzenia, tego plucia w twarz ludziom, nigdy im nie zapomnimy”.
Podwyżki cen
Są prognozy, które mówią, że być może nawet 1/3 polskich placówek gastronomicznych nie przetrwa do końca roku. Czy można się dziwić? Kogo dziś stać, żeby korzystać z restauracji – szczególnie nad morzem, latem? Kiedy rozmawialiśmy o tym, co znaczy podwyżka cen gazu, cen prądu, mąki i wszystkich produktów, podwyżka cen na wszystko w Polsce, to uświadomiłem sobie, jak prawdziwą jest ta statystyka. Liczby, ceny nie kłamią
– mówił Tusk dodając, że Polacy muszą rezygnować z urlopów, zakupów dot. wyposażenia mieszkania i żywności.
To są dane, które równie mocno oskarżają ten rząd i partię rządzącą o zbliżającą się katastrofę. Nie tylko drożyzna będzie problemem. Widać, że sytuacja w całej polskiej gospodarce zaczyna być krytyczna
– dramatyzował Tusk.
Istota dobrego rządu, zdolność zapewnienia ludziom chleba dobrego i taniego i wody zimnej i ciepłej w kranie, a nie chleba – zacytuję słowa ekspertów, którzy prognozują, że jeśli PiS dalej będzie rządził w Polsce, to bochenek chleba będzie kosztował 10 złotych, a nawet 30 zł. Co takiego się stało, na miłość Boga, że oni przez siedem lat, z Polski, naprawdę kwitnącego kraju, dumy Europy, zrobili kraj, gdzie problemem staje się woda i chleb?
– mówił szef PO, a tłum skandował hasło „złodzieje”.
Źródła drożyzny
Kolejny punkt wystąpienia Tuska to drożyzna. Szef PO doszukiwał się źródeł – jak stwierdził – „PiSowskiej drożyzny”.
Inflacja jest właściwie rekordowa w Europie. Powodem PiSowskiej drożyzny jest chciwość i głupota. Zacznę od głupoty – napisano już wszystko o tym, co pupilek Kaczyńskiego, prezes Glapiński, zrobił, czego nie zrobił, jakie głupoty popełnił, nie mówiąc o innych dwuznacznych sytuacjach, które nieustannie towarzyszą mu w jego karierze. Chcę mocno wszystkim uświadomić, także wyborcom PiS, kogo Kaczyński zrobił szefem NBP
– mówił Tusk, cytując słowa – jak twierdził – Adama Glapińskiego.
Teraz jest moment, o którym wszyscy powinni pamiętać, szczególnie ci, którzy głosowali na PiS. (…) Morawiecki wydał miliony złotych na obligacje, które miały ochronić jego prywatne pieniądze przez inflacją. Kupił obligacje, zakładał, że inflacja będzie gigantyczna, ale nie powiedział tego Polakom. Oni dobrze wiedzieli, na czym poległa problem. Po cichu, w tajemnicy przed obywatelami, rządzący zapewnili sobie grube pieniądze na drożyźnie, na tym, co wy każdego dnia płacicie. Tu chodzi o miliardy. Źródłem tej inflacji, drożyzny, są ceny paliw i energii. Ale nie boli to PiS-owskich spółek Skarbu Państwa. Prognozy ekspertów na rok 2022 mówią, że spółki energetyczne, molochy od Obajtka i jego kolegów, zarobią ponad 50 mld zł netto. Nie ma żadnego powodu, poza pazernością, chciwością tych, którzy Polską rządzą. (…) Są sposoby i dowody na to, żeby skutecznie walczyć z drożyzną. Władza może kłamać, telewizja też, ale liczby nie kłamią. Jeśli ktoś potrafi walczyć z drożyzną, jeśli ktoś potrafił wziąć inflację za gardło i zdusić ją do zera, to był mój rząd
– oświadczył Tusk.
Jak zostawałem premierem, inflacja wynosiła ok. 5 proc., potem przyszedł kryzys światowy, który położył wiele gospodarek europejskich, a mimo to w momencie, gdy zdawałem rząd, inflacja zjechała poniżej 0 proc.
— powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w sobotę podczas konwencji tej partii.
Czy ktoś ma jeszcze pytania, kto powinien rządzić w Polsce, jeśli Polska ma nie być krajem największej drożyzny w Europie?
— pytał Tusk. Wyliczył, że w wielu krajach europejskich inflacja jest znacznie niższa, wymienił m.in. Maltę, gdzie ten wskaźnik wynosi 5,8 proc., Francję – 5,8 proc, Niemcy, gdzie inflacja „7 proc. z dużym kawałkiem, ale ostatni odczyt – inflacja spada”.
Z drożyzną można walczyć, ale są dwa warunki, aby robić to skutecznie – trzeba mieć elementarne kompetencje i trzeba mieć elementarną uczciwość. I wtedy można walczyć z inflacją skutecznie
— stwierdził Tusk.
Skończy się PiS, skończy się drożyzna. A wy jesteście tutaj, żeby PiS się skończył, bo musi się skończyć drożyzna
— powiedział Donald Tusk.
Polska jak Radom z 1976 roku
Ludzie wyszli na ulice, bo dowiedzieli się, że ich rodziny nie są w stanie przeżyć od 1 do 1. Jak spojrzymy na Radom roku 1976 i na współczesną Polskę, to muszę powiedzieć, że ten obraz jest tak podobny, że powinien doprowadzać do rozpaczy. Każdego dnia w ich rządowej telewizji można się dowiedzieć, jak jest świetnie, kłamią, gardzą ludźmi. Wszystko jest podobnie, wykorzystywanie całego aparatu przeciwko ludziom, aroganckie decyzje. Co Kaczyńskiego obchodzi, ile kosztuje bochenek chleba, jak on ostatnio kupował chleb, kiedy pewnie chodził do szkoły podstawowej
– mówił Tusk.
Dla mnie, jako chrześcijanina to poważny problem. Wtedy wiedzieliśmy, że Kościół jest po stronie słabszych, bitych, po stronie robotników, a nie po stronie władzy i propagandy. To jest dziś ta niestety różnica. (…) Ta lekcja historyczna była lekcją solidarności
– dodał.
Jesteśmy tu po to, by władza nigdy więcej nie pogardzała ludzi słabszymi. (…) Ten rechot Jarosława Kaczyńskiego, wiecie o jakiej scenie mówię – oni udają w tym PiS i niektórzy biskupi, że tu chodzi o jakieś rewolucje obyczajowe. To przedstawiciel władzy, który szydzi, pogardza, upokarza ludźmi, często dziećmi, które potrzebują szczególnej czułości. Rechot Kaczyńskiego, szyderstwo Kaczyńskiego i ludzi władzy nad niepełnosprawnymi – pamiętacie konferencję prasową na ulicy, bo nie wpuszczono niepełnosprawnych do Sejmu? PiS im powiedział won. To samo mówili w Radomiu w 1976 roku. Przyjdzie taki moment, że wszyscy zorganizujemy się na ulicy, jeśli ta władza nie zniknie
– groził Tusk.
Pedofilia i przestępstwa wobec dzieci
Kiedy mówimy o sprawach najsłabszych, tych, którzy potrzebują przynajmniej zrozumienia i szacunku to powiem wam, że jest zero tolerancji i zero litości dla tych, którzy szukają zgniłych kompromisów. Usłyszałem abp. Jędraszewskiego, że on się nie zgadza na zasadę zero tolerancji wobec pedofilii, że z tą pedofilią to nie jest takie czarno-białe. Stoję przed wami jako dziadek, mam wnuczki, mam córkę. Miałem obsesję na tema tego, jak ścigać pedofilię i inne zbrodnie i przestępstwa wobec dzieci. My wiemy, że programem jest dziś skuteczna walka z drożyzną i naprawa państwa. Ale naszym programem będzie też zerwanie z hipokryzją i zakłamaniem. Z komisją, która bada sprawę pedofilii. Chcę wam powiedzieć, że jak tylko przejmiemy władzę, wygramy wybory, nie będziemy długo zastanawiać się nad debatami. Nie będzie tak, czy to jest polityk, marszałek Sejmu, biskup, minister, że w sprawach krzywdy dzieci, pedofilii, przemocy wobec dzieci, że będą jakieś święte krowy. Święte i nietykalne są tylko dzieci w Polsce
– oświadczył szef PO.
Jedną z pierwszych decyzji będzie powołanie zespołu prokuratorów ws. pedofilii, a nie komisji parlamentarnej, która udaje, że kogoś ściga
– mówił Tusk.
Przepraszam, że będę brutalny, ale co panowie Kaczyński, Rydzyk i Jędraszewski wiedzą o macierzyństwie, ojcostwie, rodzinie i seksie? A chcą nam urządzać życie
– drwił polityk PO.
Jeśli ktoś wierzy w Boga czy może głosować na kłamstwo, złodziejstwo i nienawiść? Wierzysz w Boga? Nie głosujesz na PiS. To proste jak drut
– oświadczył.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/605010-tusk-na-konwencji-ciagle-o-pis-zrobili-kraj-pelen-problemow