Premier Norwegii Jonas Gahr Store obiecał w piątek w Kijowie na spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim 10 mld koron (1 mld euro) pomocy dla kraju odpierającego rosyjską inwazję.
Przyczynimy się do wsparcia Ukraińców, którzy walczą o swój kraj oraz nasze demokratyczne wartości
— podkreślił Store na konferencji prasowej, cytowany przez norweskie media.
Fundusze mają zostać przeznaczone na zakup broni, wsparcie operacyjne władz, pomoc humanitarną oraz odbudowę Ukrainy. Zostaną wypłacone w tym oraz w przyszłym roku.
Store przybył na Ukrainę bezpośrednio ze szczytu NATO w Madrycie, jak zauważają norweskie media, zmieniając luksus na warunki wojenne. Polityk zapoznał się ze skalą zniszczeń, a także spotkał się z ocalałymi cywilami wcześniej przetrzymywanymi przez wojska rosyjska w nieludzkich warunkach w podziemiach szkoły pod Czernihowem.
Tu naprawdę było piekło. Piwnica w której więziono ludzi wygląda jak chlew
— stwierdził Store.
Prezydent Zełenski podziękował szefowi norweskiego rządu za wsparcie, nazywając Norwegów „prawdziwymi przyjaciółmi”.
Apel Morawieckiego
Dziennikarz Samuel Ramani zauważył na Twitterze, że pomoc zaoferowana Ukrainie przez Norwegów zbiega się w czasie m.in. z „wezwaniami sojuszników NATO, takich jak Polska, do powstrzymania się od czerpania zysków z rosnących cen energii”.
Z kolei wiceszef MSZ Paweł Jabłoński odwołując się do tych słów przypomniał, że o taki apel do Norwegów wystosował m.in. premier Polski Mateusz Morawiecki. Apel szefa rządu spotkał się wtedy z krytyką ze strony opozycji.
Pamiętacie Państwo, jak premier @MorawieckiM mówił że nadmiarowe zyski przedsiębiorstw energetycznych m. in. w Norwegii powinny być przeznaczone na pomoc Ukrainie? Ależ było oburzenie na opozycji! Tymczasem Norwegia:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/604976-norwegia-przekaze-1-mld-euro-na-pomoc-ukrainie