Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza, ojciec senatora KO, złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z interwencją policji po zakończeniu spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami miasta. Brejza napisał m.in., że używanie wulgaryzmów nie jest godne pochwały, ale jego zdaniem „takie działanie zamaskowanego funkcjonariusza Policji, może nosić znamiona złamania prawa przez przekroczenie posiadanych uprawnień”. „Widzę, że w Brejzolandzie szwankuje nie tylko księgowość” - skomentował wiceminister sprawiedliwości Szymon Szynkowski vel Sęk.
CZYTAJ TAKŻE:
— Policjant użył gazu wobec agresywnych przeciwników PiS w Inowrocławiu. Wszczęto kontrolę wewnętrzną
Interwencja policji w Inowrocławiu
Do interwencji doszło w niedzielę, po zakończeniu spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami partii. Zabezpieczająca wydarzenie policja użyła gazu pieprzowego wobec protestujących przeciwników PiS. Wcześniej obecny na miejscu reporter PAP obserwował wulgarne wymiany zdań pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami partii rządzącej. Nagrania tej sytuacji, które trafiły do sieci, wywołały kontrowersje i oburzenie posłów opozycji.
Rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiej policji mł. insp. Monika Chlebicz oświadczyła w poniedziałek, że w Inowrocławiu obrażano policjantów wulgaryzmami i nie reagowano na ostrzeżenia o użyciu gazu. W ocenie policji zabezpieczony materiał z kamery funkcjonariusza nie pozostawia wątpliwości co do działań policjantów.
Brejza zawiadamia prokuraturę
Oświadczenie dotyczące wydarzeń w Inowrocławiu wydał włodarz miasta Ryszard Brejza, który jest także ojcem senatora KO Krzysztofa Brejzy. Samorządowiec stwierdził, że reakcja policjanta „może nosić znamiona złamania prawa poprzez przekroczenie posiadanych uprawnień”. Dodał, że nikt nie występował o zgodę na zajęcie parkingu i on sam nie zgadza się na takie działania, dlatego złożył wniosek do prokuratury.
Używanie wulgaryzmów nie jest godne pochwały, ale tylko w państwach „putinopodobnych” może stać się okazją do użycia wobec demonstrantów gazu paraliżującego, skucia kajdankami, uderzeń, wykręcania rąk i kierowania gróźb. Takie zachowanie zamaskowanego funkcjonariusza Policji może nosić znamiona złamania prawa poprzez przekroczenie posiadanych uprawnień
— oświadczył Brejza.
Samorządowiec drwił, że do miasta przyjeżdżali już prezydenci, premierzy i ministrowie, ale „nigdy nie mieliśmy do czynienia z tym, aby poseł w licznym otoczeniu osób, w tym policjantów z pozainowrocławskich oddziałów prewencji, zajmował część miasta, uniemożliwiając jego mieszkańcom dostęp do miejsca publicznego”.
Nie zgadzam się na tego typu działania, które w moim przekonaniu, mogą spełniać wymogi naruszenia prawa i przekroczenia uprawnień. W związku z powyższym w dniu dzisiejszym złożyłem w tej sprawie stosowny wniosek do Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu
— poinformował Ryszard Brejza.
„Brejzoland szwankuje”
Oświadczenie prezydenta Inowrocławia skomentował wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
Widzę, że w Brejzolandzie szwankuje nie tylko księgowość, ale i stylistyka pism na poziomie szkoły podstawowej
— napisał na Twitterze wiceszef MSZ.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/604480-absurdalne-oswiadczenie-brejzy-wiceszef-msz-ripostuje