„Nie pracujemy jeszcze. Na razie toczy się dyskusja” - powiedział rzecznik PiS Radosław Fogiel, pytany w Radiu Wrocław o prace nad przesunięciem terminu wyborów samorządowych. „Tu oczywiście żadne decyzje bez uzgodnienia z prezydentem nie będą podejmowane” - podkreślił poseł partii rządzącej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Inny termin głosowania? Prezydent: „Nikt jeszcze z taką inicjatywą do mnie nie wystąpił”. Ale? „Wybory się zbiegają i jest to sytuacja trudna”
CZYTAJ TAKŻE: Zmiana terminu wyborów samorządowych? Prezes PiS zapewnia: „Konstytucyjnie jest dopuszczalne przedłużenie kadencji”
Termin wyborów a Pałac Prezydencki
Czy trwają prace nad przesunięciem wyborów samorządowych? Rzecznik PiS w rozmowie z Radiem Wrocław zaprzeczył.
Nie pracujemy jeszcze. Na razie toczy się dyskusja. Chociaż również przywołany przeze mnie prezes Jarosław Kaczyński jakiś czas temu mówił, że ta decyzja, niezależnie od tego jaka będzie, musi zostać podjęta dość pilnie, bo chodzi tutaj o terminy
— mówił.
Jak podkreślił, problem zbiegu terminu wyborów parlamentarnych i samorządowych istnieje, - a taka ocena - jak przywołał Radosław Fogiel za wiceszefem MSWiA Pawłem Szefernakerem - jest „u większości samorządowców, poza kilkoma, kilkunastoma włodarzami największych miast związanymi z Platformą, dla których sprzeciw wobec tej koncepcji jest kwestią czysto polityczną”.
CZYTAJ TAKŻE: Wiceminister Szefernaker: „Większość samorządowców popiera przesunięcie wyborów”. Wspomniał też o osobach transpłciowych
Państwowa Komisja Wyborcza, ustami szefowej Krajowego Biura Wyborczego, mówiła o tym, że jest to problematyczne, trudne. Równocześnie mówiąc, że rozwiązanie, czy decyzja o tym, jest decyzją, którą powinien podjąć parlament i my się od tego nie uchylamy. Ale pytanie, czy da się, czy się nie da i jak się da?
— mówił dalej.
CZYTAJ TAKŻE: Szefowa KBW: Zbliżone terminy wyborów samorządowych i parlamentarnych rodzą trudności. Na jakie problemy wskazała?
Z jednej strony mamy dwie równolegle toczące się kampanie, co już powoduje pewne zamieszanie w sferze publicznej. Z drugiej strony mamy komitety wyborcze, które prowadzą równocześnie dwie kampanie, z której każdą z nich należy rozliczyć osobno. Do tego jedna jest refundowana, druga jest nierefundowana. I jak to ugryźć? Jak uznać, że wystąpienie Donalda Tuska albo Jarosława Kaczyńskiego, w dajmy na to październiku, kiedy toczą się obie kampanie, czy ono jest w ramach jednej, czy w ramach drugiej i jak należy je rozliczyć? Do tego bardzo często osoby, które startują w wyborach samorządowych, startują również w wyborach parlamentarnych. Tutaj byłoby to zdecydowanie utrudnione, bo nazwisko tej samej osoby na różnych zupełnie listach. Jak by to miało wyglądać? Plakat do sejmiku i plakat do Sejmu? Więc w jakiś sposób de facto ich prawo wyborcze byłoby ograniczone. Plus do tego chodzi tutaj też chociażby o samą organizację komisji wyborczych. To przecież też nie jest tajemnicą, że dość jest ograniczona liczba chętnych osób do pracy w komisjach wyborczych, mimo pewnych niewielkich zachęt finansowych
— tłumaczył rzecznik PiS
W rozmowie padło pytanie, czy prezydent Andrzej Duda został już oficjalnie poinformowany o takim zamiarze i czy podziela punkt widzenia rządu.
Staramy się konsultować tego typu kwestie z Pałacem Prezydenckim. Pan prezydent mówił też, że co do zasady jest świadom tego, że ten zbieg terminów wyborów może rodzić problemy. Tu oczywiście żadne decyzje bez uzgodnienia z prezydentem nie będą podejmowane
— powiedział Fogiel.
Sędziowie pokoju i ultimatum Kukiza
Zapytany o pracę nad ustawą o sędziach pokoju, rzecznik PiS odpowiadał, że one „trwają”, jak również „istotna jest również rola ośrodka prezydenckiego”. Przypomniał, że w zeszłym roku został w Pałacu Prezydenckim powołany został specjalny zespół ds. sędziów pokoju, opracowujący przyszłe rozwiązania legislacyjne.
Myślę, że tak jak do tej pory, w wielu kwestiach, na które umawialiśmy się z Pawłem Kukizem, za każdym razem dochodziliśmy do porozumienia, za każdym razem osiągaliśmy rozwiązanie, które satysfakcjonowało obie strony, że tak będzie i teraz
— mówił rzecznik PiS.
Zapytany z kolei o spór o brak zgody ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na to rozwiązanie, polityk PiS stwierdził, że „to będzie prawdopodobnie wyzwanie, jedno z kilku dotyczących tej koncepcji sędziów pokoju”.
Z drugiej strony przecież te rozmowy między Zjednoczoną Prawicą, a Pawłem Kukizem nie zaczęły się wczoraj. Temat sędziów pokoju nie pojawił się znienacka. Nikt zaskoczony być nie może, a chodzi o to, żeby znaleźć takie rozwiązania, bo przecież wiadomo, że to nie jest sztuka dla sztuki, że chcemy powołać sędziów pokoju, żeby oni sobie byli i siedzieli w pokoju, chodzi o to, żeby wprowadzić takie rozwiązania, które usprawnią polski wymiar sprawiedliwości. Ja myślę, że on tego usprawnienia potrzebuje jak kania dżdżu
— dodał.
Czy jako PiS będą namawiać Pawła Kukiza na start z ich list? Fogiel odpowiedział:
Były o tym rozmowy między prezesem Kaczyńskim, a Pawłem Kukizem, nawet pewne wstępne deklaracje padły. No oczywiście, to jest przede wszystkim decyzja Pawła Kukiza, który jest jednak w polityce cały czas relatywnie świeży, a do tego mając zupełnie inne zajęcia, bycie rockmanem i bycie politykiem, wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić, czasami jednak się dość różni.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Sobolewski: Ultimatum Kukiza? Jestem przekonany, że projekt ws. sędziów pokoju będzie procedowany
olnk/Radio Wrocław
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/604452-wybory-fogiel-decyzje-tylko-po-uzgodnieniach-z-prezydentem