Jeszcze trzy miesiące temu w Wersalu – a potem w Brukseli – nikt nie dawał szans Ukrainie na otrzymanie statusu kandydata do UE - oświadczył w piątek premier Mateusz Morawiecki. Jak stwierdził, doprowadziły do tego szeroko zakrojona akcja dyplomatyczna i rozmowy polityczne, przede wszystkim ze strony polskiej.
W piątek po południu zakończył się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej, poświęcony m.in. wojnie w Ukrainie i jej skutkom, a także perspektywie członkostwa Ukrainy, Mołdawii i państw Bałkanów Zachodnich w UE. W czwartek unijni liderzy zdecydowali o przyznaniu statusu kandydata do Unii Ukrainie i Mołdawii.
Konkluzjom zakończonego szczytu premier Mateusz Morawiecki poświęcił swój piątkowy wpis na Facebooku. Szef rządu podkreślił, że jeszcze trzy miesiące temu w Wersalu – a potem w Brukseli – nikt nie dawał szans Ukrainie, na otrzymanie statusu kandydata do UE.
To szeroko zakrojona akcja dyplomatyczna i rozmowy polityczne – przede wszystkim ze strony polskiej – do tego doprowadziły
— napisał.
Zaznaczył, że dla walczącej Ukrainy jest to niezwykle ważne.
Jest to bardzo głęboka, strategiczna zmiana, która doprowadzi – wierzę w to bardzo mocno – do uwolnienia jej w jak najkrótszym czasie
— podkreślił premier.
Jak napisał, obok ogromnej roli prezydenta Andrzej Duda, chciał podziękować także Komisji Europejskiej, która także odegrała bardzo pozytywną rolę w inspirowaniu kolejnych krajów, by ustąpiły ze stawianego oporu.
Zatwierdziliśmy 9 miliardów euro pomocy dla Ukrainy – aby służby publiczne tego państwa mogły dalej funkcjonować pomimo trwającej wojny
— przypomniał.
Dodał, że w konkluzjach znalazły się także zapisy o pomocy wojskowej, ponieważ przewaga rosyjskiej artylerii jest nawet osiem czy dziesięć razy większa.
Ciężko walczyć z tak przeważającą siłą wroga, dlatego Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i państwa Bałtyckie pomagają w dostawach broni
— dodał.
Na długo przed wybuchem wojny przestrzegaliśmy przed uzależnieniem od rosyjskich surowców naturalnych, które teraz są bronią w rękach Putina
— zauważył premier.
Dziś Niemcy przyznają nam w całej rozciągłości rację, rozmawiamy o tym, jak zapobiec kryzysowi energetycznemu w całej Unii Europejskiej na jesieni, kiedy rozpocznie się sezon grzewczy
— stwierdził.
Premier zwrócił również uwagę, że „teraz Rosja chce wywołać głód w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie – a przez to doprowadzić do wielkiej fali migracji – dlatego Unia Europejska powinna pomóc przyspieszyć eksport zboża i żywności z Ukrainy”.
To niezwykle ważne by z wyprzedzeniem reagować na problemy, z którymi będziemy się mierzyć za kilka miesięcy
— wskazał szef rządu.
Pomoc dla ukraińskich pracowników
Rada Europejska zatwierdziła dalszą pomoc finansową dla Ukrainy w wysokości 9 mld euro - powiedział premier Mateusz Morawiecki po unijnym szczycie. Poinformował, że w konkluzjach szczytu znalazły się również zapisy o pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Na konferencji po szczycie Rady Europejskiej premier powiedział, że unijni przywódcy zatwierdzili dalszą pomoc finansową dla Ukrainy w wysokości 9 mld euro.
Ukraina jest w stanie wojny i nie ma z czego płacić pielęgniarkom, nauczycielom, policjantom, straży granicznej, czy za wiele innych usług publicznych
— mówił Morawiecki.
Przekazał, że w konkluzjach szczytu znalazły się także zapisy o pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Przewaga w artylerii, jak podają nasi sojusznicy i nasze własne źródła, jest 1:8, 1:10. Jakże ciężko walczy się z taką przeważającą siłą wroga. Dlatego Polska, a także Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, państwa bałtyckie, robią wszystko, aby pomóc Ukrainie w dostawach broni
— powiedział Morawiecki.
Podziękował także Komisji Europejskiej za odegranie pozytywnej roli w namawianiu unijnych przywódców do przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/604071-premier-ukraina-kandydatem-do-ue-to-min-zasluga-polski