Tłumaczymy wszystkim partnerom w Afryce i na Bliskim Wschodzie, wyjaśniając, że żadne sankcje nie są przyczyną blokad w dostawie żywności. Jedyną i wyłączną ich przyczyną jest działanie Rosji i jej atak na Ukrainę - powiedział w czwartek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
CZYTAJ TAKŻE:Najniebezpieczniejsze miejsce świata. Premier Morawiecki przed szczytem UE: Poruszymy sprawę przesmyku suwalskiego
Podczas konferencji prasowej dotyczącej kwestii bezpieczeństwa żywnościowego, wiceszef MSZ zauważył, że „efekty działań wojennych Rosji mają również negatywny wpływ na bezpieczeństwo w Afryce i na Bliskim Wschodzie i Rosja bardzo cynicznie to wykorzystuje”.
Rosja - dodał - „wykorzystuje to i usiłuje przekonać opinię publiczną na całym świecie, że kryzys w dostawach żywności, pszenicy i niektórych innych produktów żywnościowych, to kryzys, za który odpowiadają zachodnie sankcje”.
To jest ta kłamliwa opowieść, narracja, którą Rosja stara się przekazywać różnym państwom, przede wszystkim tym, które w dużym stopniu importują produkty z Ukrainy i Rosji
— powiedział wiceszef MSZ.
Tłumaczymy dziś wszystkim partnerom w Afryce, na Bliskim Wschodzie, a także w innych krajach, wyjaśniając, że żadne sankcje nie są przyczyną tych blokad w dostawie żywności. Jedyną i wyłączną przyczyną jest działanie Federacji Rosyjskiej, atak na Ukrainę, blokada portów na Morzu Czarnym. Działania, które niszczą infrastrukturę ukraińską, niszczą także zapasy zgromadzone na Ukrainie
— powiedział wiceszef MSZ.
Konferencja odbyła się po spotkaniu Jabłońskiego z przedstawicielami ambasad Litwy, Rumunii, Ukrainy oraz reprezentantami 21 ambasad z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Ambasadorowie przyszli na nasze zaproszenie do MSZ, aby porozmawiać, jakie są przyczyny tej sytuacji. Polska dyplomacja bardzo aktywnie działa w tym zakresie; nasze ambasady niezwykle mocno działają, żeby dezinformację rosyjską prostować
— mówił wiceminister.
Działamy w wielkim sojuszu państw, które wiedzą jaka jest rzeczywistość, jakie są fakty i robią wszystko, by te fakty docierały na cały świat
— podkreślił Jabłoński.
Radca-minister w ambasadzie Ukrainy w Polsce Oleh Kuts podziękował Polsce za wsparcie dla jego kraju.
Polska jest w awangardzie wspólnoty międzynarodowej we wsparciu i w pomocy Ukrainie
— podkreślił.
Jak dodał, brutalna wojna Rosji sprowokowała problem z eksportem zboża z Ukrainy. Kuts zaznaczył, że odbywają się spotkania ministrów infrastruktury i rolnictwa, a także członków kolei państwowych.
Mamy podpisane memorandum, już pracujemy nad tym, żeby zagwarantować eksport zboża na wysokim poziomie i udowodnić, że jesteśmy wiarygodnym partnerem
— powiedział przedstawiciel ukraińskiej ambasady.
Jabłoński podkreślił, że Polska stara się wykorzystać każdą możliwość, żeby zwiększyć nasze zdolności do efektywnego transportu zboża z Ukrainy na jak większą skalę przez polską sieć kolejową i drogową do polskich portów i dalej do tych państw, które to zboże importują.
Podpisaliśmy z Ukrainą memorandum już w kwietniu wiedząc, że szykuje się coraz większa presja, z którą się cały czas Ukraina mierzy i mierzą się w konsekwencji importerzy. Współpracujemy tu ze Stanami Zjednoczonymi i także z UE
— powiedział Jabłoński.
Mówił, że współpraca ma na celu przyśpieszenie budowy infrastruktury transportowej i magazynowej. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o tory kolejowe i wagony kolejowe, których brakuje.
Na tym odbywa się bardzo intensywna praca, będziemy korzystać ze wszystkich możliwych narzędzi, z każdego możliwego wsparcia, także ze wsparcia unijnego, ze wsparcia Stanów Zjednoczonych i ze wsparcia innych państw, które też dwustronnie chcą tutaj pomóc
— powiedział Jabłoński.
Dodał, że nie chce jeszcze przedstawiać, gdzie będą konkretne magazyny i gdzie będą dostarczane wagony oraz jak będzie zwiększane możliwości transportu zboża.
Myślę, że niedługo przede wszystkim Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Rolnictwa, które się tym bezpośrednio zajmują będą te informacje podawały
— zastrzegł Jabłoński.
My już zwiększyliśmy w tym momencie przepustowość na przejściach granicznych, otworzyliśmy dodatkowe przejścia, zwiększyliśmy możliwości, jeśli chodzi też o odprawy sanitarne przyśpieszając te procedury w sposób jak najbardziej możliwy
— powiedział wiceszef MSZ.
Oleh Kuts był dopytywany, jakiego wsparcia potrzebuje Ukraina w eksporcie zbóż, żeby np. wyjść na przeciw potrzebom importerów z Afryki.
Nawet cztery porty w Polsce mogą zrobić to wszystko, ogarnąć ten cały eksport. A razem, kiedy doliczyliśmy razem z partnerami z Rumunii i Litwy, to da się to (eksport) naprawić
— powiedział Kuts.
Po rozpoczęciu przez Rosję 24 lutego pełnoskalowej inwazji na Ukrainę i zablokowaniu portów na południu kraju przez rosyjską armię, Ukraina nie może eksportować zboża do krajów Afryki, Azji i Europy. Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę światu grozi kryzys żywnościowy.
Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w połowie czerwca, że przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce, powstaną tymczasowe silosy, które pozwolą na eksport ukraińskiego zboża drogą lądową. Zastrzegł, że będzie to wymagać czasu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603903-jablonski-rosja-bedzie-przedstawiala-rozne-grozby