Wynik był chyba oczywisty - tak szef klubu PiS Ryszard Terlecki ocenił odrzucenie obywatelskiego projektu liberalizującego przepisy dotyczące aborcji. Zdaniem wicerzeczniczki PiS Urszuli Ruseckiej, projekt był „wyjątkowym bublem”. Wynik głosowania rozwścieczył posłów opozycji, którzy swoją frustrację wylewają na Twitterze.
CZYTAJ TAKŻE:
W sejmowym głosowaniu odrzucono w pierwszym czytaniu obywatelski projekt dot. liberalizacji aborcji. Zakładał m.in. możliwość zabijania nienarodzonego dziecka do 12. tygodnia ciąży.
Niekonstytucyjny projekt
Wynik był chyba oczywisty. Odrzuciliśmy ten projekt. Nie będzie dalej procedowany i drobne awantury, które próbowały wywołać jego zwolenniczki skończyły się także niepowodzeniem
— powiedział Terlecki dziennikarzom po głosowaniu.
Rusecka dodała, że obywatelskie projekty generalnie będą przekazywane do dalszych prac.
Natomiast ten projekt nie nadawał się do dalszych prac, bo był po prostu niekonstytucyjny
— oceniła.
Posłanka PiS podkreśliła, że nie chciałaby, aby trzynastolatki mogły bez zgody rodziców dokonywać aborcji. Na uwagę, że można było to usunąć z projektu w czasie dalszych prac legislacyjnych, odparła, że „ten projekt był projektem obywatelskim i był wyjątkowym bublem”.
Za odrzuceniem obywatelskiego projektu w pierwszym czytaniu zagłosowało 265 posłów: 225 z PiS, 19 z Koalicji Polskiej, 10 z Konfederacji, czworo z Porozumienia, dwóch z Polski 2050 (Wojciech Maksymowicz i Paweł Zalewski), dwóch z Kukiz‘15 (Jarosław Sachajko, Stanisław Żuk), jedna z KO (Joanna Fabisiak), jeden z koła Polskie Sprawy (Zbigniew Girzyński) oraz jeden poseł niezrzeszony (Łukasz Mejza).
Przeciwko odrzuceniu projektu zagłosowało 175 posłów: 120 z KO, 44 z Lewicy, sześcioro z Polski 2050, troje z koła PPS, jeden poseł z Kukiz‘15 (Paweł Kukiz) oraz posłanka z klubu PiS Monika Pawłowska. Terlecki zapytany o głosowanie posłanki Pawłowskiej, która zagłosowała inaczej niż cały klub, odpowiedział, że „nie było dyscypliny głosowania”.
Od głosu wstrzymało się czworo posłów: Władysław Teofil Bartoszewski z Koalicji Polskiej, Iwona Michałek z Porozumienia oraz posłowie niezrzeszeni: Paweł Szramka i Zbigniew Ajchler.
W głosowaniu nie wzięło udziału 16 posłów.
Opozycja wściekła
Wynik głosowania rozwścieczył polityków opozycji, którzy swoje frustracje wylewają w mediach społecznościowych.
PiS twardo przeciw kobietom. Nie dopuszczają obywatelskiego projektu do dalszych prac w komisji
— stwierdziła Barbara Nowacka.
Zapamiętajcie to głosowanie. Zapamiętajcie nazwiska posłów, którzy podnieśli rękę przeciwko kobietom. Zapamiętajcie ugrupowania, które w całości stanęły po stronie kobiet. I te, które przyzwalają na ich - nasze - piekło
— napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Macie jeszcze jakieś wątpliwości kto jest za legalną aborcją a kto przeciw??? Tylko klub @__Lewica głosuje za wolnym wyborem, za tym, aby to kobieta decydowała o tym co chce zrobić ze swoim ciałem a czego nie
— napisała Joanna Scheuring-Wielgus.
Legalna Aborcja odrzucona podczas Posiedzenia Sejmu. Tak w Polsce traktowane są kobiety i ich prawa… Wrzuca się je do niszczarki
— oświadczył Robert Biedroń.
@pisorgpl nie ma szacunku dla obywatelskich inicjatyw ustawodawczych
— stwierdziła Monika Falej.
Za prawem kobiet do decydowania o sobie i swoim życiu zagłosowały w całości w Sejmie tylko klub @__Lewica i @partiarazem oraz koło @PSocjalistyczna. Warto zapamiętać
— dodała Paulina Matysiak.
Po Konfederacji i PiS wiele się nie spodziewałem, ale PSL? Jesteśmy za dyskusją i referendum, ale projekt obywatelski wywalamy do kosza. Wstyd @KosiniakKamysz
— napisał Maciej Gdula.
Hańba! Obywatelski projekt ustawy #LegalnaAborcja odrzucony! Będziemy walczyć do skutku!
Założenia projektu
Obywatelski projekt liberalizujący aborcję wniósł do Sejmu komitet inicjatywy ustawodawczej „Legalna aborcja bez kompromisów”. Zakładał on m.in. prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia, a po tym terminie – gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety, gdy wyniki diagnostyki prenatalnej lub inne przesłanki medyczne wskazują na to, że występują nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu oraz gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego, będącego przedmiotem oświadczenia osoby będącej w ciąży. Pod projektem podpisało się ponad 201 tys. osób.
Zgodnie z projektem, zabieg przerwania ciąży byłby refundowany przez NFZ. Decyzję o przerwaniu ciąży mogłaby podjąć osoba, która ukończyła 13 lat. W przypadku osoby małoletniej poniżej 13. roku życia, która wyraża wolę przerwania ciąży, wymagana byłaby również zgoda opiekuna prawnego lub, gdy opiekun jej nie wyraża, zgoda sądu opiekuńczego. Projekt gwarantował ponadto prawo do informacji, edukacji oraz poradnictwa umożliwiających pełną realizację prawa do świadomego rodzicielstwa. Znosił karalność dla lekarzy i osób pomagających w aborcji, a także wprowadzał dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia, by zniwelować zjawisko nadużywania klauzuli kosztem praw pacjentów.
wkt/PAP/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603874-politycy-pis-projekt-ws-aborcji-byl-wyjatkowym-bublem