Sataniści na sobotniej „Paradzie równości” przejdą obok delegacji partii politycznych (nie będzie tam jednak wszędobylskiego ostatnimi czasy Donalda Tuska) wielkich globalnych koncernów takich jak Big Data - Google, Microsoft, finansjera jak BNP Paribas, JP Morgan, a nawet Kosmici. Pomiędzy nimi homoseksualiści itp.
Cała ta maskarada wraz z sektorami, platformami, delegacjami przypomina wprost komunistyczne manifestacje ku czci 1 Maja, Stalina, rewolucji październikowej, przemarszów SS. A te imitowały przecież kościelne procesje i obrzędy. Jak wiemy od dawna wszystkie istotne pojęcia z zakresu współczesnej nauki o państwie, to zsekularyzowane pojęcia teologiczne. Od kultu konstytucji po tego rodzaju obrządki. Nic nowego.
Barwny i radosny i zapewne obsceniczny korowód przejdzie przez Warszawę, a wraz z nim w sektorze 7 przedstawiciele Global Order of Satan. Można rzec sekcja polska satanistycznej międzynarodówki. Już rok temu odprawiła czarną msze w intencji tego wydarzenia. To dziwne, bo jednocześnie polska prowincja satanistów podpisuje się pod hasłem „Bez świeckości nie ma równości!”. To po co jeszcze manifestować swoją wiarę w szatana na ulicach miasta, a do tego odprawiać mszę? Zabobon i ciemnota pod płaszczykiem nowoczesności i oświecenia?
„Globalny Porządek Szatana odprawił czarną mszę dla Polski (…) aby udzielić wsparcia naszym przyjaciołom, którzy są prześladowani w Polsce.”
– napisano w oświadczeniu przed rokiem.
Czy coś w tego Państwo rozumieją? Przecież jak sami tłumaczą jego przedstawiciele „Global Order of Satan” należy do nurtu „satanizmu racjonalnego” według którego szatan ma być „mitologicznym archetypem buntownika”, „wytworem ludzkiej wyobraźni” któremu odprawia się msze? Oczywiście jako wierzący wiemy, że to niebezpieczne i wymowne zabawy. W latach 50. poeta Aleksander Wat, dawniej futurysta, awangardzista przez lata zaangażowany w komunizm zapadł na ciężką chorobę wywołującą silne bóle głowy. W ich następstwie popełnił samobójstwo. Osobiście do końca życia utrzymywał, że było to następstwo jego duchowych eksperymentów.
„Całe moje zbliżenie do idei komunizmu, cała moja bliskość do idei to właściwie związek demoniczny, który dał swoje owoce dzisiaj, w postaci mojej choroby (…) Diabeł mojej choroby to jest diabeł komunizmu”
– mówił w słynnej rozmowie rzece pt. „Mój wiek”.
Globalne korporacje, polityczna lewica, satanistyczna międzynarodówka i homoseksualizm. LGTB a więc współczesny świat zachodniej cywilizacji w pigułce. A w Biblii historia Sodomy i Gomory i Wieży Babel. Ciągle aktualna i dla nas nie mitologiczna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603845-lgtb-globalne-korporacje-i-satanisci