„W tym momencie ryzyko konfliktu spadło, ale w przyszłości bezpośredniej konfrontacji militarnej Rosji i NATO nie można wykluczyć, m.in. o status Polski” -powiedział analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Wojciech Lorenz w rozmowie z RMF FM. Zdaniem gościa „Porannej rozmowy” wojna w Ukrainie może trwać jeszcze bardzo długo - nawet kilka lat, a kraje Europy Zachodniej chciałyby jak najszybciej wrócić do „business as usual” z Rosją.
CZYTAJ TAKŻE:
Czy Rosja zaatakuje Polskę?
Mówiąc o rosyjskiej agresji, ekspert wskazał, że zwycięstwo Ukrainy jest w naszym interesie, ponieważ niewykluczone, że w przyszłości Rosja może odważyć się na bezpośrednią konfrontację z NATO, np. o status Polski.
Celem Rosji jest nie tylko podporządkowanie Ukrainy, ale w grudniu postawiła także ultimatum USA i NATO i domaga się wstrzymania polityki otwartych drzwi i w zasadzie strefy buforowej. To jest cel polityczny, ale jego osiągnięcie można realizować w różny sposób, także przez wojnę.
— powiedział Lorenz.
W tym momencie ryzyko konfliktu spadło, ale w przyszłości bezpośredniej konfrontacji militarnej Rosji i NATO nie można wykluczyć, m.in. o status Polski
— dodał.
Analityk ostrzegł, że jeśli Moskwa uzna wojnę za skuteczne narzędzie w polityce, „ryzyko, że będziemy następni(…) niestety wzrośnie”.
Sankcje przyniosą efekty?
Gość RMF FM ocenił, że konieczne jest nakładanie jak najsurowszych sankcji na reżim Putina i w tej chwili restrykcje są już „coraz mocniejsze”.
Mamy nadzieję, że w ciągu tygodni zaczną przynosić wyraźne efekty
— stwierdził Lorenz.
Nadchodzi siódmy pakiet sankcji, w tej chwili w zasadzie się odcinamy już całkowicie od importu gazu z Rosji, albo niektóre państwa odcinają się jeszcze w jakimś dłuższym terminie, ale się odetniemy od tego gazu i rzeczywiście Rosję to boli.
— podkreślił.
Jak dodał, „jeśli chodzi o surowce, to musimy też uzupełnić składy, żebyśmy mieli jesienią i zimą możliwość opierania się rosyjskiej presji, która się na pewno pojawi”.
Wojciech Lorenz zwrócił przy tym uwagę, że niektóre kraje, zwłaszcza z Europy Zachodniej, chciałyby jak najszybciej wrócić do „business as usual” z Rosją.
Im więcej teraz uda nam się zrobić, odciąć trwale od współpracy z Rosją, dać perspektywę unijną Ukrainie, tym będzie trudniej wrócić do tego „business as usual”. Te środowiska są bardzo silne
— powiedział analityk.
Zapewnił przy tym, że w Niemczech i Francji pokutuje powszechne przekonanie, czy wręcz „stan umysłu”, że europejskiego systemu bezpieczeństwa nie da się zbudować bez Rosji, „że trzeba już myśleć o tym, jak przyciągać Rosję do Zachodu”.
Natomiast w interesie Polski i państw wschodniej flanki jest tłumaczenie, że tym się będziemy zajmować później, teraz priorytetem jest wywieranie presji na Rosję - mówił
— podkreślił gość RMF FM.
Nie da się ukryć, że duża część społeczeństw zachodnich rzeczywiście uważa, że trzeba zawsze szukać sytuacji win-win, nie można poniżać przeciwnika, dać mu możliwość zachowania twarzy
— dodał.
Ile może potrwać wojna w Ukrainie?
Ekspert ocenił, że wojna w Ukrainie może trwać bardzo długo, nawet przez wiele lat.
Za kilka miesięcy czy rok obie strony mogą dojść do wniosku, ze im się opłaca zawieszenie broni.
— stwierdził Lorenz.
Jak dodał, scenariusz, w którym następuje „trwałe polityczne porozumienie” jest „nierealistyczny”.
Pytany o ubiegłotygodniową wizytę kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, szefa włoskiego rządu Mario Draghiego oraz rumuńskiego przywódcy Klausa Iohannisa była „ważnym sygnałem”, ponieważ pokazała, „że wreszcie te główne mocarstwa - Francja i Niemcy opowiedziały się za perspektywą unijną dla Ukrainy”.
I to był najważniejszy przekaz, który stamtąd popłynął, z którego można wyciągać wnioski, że nie będzie żelaznej kurtyny na wschodnich granicach NATO i UE
— wskazał Lorenz.
aja/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603844-lorenz-nie-mozna-wykluczyc-konfrontacji-rosji-z-nato