Klaudia Jachira, ni to maskotka, ni to psotnik , ni to celebrytka, ni to błazen sejmowy - bo przecież w istocie posłanką jest tylko z nazwy - po raz kolejny skompromitowała swą partię. Sama siebie ośmieszyła już tylekroć, że trudno robić jej zarzut z tego, co jest wrośnięte w jej patologiczną osobowość. Raczej zastanawiające jest to, jak aspirująca do rządzenia największa partia opozycyjna patrzy przez palce na jej skandaliczne happeningi. Pod względem intelektualnym, znajdujące się dość blisko sztubackim wybrykom.
Tym razem podczas składania w Sejmie przysięgi przez prof. Adama Glapińskiego wybranego na drugą kadencję na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego, Klaudia Jachira z balkonu sejmu wysypała z plastikowej torby na siedzących pod nią posłów stertę banknotów, imitujących polskie pieniądze różnej wartości.
Dość osobliwym obrazkiem było zachowanie posłanki wyprowadzanej z sali posiedzeń przez Straż Marszałkowską. Roztaczała wokół siebie i do kamer telewizyjnych tak promienne uśmiechy, jakby szła po czerwonym dywanie na uroczystość wręczenia Oscarów, wiedząc, że jest jedną z pięciu kandydatek w kategorii główna nagroda kobiecej roli.
Jej pseudo artystyczne performensy są często prymitywne, by nie rzec wulgarne. To wszystko wniosła ze sobą do Sejmu i debaty publicznej. Najbardziej kompromitujący dorobek zapisała w rozdziale dotyczącym ochrony granicy polsko-białoruskiej. Niezwykle przykrym dorobkiem jej głębokiej refleksji historycznej, była konstatacja na Twitterze: – „Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny”.
To nie jedyne odniesienie do przeszłości, które wywołało ogólne oburzenie opinii publicznej. Niezgłębione zapasy skojarzeń, obrażających uczucia, myślę że ponad 99 proc. zwykłych Polaków, ujawniła już podczas kampanii wyborczej do parlamentu we wrześniu 2019 roku. Na Twitterze zamieściła przyprawiające o zdumienie i niesmak wszystkich walczących na frontach II wojny światowej i w podziemiu z okupantem hitlerowskim. Na zamieszczonej fotografii Klaudia Jachira stoi przed pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, z widocznym nań hasłem „Bóg Honor Ojczyzna”, a obok kandydatki na posłankę dwie młode osoby, trzymające transparent z napisem: „Bób, Hummus, Włoszczyzna, Vege”.
Zdjęcie spotkało się z ogólnym potępieniem największej polskiej organizacji kombatanckiej. Niestety, Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej nie dostrzegł wówczas sygnału ostrzegawczego, a właściwie alarmującego, czym grozi obecność Klaudii Jachiry w parlamencie.
Czy naprawdę nikt w Platformie Obywatelskiej nie ma autorefleksji, że za jej działalność publiczną przychodzi się tylko rumienić ze wstydu. Choć o wiele ważniejsze wydaje się być jednak to, że jej „występy” są szkodliwe dla polskiego parlamentaryzmu. Są jednocześnie niemałym wkładem w dewastację publicznej debaty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603740-kompromitujacy-psotnik-po-klaudia-jachira
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.