Warto zapamiętać ten moment: w obliczu kryzysu energetycznego, stojąc przed perspektywą braków w dostawach gazu, kraje zachodnie - Niemcy, ale także Holandia i Austria - sięgają po węgiel. Owszem, mówią, to bolesne z perspektywy polityki klimatycznej, ale konieczne. Nie możemy przecież ryzykować strat w naszym przemyśle, nie możemy godzić się na zapaść gospodarczą, spadek poziomu życia, na zimną zimę.
To postawa zrozumiała. Gdy jednak kraje naszego regionu, zwłaszcza Polska, podnosiły argument kosztów transformacji energetycznej, wzruszano ramionami. „To wasz problem” - mówiono, i zalecano dzielność w odchodzeniu od węgla. Nie słuchano, że to nie takie proste, że grozi załamaniem się gospodarki i skokowym wzrostem kosztów życia. Skoro nie był to ich problem, nie widzieli potrzeby, by zwalniać tempo, by dostosować transformację energetyczną do realnych możliwości poszczególnych państw.
W istocie to problem szerszy: to Zachód, zwłaszcza Niemcy, definiują interesy europejskie. Narzucają je unijnym instytucjom, które z kolei zawijają urobek w unijną flagę, i wciskają wszystkim innym członkom „wspólnoty” jako rzekome wspólne, obiektywne, uczciwe stanowisko „europejskie”. I egzekwują, zazwyczaj bardzo brutalnie i bezwzględnie, zrzucając na narody biedne, doświadczone komunizmem. Numer to czytelny, ale wciąż, niestety, wielu się na to nabiera. Dlatego dobrze, że są chwile, gdy maski opadają tak jednoznacznie.
Ale cała sprawa ma jeszcze jeden ważny wątek: otóż węgiel był i pozostanie (przynajmniej potencjalnym) cennym źródłem energii. Dlatego z jednej strony trzeba maksymalnie chronić - a nawet rozwijać - nasz potencjał w przemyśle wydobywczym, a z drugiej strony - warto gromadzić wydobyty już węgiel. Warto mieć miliony ton węgla gotowe do wykorzystania w trudnym czasie. Rosyjska agresja na Ukrainę i jej konsekwencję potwierdzają bowiem starą prawdą: to, co państwo ma w swoim ręku, to ma naprawdę. Reszta łatwo może okazać się złudzeniem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603627-zapamietajmy-dobrze-miec-wegiel-zwlaszcza-juz-wydobyty