„Cały aparat urzędniczy UE, liczący kilkadziesiąt tysięcy pracowników, to jest według mnie 28. państwo Unii Europejskiej dyktujące pozostałym, pod wpływem najsilniejszych partnerów tego wehikułu, politykę korzystną dla wybranych” - powiedział w „Salonie Dziennikarskim” w TVP INFO redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” Marek Formela.
Hajdasz: Przerażające zabawy w „zieloną energię”
Kolejnym tematem programu „Salon Dziennikarski” była ekologiczna presja Unii Europejskiej, m.in. nacisk na to, aby przejść jak najszybciej na energię odnawialną.
Zdrowy rozsądek i logika pomogą nam w tej sprawie. Podgrzewanie wody, ogrzewanie mieszkań to jest coś, co spędza sen z powiek wielu mieszkańcom naszego kraju od wczesnej jesieni lub nawet lata. Ci, którzy nie mają teog szczęścia, że nie są podłączeni do jakiejś elektrociepłowni, jak w dużych miastach, wiedzą, że muszą się bardzo szybko o to zatroszczyć, żeby tę zimę przetrwać, ale tak po prostu jest, to jest nasza rzeczywistość.
— powiedziała dr Jolanta Hajdasz z Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
Zabawy w zieloną energię, jaką proponuje nam UE, są po prostu przerażające.
— dodała.
W mojej ocenie jedyną szansą jest to, aby rząd trzymał się tego zdrowego rozsądku, słuchał tego, co mówią ludzie i po prostu swoim obywatelom pomógł. Bo UE w ogóle nie bierze pod uwagę, że mówi się o żywych, realnych ludziach i ich problemów. Opieranie systemu energetycznego na gazie pokazuje, że jest to droga donikąd w momencie, gdy przychodzi kryzys. Nie można takich błędów popełniać z fotowoltaiką, która nie może, kiedy nie ma słońca, dostarczać tyle energii, ile trzeba. Albo z wiatrakami, które każdy podziwia, jadąc po kraju, że stoją i się nie kręcą
— podkreśliła.
Formela: UE stała się dziś generatorem konfliktów
Zamysł, który stał u podstaw Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali polegał na minimalizowaniu ryzyk ekonomicznych, budowie komplementarnej gospodarki, która będzie eliminowała napięcia społeczne.
— powiedział Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”.
Dziś Unia Europejska stała się chyba generatorem konfliktów, nowych waśni, nowych napięć, które abstrahują zupełnie od realiów społecznych i ekonomicznych państw członkowskich. Cały aparat urzędniczy UE, liczący kilkadziesiąt tysięcy pracowników, to jest według mnie 28. państwo Unii Europejskiej dyktujące pozostałym, pod wpływem najsilniejszych partnerów tego wehikułu, politykę korzystną dla wybranych.
— wskazał.
Cała ta operacja z Nord Streamem, połączenie komplementarnych gospodarek niemieckich i rosyjskich, to był projekt obliczony na budowę pewnej stabilizacji komfortu i dobrobytu w określonych strefach UE. W tej strefie nie znajdowała się Polska.
— podsumował.
Wikło: Gdyby NS2 udało się uruchomić, to okazałoby się, że gaz wcale nie jest nieekologiczny
Gdyby udało się dowieść Nord Stream 2, to okazałoby się nagle, że ten gaz taki nieekologiczny nie jest, bo w tym momencie te struktury ekonomiczne UE pracują na ten miks energetyczny niemiecki. Bo zobaczmy, w jakim momencie są teraz Niemcy: NS2 nie będzie, a NS1 już ograniczył dostawy gazu, a być może wkrótce całkiem je zakończy.
— ocenił Marcin Wikło z tygodnika „Sieci”.
Myślę, że taka drgawka się pojawiła w Berlinie, bo może się okazać, że sytuacja nie będzie dla nich najlepsza. I nagle okazuje się, że gaz jest nieekologiczny, pożądane są jakieś dwa inne źródła energii, w których akurat Niemcy przodują. I jak w tym momencie Olaf Scholz ma się zachować, powiedzieć: ty zbrodniarzu Putinie, niedobry.
— dodał.
Markiewicz: Oby Baltic Pipe nie wybuchł podpalony przez „nieznanych sprawców”
Prowadzący zwrócił uwagę, że dziś - gdy Polska zrezygnowała ze wszelkich dostaw energetycznych z Rosji - to opozycja kpi, choć sama na to naciskała.
Oni zachowują się logicznie, ale nie moralnie. Nie róbmy z nich idiotów, bo oni doskonale wiedzą, grają fałszywą monetą. W polityce się służy, a nie dąży do władzy, żeby mieć limuzynę. Jeśli krótka będzie pamięć, to może być skuteczne, dlatego zabiegam o pamięć. Co było tematem pracy magisterskiej prezydenta Putina? Użycie surowców energetycznych w polityce międzynarodowej. Więc on chodzi po pokoju: węgiel, ropa, gaz, i tak gra.
— zauważył mecenas Marek Markiewicz, prawnik, wykładowca akademicki i publicysta.
Jeżeli gazocią Baltic Pipe ma być oddany w październiku, to żeby on nie wybuchł, podpalony przez „nieznaych sprawców”. Nie mówię, że z opozycji czy skądkolwiek, ale przez kogoś, kto będzie przeciwko.
— podkreślił.
Jan Paweł II rozwalił system w znacznym stopniu i musiał ponieść karę, miał zostać zastrzelony i tylko opieka Boska uchroniła go przed tym. Między zasługą a karą w tym komunistycznym myśleniu jest bardzo prosta relacja.
— przypomniał.
Trzeba uważać, bo okazuje się, że ten system nie został dobity, a jego metody działania nie zmieniły się od lat.
— podsumował.
aja/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603211-formela-presja-na-zielony-lad-to-generowanie-konfliktow