Donald Tusk w piątek przebywał z wizytą w Myślenicach, gdzie zwrócił uwagę na sprawę pani Ewy, która „została skazana przez sąd za rozwieszenie na drzwiach urzędu ulotki o treści ‘PiS=DROŻYZNA’”. Jak można było się spodziewać, liderowi PO umknął jeden ważny szczegół, o którym oczywiście nie wspomniał.
W piątek po południu w Myślenicach odbyła się konferencja prasowa lidera Platformy Donalda Tuska. Były premier przywołał przykład „zwykłej obywatelki” pani Ewy.
Pani Ewa kilka dni temu została skazana przez sąd za rozwieszenie na drzwiach urzędu ulotki o treści „PiS=DROŻYZNA”. Nie możemy pozwolić na to żeby w Polsce krępować usta zwykłym obywatelom, którzy mówią oczywiste rzeczy o drożyźnie
— mówił Tusk.
Jeśli chcecie ścigać tych, którzy głośno mówią o tym, że Wasze rządy oznaczają drożyznę, to jestem do dyspozycji. Zostawcie w spokoju zwykłych ludzi. Możecie zacząć ścigać mnie za mówienie prawdy
— zaznaczył lider PO.
„Zwykła obywatelka”… szefową powiatowych struktur PO
Nie potrzeba było dużo czasu, by obnażyć ewidentną manipulację Donalda Tuska, co wiele osób już zapewne specjalnie nie dziwi. Zwrócił na to uwagę szef portalu tvp.info Samuel Pereira.
Okazuje się, że „zwykła obywatelka” pani Ewa jest… przewodniczącą PO w powiecie myślenickim.
Po co ta ściema? Na zdjęciu „zwykła mieszkanka” Myślenic, Ewa Wincenciak-Walas na partyjnym spotkaniu z liderami PO
— czytamy na Twitterze Pereiry.
Przewodnicząca PO w powiecie myślenickim, Ewa Wincenciak-Walas z (sędzią Waldemar) Żurkiem, (byłym RPO Adamem) Bodnarem, (sędzią Pawłem) Juszczyszynem i (sedzią Igorem) Tuleyą
— dodał szef portalu tvp.info w kolejnym wpisie.
Podwójne standardy?
Minister w KPRM Łukasz Schreiber zwrócił uwagę na „jeszcze jeden ciekawy aspekt tej sprawy”.
Kiedy Prezes @pisorgpl J. Kaczyński stwierdził, że ma „inne zdanie” niż sąd w mediach wybuchło pandemonium, a posłowie PO mówili o „niedopuszczalnym nacisku”. Gdy p. Tusk podważa wyrok ws partyjnej koleżanki - wszystko jest OK #hiPOkryzja
— napisał na Twitterze Schreiber.
„Jestem przedstawicielem mieszkańców”
Sąd ukarał działaczkę PO naganą, ale odstąpił od grzywny. Do zdarzenia doszło 19 grudnia w czasie demonstracji w sprawie wolnych mediów i przeciwko rosnącym cenom.
Jak przekonywał w piątek Tusk, Ewa Wincenciak-Walas została „skazana symbolicznie”, ale ważne, za co zaczęto ją „ścigać”, za co przesłuchiwała ją policja.
Wygłosiła pogląd, który wygłosiła niedawno także pracownica poczty w Pacanowie – zagrożono jej (pracownicy poczty-PAP) wyrzuceniem z pracy za to, że powiedziała głośno o tym, co Polacy dzisiaj czują, widzą, (…) że dzisiaj mamy w Polsce drożyznę
— mówił Tusk.
(Po nagłośnieniu sprawy pracownica poczty pracy ostatecznie nie straciła, natomiast z rządu odszedł pełniący funkcję ministra-członka Rady Ministrów Michał Cieślak, do którego pracownica poczty skarżyła się na złe warunki życia-PAP).
Zdaniem Tuska burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka (PiS) „postanowił rozpocząć ściganie pani Ewy” za to, że wywiesiła na drzwiach urzędu informacje o drożyźnie.
Z kolei Ewa Wincenciak-Walas powiedziała dziennikarzom:
Ja jestem przedstawicielem mieszkańców, którzy też widzą, że jest drożyzna. Nie bójcie się, mówicie o tym głośno, wszystkich nas nie zamkną.
Podczas piątkowego briefingu prasowego Tusk i Wincenciak-Walas postawili przed budynkiem urzędu miasta i gminy tablicę z napisem „PiS=drożyzna”.
Z-ca burmistrza Myślenic o niedopuszczalnych zachowaniach działaczki PO
Wincenciak-Walas poinformowała PAP, że będzie się odwoływać od wyroku Sądu Rejonowego w Myślenicach.
Z-ca burmistrza Myślenic Mateusz Suder powiedział PAP, że urząd miasta i gminy akceptuje wyrok sądu i nie będzie się od niego odwoływał.
Jak podkreślił, nie chodzi o drakoński wyrok, tylko o to, że sąd potwierdził, że zachowanie Wincenciak-Walas było nielegalne. Gmina zdecydowała się podjąć kroki prawne wobec Ewy Wincenciak-Walas, ponieważ – jak zaznaczył z-ca burmistrza – kobieta nie pierwszy raz „zachowywała się w sposób nieakceptowalny społecznie” i „często wręcz ordynarnie zaśmiecała przestrzeń publiczną np. plakatami, ulotkami z hasłami politycznymi”. Działaczka PO miała nie tylko nakleić karki z napisami krytykującymi PiS na budynku urzędu miasta i gminy, ale i m.in. powiesić bańkę z logo TVN na choince na myślenickim Rynku.
Otrzymywaliśmy mieszkańców prośby o interwencję
— powiedział z-ca burmistrza.
Zgodnie z art. 63a Kodeksu wykroczeń „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.
Donald Tusk przebywa z wizytą w Małopolsce. Z Myślenic pojechał do Łopusznej, w sobotę będzie w Gołkowicach Górnych.
Manipulacje Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej są coraz bardziej ewidentne i żenujące. Widocznie opozycji brak własnych pomysłów programowych, dlatego muszą uciekać się do tak marnych występków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/Twitter/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/603135-tusk-placze-nad-losem-pani-ewy-to-partyjna-kolezanka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.