Jeszcze sędzia, czy już polityk? Igor Tuleya znów krytykuje Komisję Europejską za to, że ta zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy. Przekonuje, że politycy pokroju von der Leyen, nie dbają o wartości europejskie. Dopiero teraz się zorientował, że polska „kasta” sędziowska była tylko zabawką w rękach eurokratów?
Sędzia Tuleya trwa w swoich obsesjach i przekonuje w TVN24, że w Polsce nie ma praworządności. Odniósł się do prezydenckiego podpisu pod nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym.
Ta ustawa, która została wczoraj podpisana, z pewnością nie wypełnia tych wskazówek, które są zawarte w orzeczeniach sądów europejskich i o które toczy się ten bój w naszym kraju. Tak naprawdę tu nie chodzi o mnie, Gąciarka i Juszczyszyna, czy innych sędziów, którzy są albo byli zawieszeni, tylko o to, czy w Polsce jest praworządność, czy jej nie ma. Nie ma w Polsce praworządności
– narzekał Tuleya w TVN24.
Atak na Komisję Europejską
Pupil „kasty” sędziowskiej znów zaatakował też Komisję Europejską i tych polityków z Brukseli, którzy przyczynili się do akceptacji polskiego KPO. Okazuje się, że skrajnie upolitycznieni sędziowie w Polsce kreują się teraz na „ostatnich sprawiedliwych”.
Oni się nie kierują tym, czym my się kierujemy, wartościami, tylko pewnie czymś innym. To są jakieś gierki polityczne i wydaje mi się, że w tym wszystkim te instytucje europejskie zapominają o tych podstawach, na których zbudowany jest ten nasz wspólny dom, ta wspólna Europa. Na jakichś wartościach, między innymi takich jak praworządność. Pewnymi zasadami, pryncypiami, nie należy kupczyć. Są jakieś podstawy, na których się opiera ta Europa. Jeśli oni próbują jakoś handlować tymi wartościami, to chyba nie jest dobrze
– mówił Tuleya.
Sędzia Igor Tuleya, to postać „tragiczna”. Święcie wierzył, że koncepcja „ulicy i zagranicy” pozwoli na zatrzymanie reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Wspólnie z politykami opozycji donosił na Polskę i czekała na „odsiecz” z Brukseli. Wszystko na próżno. Komisja Europejska widziała, jak z każdym miesiącem, na pikiety upolitycznionych sędziów, przychodziło coraz mniej fanatyków. Komisarze zdawali sobie sprawę, że Tuleya i jemu podobni nie stanowią nawet 1/3 środowiska sędziowskiego. Wykorzystana przez eurokratów, „kasta” sędziowska, została bezwzględnie porzucona. Mamy jednak dobrą wiadomość dla Tuleyi i jego kolegów. Unijni biurokraci i przedstawiciele opozycji totalnej wyznaczą wam teraz nowe zadanie. Nie będziecie się nudzili.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602714-tuleya-nadal-obrazony-na-komisje-europejska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.