Wiem, że jesteśmy dopiero w połowie roku kalendarzowego, ale już muszę opisać to zdjęcie jako najlepsze polityczne zdjęcie roku.
No dobrze, musimy przyznać, że formalnie nie jest to zdjęcie, ale screenshot programu telewizyjnego. Chodzi o scenę tak naładowaną politycznymi symbolami i emocjami, że nie mogę się oprzeć zaproponowaniu właśnie tej kandydatury.
Jak zapewne większość z Państwa wie, jest to scena z programu Polsat News prowadzonego przez dziennikarza Grzegorza Jankowskiego. Jego gośćmi byli Joanna Staniszkis z KO, radna Warszawy oraz Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.
Przypomnijmy, jak powstała ta fotografia.
Zaskakujące słowa
W pewnym momencie między uczestnikami programu rozpoczęła się dyskusja na temat, dlaczego w Warszawie nie ma jeszcze ulicy imienia śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kiedy Jankowski zaproponował, by nazwą tą zastąpić obecną ulicę Armii Ludowej, Staniszkis bez wahania rzuciła uwagę, „że ulica jest za godna”, aby nosić imię Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent pani kraju! Człowiek, który zginął w katastrofie. Prezydent pani miasta. Działacz opozycyjny
— zareagował zszokowany Jankowski, na to, co polityk KO powiedziała o śp. Lechu Kaczyńskim.
Nie odpowiada nam jego brat bliźniak, który zachowuje się po prostu tragicznie
— kontynuowała swoją skandaliczną wypowiedź Staniszkis.
I to był moment, w którym mogliśmy zobaczyć scenę, o której mowa na początku tekstu. Śpiewak, który do tej pory patrzył na polityk ze zdziwieniem i niedowierzaniem, nie wytrzymał i chwycił się za głowę.
Boże, nie wierzę w to, czego słucham
— skomentował krótko.
Spontaniczna reakcja
Jego reakcja była szczera. Nie było w niej żadnego udawania, nie miała na celu żadnego efektu politycznego. W jego zachowaniu można było zobaczyć, że po prostu ma dość. I że nie może już dłużej słuchać tych bzdur.
Emocje, które spontanicznie okazał w tym momencie, były autentyczne. A jego „facepalm” prawdopodobnie wkrótce stanie się hitem w Internecie i szablonem dla wielu memów. Dlaczego? Dlatego, że reakcja Śpiewaka na intelektualną i polityczną przemoc, jaką mentalność totalnej opozycji wyrządza zdrowemu rozsądkowi i przyzwoitości, jest czymś, z czym coraz więcej z nas może się utożsamiać.
Coraz więcej nas „nie wierzy w to, co słyszy” i ma po prostu dość.
Być może jest to główne symboliczne przesłanie tego zdjęcia: w pewnym momencie nie można zrobić już nic innego, oprócz złapania się za głowę i stwierdzenia: „dość”.
Są wypowiedzi, po których nie warto kontynuować dyskusji. Należy „zakończyć program”, dokładnie tak, jak w tamtym momencie zrobił doświadczony dziennikarz Jankowski.
To jest naprawdę polityczne zdjęcie roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602514-to-jest-polityczne-zdjecie-roku