Solidarna Polska nie poprze wprowadzenia „unijnych żądań uderzających w interesy ekonomiczne polskich rodzin”; posłowie Solidarnej Polski, podejmując decyzje w Sejmie, będą kierować się wyłącznie interesami Polski i Polaków, a nie „żądaniami Brukseli” - głosi uchwała zarządu ugrupowania.
CZYTAJ TAKŻE:
SP: Komisja Europejska chce narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania
W weekend odbyło się spotkanie zarządu SP w sprawie tzw. kamieni milowych i Krajowego Planu Odbudowy. W przyjętej uchwale, przesłanej PAP w niedzielę, napisano, że Komisja Europejska wychodzi poza traktatowe kompetencje próbując narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania z zakresu prawa i gospodarki, zawarte w tzw. kamieniach milowych.
Ostateczna treść znajdujących się tam żądań Unii Europejskiej nie była przedmiotem konsultacji rządowych ani politycznych z Solidarną Polską. Poważne wątpliwości ustrojowe budzi już sama konstrukcja tzw. kamieni milowych, jak i ich przedmiot
— napisano w niej.
Jak dodano, jednym z przykładów kontrowersyjnych zapisów jest - jak się wyrażono - „wymuszanie” opłat emisyjnych od aut.
Proponowane tam rozwiązanie doprowadzi do wyeliminowania z przestrzeni publicznej samochodów z silnikami diesla i benzynowymi. Unia Europejska chce w ten sposób zmusić Polaków do zakupu drogich aut elektrycznych. Solidarna Polska nie poprze wprowadzenia unijnych żądań uderzających w interesy ekonomiczne polskich rodzin
— podkreśliło ugrupowanie.
Według zapisów uchwały KE „szantażuje Polskę rygorystycznymi warunkami wypłaty należnych środków z Krajowego Planu Odbudowy”.
Łamie w ten sposób zasady praworządności i bezprawnie ingeruje w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa. Szantaż – tak jak przestrzegała Solidarna Polska – nie ogranicza się już do spraw sądownictwa czy ideologii LGBT, ale wpływa na zwiększenie kosztów codziennego życia polskich rodzin i działalności polskich przedsiębiorców
— czytamy.
W uchwale czytamy, że Solidarna Polska już w lipcu 2021 i grudniu 2020 r. wskazywała na „zagrożenie dla polskiej suwerenności”, wynikające z próby „narzucenia Polsce nowych unijnych mechanizmów umożliwiających blokowanie funduszy dla Polski”.
Takie rozwiązania, wbrew interesom naszego kraju, wspierała i zawzięcie forsowała krajowa opozycja z Donaldem Tuskiem na czele. Niestety, wbrew argumentom i ostrzeżeniom Solidarnej Polski, premier (Mateusz Morawiecki - PAP) nie zawetował żądań Unii Europejskiej
— napisano.
Solidarna Polska negatywnie zaopiniowała też zgodę premiera na zaostrzenie celów energetyczno-klimatycznych, których odzwierciedlenie znajduje się w zagrażającym polskiej gospodarce pakiecie Fit For 55. Ta groźna dla bezpieczeństwa i niekorzystna dla obywateli i gospodarki zmiana struktury energetyki realizowana jest przy aplauzie totalnej opozycji na czele z PO
— uważa zarząd ugrupowania Zbigniewa Ziobry.
„Taki stan rzeczy negatywnie odbije się na sytuacji materialnej Polaków”
Zdaniem SP „dramatyczną konsekwencją ideologicznej unijnej polityki klimatycznej są wysokie ceny energii elektrycznej, ciepła i węgla, a częściowo również gazu ziemnego”.
Jeśli Polska będzie realizować narzucaną transformację energetyczną to ceny energii, a w ślad za tym innych towarów i usług, będą systematycznie rosnąć. Taki stan rzeczy negatywnie odbije się na sytuacji materialnej Polaków i stanie polskiej gospodarki
— oceniono w uchwale.
Jak napisano, od 2020 r. SP „konsekwentnie przestrzega przed rezygnacją z części polskiej suwerenności w zamian za unijny kredyt zwany Krajowym Planem Odbudowy”.
Dlatego w Sejmie zagłosowaliśmy przeciwko tej pożyczce. Mimo że Polska musi ten kredyt w całości spłacić, Komisja Europejska nadal go nie wypłaciła i szantażuje kolejnymi szkodliwymi dla naszego kraju warunkami
— wskazano.
Bez zdecydowanego sprzeciwu Polski, Unia Europejska stanie się organizacją, w której demokratycznie wybrani przedstawiciele państw narodowych na zawsze ulegną dyktatowi brukselskich urzędników. Nie zgadzamy się na to! Dlatego posłowie Solidarnej Polski, podejmując decyzje w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, będą kierować się wyłącznie interesami Polski i Polaków, a nie żądaniami Brukseli
— podsumowano w uchwale.
Lider Solidarnej Polski, szef MS Zbigniew Ziobro po zakończeniu sobotniego zarządu partii oświadczył, że ostateczna treść „kamieni milowych” uzgodnionych z Brukselą nie była przedmiotem ustaleń ani rządowych, ani politycznych z Solidarną Polską. Ponadto ugrupowanie nie wszystkie „kamienie milowe” jest w stanie poprzeć, np. opodatkowania używania aut spalinowych.
Rzecznik rządu: Błędne zrozumienie niektórych zapisów KPO
Rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do zarzutów ugrupowanie, zapewniał, że „KPO nie zawiera szkodliwych rozwiązań w obszarach podatkowych i opłat”.
One są regulowane w szczegółach na poziomie ustaw i mogą być odpowiednio dostosowywane i kompensowane. Tłumaczyliśmy już bezpodstawne zarzuty opozycji w tym zakresie. Być może z tego powodu u niektórych przedstawicieli Solidarnej Polski doszło do błędnego zrozumienia niektórych zapisów KPO
— mówił.
Podkreślam, że szczegóły ich realizacji ustalane są w projektach ustaw, które będą przedmiotem prac Rady Ministrów
— dodał Müller.
Rzecznik PiS Radosław Fogiel podkreślał z kolei, że ważne jest, by do wszystkich ustaleń poczynionych z Brukselą podchodzić ze spokojem, nie wprowadzać zamieszania, nie straszyć.
Oczywistym jest, że nie będziemy podejmować żadnych decyzji, które byłyby niekorzystne dla Polski i Polaków
— podkreślił.
Jako Zjednoczona Prawica mamy jeden cel, a jest nim silna, bogata i suwerenna Polska. Powinniśmy do niego dążyć wspólnie, nie ma sensu stosować taktyk politycznych, które mogłyby temu zagrozić
— zaznaczył Fogiel.
W KPO, czyli dokumencie opisującym sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. KE zastrzega, że wypłata pieniędzy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych, które były przedmiotem negocjacji z Brukselą.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602456-solidarna-polska-opublikowala-uchwale-chodzi-o-kpo