Rosyjska agresja na Ukrainę znów koncentruje uwagę świata na naszym regionie Europy; mamy gigantyczny potencjał i kluczową rolę do odegrania - powiedział w sobotę w debacie podczas XII Kongresu Polska Wielki Projekt wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
„Europa Środkowa. Nowa nadzieja peryferii”.
Wiceszef polskiej dyplomacji wziął udział w dyskusji „Europa Środkowa. Nowa nadzieja peryferii”. Wśród panelistów byli również szef służby zagranicznej Arkady Rzegocki, a także czeski parlamentarzysta Marek Benda i znany działacz czeskiej opozycji antykomunistycznej Alexander Vondra.
Uczestnicy panelu dyskutowali o współpracy Polski i Czech w kontekście wojny w Ukrainie oraz w kontekście kreowania polityki europejskiej.
„To jest ten moment, kiedy Europa Środkowa może sięgnąć po podmiotowość”
Rzegocki powiedział, że po 24 lutego i inwazji Rosji na Ukrainę na naszych oczach zmienia się rola państw Europy Środkowo-wschodniej.
To jest ten moment, kiedy Europa Środkowa może sięgnąć po podmiotowość (…) ale może to zrobić tylko blisko ze sobą współpracując, tylko korzystając z doświadczeń, a przede wszystkim mocniej wierząc w siebie, w rolę i znaczenie swoich tradycji
— powiedział Rzegocki.
Dodał, że państwa regionu ostatnie 30 lat lepiej wykorzystały niż wiele państw zachodnich, chociaż zwracał uwagę, że nadal jest dużo do nadrobienia w relacjach polsko-czeskich.
„Moment dziejowy daje nam ku temu szanse”
Przydacz mówiąc o współpracy regionalnej zwracał uwagę na znaczenie inicjatywy Trójmorza oraz Bukaresztańskiej Dziewiątki. Mówił, że to przedsięwzięcia, które mają również oddziaływać na politykę UE. Podkreślił, że te inicjatywy rodziły się w bólach i nie było wiadomo, czy Niemcy oraz Francja będą na nie spoglądać przychylnym okiem.
Wiceszef MSZ mówił, że nasz region Europy ma gigantyczny potencjał i kluczową rolę do odegrania.
Dziś moment dziejowy daje nam ku temu szanse - paradoksalnie to, co dzieje się na Ukrainie, agresja rosyjska znów koncentruje uwagę na naszym regionie i ze strony Stanów Zjednoczonych, ale także ze strony partnerów europejskich
— powiedział Przydacz.
Także dlatego, że my jako region mieliśmy rację ostrzegając przed agresywną polityką rosyjską, mieliśmy rację mówić o własnych doświadczeniach, mówiąc o tym jak sobie z ewentualnymi zagrożeniami radzić. Mieliśmy rację krytykując tych, których polityka wschodnia poniosła dzisiaj fiasko - polityka uzależniania się od nośników energii ze wschodu, od biznesu as usuall z Moskwą. Dziś i to jest faktem, nasi partnerzy i z Zachodu, ale także i z dalekiej Azji chcą nas słuchać, chcą słuchać naszej ekspertyzy dot. Rosji
— mówił Przydacz.
Naszym głównym zadaniem jako urzędników, dyplomatów, polityków jest nie zmarnować tego potencjału (regionu). Z jednej strony, aby oddalić zagrożenie jak najdalej od swoich granic, ale jak najdalej także w czasie, aby Rosja na najbliższe pokolenia przestała być zagrożeniem dla świata
— powiedział Przydacz.
Zaznaczył przy tym, że nasz region Europy mimo wielkiego potencjału ma wewnętrzne pęknięcia.
Państwa północy, Trójmorza, Polska, państwa bałtyckie, Czechy w sposób jasny, twardy widzą zagrożenie rosyjskie, jednocześnie chcą aktywnie mu przeciwdziałać. Państwa południa różnie na to reagują, to też na skutek taktyki poprzednich dziesięcioleci, zastosowanej zasady mimikry, próby upodobnienia się do mainstreamu europejskiego
— powiedział Przydacz.
Mówił też, że dziś możliwe jest nadanie Ukrainie statusu kandydata do UE i takim krokiem Unia pokazałaby, „że żyje, że ma coś do zaproponowania”.
Głos także Czechów
Alexander Vondra też zwracał uwagę na znacznie współpracy państw Europy Środkowo-wschodniej. Mówił, że ta współpraca miała szczególne znaczenie i zaowocowała zgodą na rozszerzenie NATO m.in. o Polskę w 1999 r. Wówczas - jak mówił - do takiego kroku udało się przekonać Stany Zjednoczone, podczas gdy Niemcy czy Francuzi mieli pewne wątpliwości obawiając się reakcji Rosji.
Vondra przekonywał też, że współpraca regionalna miała bardzo ważne znaczenie również w trakcie kryzysu energetycznego w 2008/2009 r. oraz podczas kryzysu migracyjnego w 2015 r.
Marek Benda z kolei przekonywał o konieczności utrzymania różnorodności na poziomie krajów i regionów tworzących UE. Zwracał też uwagę, że mamy w Europie dobrze rozwiniętą sieć dróg i połączeń kolejowych na linii Zachód-Wschód, ale znacznie gorzej jest na linii Północ-Południe.
Podczas Kongresu, decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej odznaczony został działacz czeskiej opozycji antykomunistycznej, rzecznik Karty 77, więzień polityczny, po 1989 polityk chrześcijańskiej demokracji Vaclav Benda.
Order odebrała jego małżonka Kamila Bendova. Ona sama z kolei została uhonorowana Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Wyróżnienia wręczył doradca prezydenta Andrzeja Dudy - prof. Andrzej Zybertowicz.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602411-wiceszef-msz-mamy-kluczowa-role-do-odegrania-wideo